1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-13, 13:00 Temat: guz trzustki |
Witajcie,
Ja troszeczkę z innej beczki i nie wiem czy regulamin forum na to pozwala (dlatego jeśli w jakikolwiek sposób go naruszę to proszę o moderację), ale chciałabym poruszyć temat leków, które są polecane przez lekarzy przy świądzie skóry spowodowanym żółtaczką mechaniczną.
Np, przy ucisku guza trzustki na pęcherzyk żółciowy (jak było w przypadku teściowej) chory odczuwa świąd skóry, który jest czasem nie do zniesienia, zwłaszcza porą wieczorną. Mama od drapania się na całym ciele miała wręcz strup na strupie, zwłaszcza na kończynach.
Żółtaczka przy takiej chorobie jest jednym z pierwszych objawów i poruszając się po różnych forach internetowych i szukając pomocy natknęłam się na mnóstwo zapytań związanych z zakupem leków które znoszą objaw świądu.
Chodzi tutaj o następujące leki:
CHOLESTYRAMINA
VASOSAN
QUESTRAN
Sama miałam problem ze znalezieniem w internecie "na szybko" tych leków, zwłaszcza, że nie są one dostępne w Polsce. Udało mi się zakupić opakowanie w Niemczech, ale musiałam do tej operacji zawracać głowę kilkunastu osobom i dodatkowo czekać na przesyłkę prawie tydzień.
Dziś ( sama mając do sprzedania pozostałą część leku), chciałabym pomóc osobom w podobnej sytuacji i znalazłam stronę internetową na której można zakupić powyższe leki.
[- - - -]
Na koszt składa się:
-cena leku
-recepta
- koszt wysyłki
Nie jest to duża kwota jeśli wsiąść pod uwagę że nasz lekarz mówił, iż niektórzy sprzedający liczą sobie nawet 1000zł za opakowanie!
Mam nadzieję, że komukolwiek pomogę tym wpisem i nie da się naciągnąć na oszustów zarabiających na czyimś nieszczęściu.
Pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-08-13, 14:36 ]
Zastanów się: przez internet ma ktoś kupić lek razem z receptą na niego ?!? Prosisz się o oficjalne ostrzeżenie ...
[ Dodano: 2013-08-13, 15:30 ]
Richelieu,
zdaję sobie sprawę, że nie jest to dość ryzykowne stwierdzenie z mojej strony (właśnie dlatego prosiłam o ewentualną moderację - którą jak widzę zastosowałeś i nie mam o to pretensji ponieważ szanuje takie miejsca jak Wasze forum.) Niemniej jednak wiem jak trudno dotrzeć do tego typu leków, a myślę, że sam zdajesz sobie sprawę jaka to ulga dla potencjalnego pacjenta.
Zresztą nieoficjalnie sami lekarze oraz apteki pomagają w tego typu problemach właśnie w ten sposób. (Piszę, niestety, z własnego doświadczenia).
Jeśli przegięłam i kogoś to uraziło - przepraszam. End. |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-05, 14:48 Temat: guz trzustki |
Edvige, Żabusia, dziękuję za komentarze.
Czyli jednak nie mylę się, że popełnili błąd..... do pielęgniarek w sumie pretensji nie mam bo przecież dyspozycje o zmianie diety wydaje lekarz! Tyle, że kiedy pytam czy mogło jej zaszkodzić to tylko kręcą głowami i zarzekają się, że jej stan wcale nie był spowodowany posiłkiem.
"....kotka za pomocą młotka", przepraszam, ale jestem strasznie wściekła!
[ Dodano: 2013-08-05, 15:51 ]
ankita, rozumiem, że po tego typu zabiegach trzeba jak najszybciej zacząć "uaktywniać" przewód pokarmowy do normalnej pracy, ale myślałam właśnie, że będzie to przebiegać podobnie jak u Twojej mamy!
Wrrr.... |
Temat: Agnese - komentarze |
martula
Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 7447
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-08-05, 09:39 Temat: Agnese - komentarze |
|
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-05, 09:29 Temat: guz trzustki |
Proszę Was o poradę,
Sytuacja wygląda w ten sposób:
W zeszły wtorek odbyła się operacja. Przez dwa następne dni mama bardzo wymiotowała ale w sumie przeszło, lekarze twierdzili, że jest to "normalne" po takiej operacji. W tamtym okresie dożywiana była przez sondę donosową, która przez torsje sama wypadła. Przeszli więc na dożywiane dożylne. Wymioty ustały, mama czuła się dobrze na ile po takiej operacji można się dobrze czuć. Nagle w sobotę -buumm- podany został cały obiad, (zupa, ziemniaki, mięso drobiowe, buraki). Teść zdziwiony spytał jeszcze pielęgniarki czy przypadkiem się nie pomylili i czy mama może już jeść "stałