1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
guz trzustki
Autor Wiadomość
martula 


Dołączyła: 16 Lip 2013
Posty: 14
Pomogła: 3 razy

 #1  Wysłany: 2013-07-16, 14:01  guz trzustki


Nawet nie wiem od czego zacząć, nadal jestem w szoku i nie wiem jak dalej poprowadzić całą sytuację.
Ale od początku:

Jakiś miesiąc temu moja teściowa zaczęła gwałtownie chudnąć i odczuwać tępe opasujące bóle brzucha. Sytuacja była na tyle poważna że lekarz z wezwanej karetki pogotowia stwierdził że może to być atak zapalenia trzustki i po podaniu doraźnych leków kazał się zgłosić do lekarza rodzinnego. Niestety w zastępstwie za owego lekarza była Pani która stwierdziła że "to tylko wrzody i nikt młody wiecznie nie będzie"(54l.) przepisując leki na wrzody odesłała z kwitkiem do domu.

30 czerwca nagle pojawiła się żółtaczka. 1 lipca teściowa trafiła na oddział chirurgii ogólnej szpitala w Radomiu. Leczona była antybiotykami, z podejrzeniem stanu zapalnego trzustki, USG wykazało tylko stan zapalny głowy trzustki, żadnych kamieni w woreczku.
10 lipca w końcu lekarze zdecydowali o endoskopowym sprawdzeniu stanu ujścia pęcherzyka żółciowego, wstawiono protezkę dla lepszego odpływu żółci. Niestety ze względu na to że źle zniosła znieczulenie ogólne "zatrzymała się" krążeniowo 2 razy. Po TK w czwartek stwierdzono guz głowy trzustki 32/42/37 mm. Inne organy oraz węzły chłonne bez zmian zapalnych oraz podejrzanych o meta.

Niestety ze względu na to że dwoje lekarzy zaczęło się wręcz kłócić na oddziale o następne podjęcie kroków (otwierać czy zrobić najpierw biopsję cienkoigłową) Podejrzewam że nie byli zbyt kompetentni co do takiej operacji. Jeden z nich zasugerował aby przeniosła się do innego szpitala (Warszawa lub Kraków). Ze względu na to że mieszkam w okolicach Krakowa, sprowadziłam ją tutaj i zawiozłam od razu na oddział I Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Gastroenterologicznej UJ. Po rozmowie z lekarzem ustalił termin operacji na 29 tego miesiąca, nie przyjmując jej na oddział oraz zlecając tylko Tramal i Cholestyraminę na związanie żółci, którą jakimś cudem udało nam się załatwić w niemiec.

Moje pytanie: Czy jest tutaj ktoś z Krakowa i mógłby polecić, który lekarz mógłby nam pomóc?
Czy nie wydaje się wam, że to zbyt długo trwa? Jeden lekarz mówi że guz może rosnąć w zastraszającym tempie a drugi że czas działa na korzyść bo powikłania po usunięciu żółci mogą być mniejsze.
Nie wiem już kogo słuchać i co dalej robić....
_________________
mysza
 
Lucy37 


Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 343
Pomogła: 84 razy

 #2  Wysłany: 2013-07-16, 15:06  


Cześć Martula.

Ja bym się trzymała lekarza z oddziału. Termin nie jest odległy, jeśli tylko chcą się podjąć operacji, a guz jest resekcyjny-to dobrze. Martwią mnie te problemy z krążeniem, czy teściowa choruje na serce?

Uściski.
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #3  Wysłany: 2013-07-16, 15:13  


martula,

absolutnie musisz podac wszystkie wyniki, jakie masz do tej pory, a wiec przede wszystkim wypisy ze szpitala, wynik TK jamy brzusznej i wszystkie wyniki badan obrazowych, wyniki krwi, itp.

Podajesz za malo danych, aby ci bardziej niz szczegolowo odpowiedziec.
 
martula 


Dołączyła: 16 Lip 2013
Posty: 14
Pomogła: 3 razy

 #4  Wysłany: 2013-07-16, 18:10  


Teściowa od paru lat leczyła się na nadciśnienie, jednak odkąd trafiła do szpitala ciśnienie i tętno miała jak na jej chorobę dość niskie.
Załączam zdjęcia dokumentacji którą mam, ponieważ wypisała się z Radomskiego szpitala na własne żądanie wypis będę mieć prawdopodobnie dopiero jutro.









[ Dodano: 2013-07-17, 14:35 ]
Przepraszam Was, że wczoraj pisałam tak chaotycznie, ale byłam w dołku po naczytaniu się okropieństw tej choroby. Taka huśtawka nastroju od totalnego załamania po wiarę, że będzie jeszcze długo dobrze. Nie jest taką teściową jak z dowcipów, wręcz przeciwnie jest dla mnie jak rodzona mama :)

Mam do was parę pytań jako do osób kompetentnych:
1. Na ile przesłane przeze mnie wyniki badań mogą wskazywać na resekcyjność guza? Lekarz stwierdził, że jeśli guz nie będzie zahaczać o przewody poprzeczne będą się starali go usunąć, ale czy jest to możliwe jeśli organ ma 15 cm długości, a guz 42mm?

2. Czekamy na lek z Niemiec, jednak guz uciska dwunastnicę i teściowej ciężko jest zjeść większą porcję. czy bez konsultacji z lekarzem mogę zakupić jej Nutridrinki dla wzmocnienia?

3. Tak jak wspominałam jest osobą która leczyła się na nadciśnienie przed diagnozą. Wczoraj wieczorem jednak miała strasznie niskie ciśnienie 95/60. O czym może to świadczyć?


skanowanie0001.jpg
str1
Pobierz Plik ściągnięto 5683 raz(y) 205,03 KB

skanowanie0001 (1).jpg
str2
Pobierz Plik ściągnięto 4236 raz(y) 157,75 KB

skanowanie0002.jpg
str3
Pobierz Plik ściągnięto 3487 raz(y) 189,76 KB

skanowanie0003.jpg
str4
Pobierz Plik ściągnięto 4257 raz(y) 252,93 KB

_________________
mysza
 
martula 


Dołączyła: 16 Lip 2013
Posty: 14
Pomogła: 3 razy

 #5  Wysłany: 2013-07-19, 11:40  


Rozumiem, że nikt nie da rady odpowiedzieć na moje pytania? :(
_________________
mysza
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #6  Wysłany: 2013-07-19, 11:51  


Poczekaj cierpliwie, na pewno uzyskasz odpowiedź :)
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #7  Wysłany: 2013-07-20, 13:29  


martula napisał/a:
Na ile przesłane przeze mnie wyniki badań mogą wskazywać na resekcyjność guza?

Wygląda to na graniczną resekcyjność (guz pierwotny to w skali TNM T2 lub T3, z naciskiem na T3. Czy są zajęte węzły chłonne nie wiemy - to może okazać się dopiero w trakcie operacji).
Do rozważenia ewentualne leczenie neoadiuwantowe (indukcyjne).

Bardzo polecam tę lekturę:
» Zalecenia postępowania diagnostyczno-terapeutycznego w nowotworach złośliwych | Rak trzustki i brodawki Vatera «

W ocenie zaawansowania choroby i podjęciu decyzji o operacji może być pomocne oznaczenie CA 19-9
( http://onkologia.zaleceni...000000001,0,201 ), jednak dopiero po ustąpieniu żółtaczki mechanicznej.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
martula 


Dołączyła: 16 Lip 2013
Posty: 14
Pomogła: 3 razy

 #8  Wysłany: 2013-07-27, 08:31  


DSS dziękuję Ci za sugestie i jednocześnie proszę o przetłumaczenie badania histopatologicznego:

"Wycinki z przewężenia pżw:
Rozpoznanie: Bardzo drobny strzępek błony śluzowej pokryty normotypowym nabłonkiem gruczołowym. Materiał bardzo drobny."

Z tego co wiem materiał był pobierany z organów trzustki i wątroby.
_________________
mysza
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #9  Wysłany: 2013-07-27, 12:17  


martula napisał/a:
"Wycinki z przewężenia pżw:
Rozpoznanie: Bardzo drobny strzępek błony śluzowej pokryty normotypowym nabłonkiem gruczołowym. Materiał bardzo drobny."

Pobrany wycinek jest bez nacieku nowotworowego.
Nie oznacza to jednak, że nowotworu nie ma - jest, tylko w innym miejscu niż to, z którego pobrano materiał do badania.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
martula 


Dołączyła: 16 Lip 2013
Posty: 14
Pomogła: 3 razy

 #10  Wysłany: 2013-07-27, 15:07  


DumSpiro-Spero,
dziękuję ci za szybkie i konkretne odpowiedzi.
Widzę, że sugerujesz w nich, iż mimo dotychczasowych dość optymistycznych wyników badań guz i tak będzie złośliwy. Rozumiem, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że nie jest to rak, ale czy jakkolwiek można jeszcze myśleć pozytywnie w takiej sytuacji?
_________________
mysza
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #11  Wysłany: 2013-07-27, 15:34  


martula napisał/a:
Rozumiem, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że nie jest to rak

Pewności nie ma, ale prawdopodobieństwo, że nie jest to rak - jest bardzo małe.

martula napisał/a:
czy jakkolwiek można jeszcze myśleć pozytywnie w takiej sytuacji?

Można. O ile będzie możliwe leczenie operacyjne (być może dopiero po indukcyjnej chemioterapii?) i uda się je przeprowadzić prawidłowo.
Polecam leczenie w ośrodku referencyjnym, np. w CO-I w Warszawie, w Oddziale na Wawelskiej (Dr. Cichocki).
To nie jest przypadek, w którym postępowanie jest oczywiste. I wymaga wielkiej wiedzy w dziedzinie nowotworów trzustki i zaangażowania onkologa prowadzącego.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
martula 


Dołączyła: 16 Lip 2013
Posty: 14
Pomogła: 3 razy

 #12  Wysłany: 2013-07-27, 17:21  


DumSpiro-Spero,
Niestety, ale jestem mamą dwójki dzieci mieszkającą w okolicach Krakowa, nie mam ani funduszy ani opcji przeprowadzki do Warszawy, aby móc opiekować się mamą.
W świetle takiej sytuacji na razie spróbujemy leczenia w Oddziale Klinicznym Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Gastroenterologicznej UJ w Krakowie, termin (tak jak pisałam wcześniej) mamy w poniedziałek, jeśli tutaj się nie uda, będę szukać dalej i wezmę Twoje sugestie pod uwagę.

Jeszcze raz dziękuję
Martula
_________________
mysza
 
magmo70 


Dołączyła: 28 Gru 2012
Posty: 49
Pomogła: 2 razy

 #13  Wysłany: 2013-07-28, 21:24  


Hej,

Moja mama miał tam operację usunięcia guza trzustki, warunki i opieka super. Jak masz jakieś pytania chetnie odpowiem.
:-)
_________________
Magda
 
martula 


Dołączyła: 16 Lip 2013
Posty: 14
Pomogła: 3 razy

 #14  Wysłany: 2013-07-28, 21:39  


magmo70, szkoda, że nie mogę wysłać Ci PW (najwyraźniej nasz wyłączoną tą opcję).
Dziękuję Ci, trochę mnie uspokoiłaś co do tej kliniki, różnie ludziska mówią i różnie są postrzegani, ale już ktoś inny stwierdził, że chłopcy w białych kitlach z tego wydziału "heroicznie" walczą o pacjenta. Jestem więc podbudowana i rano stawimy czoła temu cholerstwu.
Pozdrawiam wszystkich czytaczy i zaglądaczy :)
_________________
mysza
 
magmo70 


Dołączyła: 28 Gru 2012
Posty: 49
Pomogła: 2 razy

 #15  Wysłany: 2013-07-29, 08:41  


Martula,
Włączyłam opcję, więc jakby co to pisz :)
_________________
Magda
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group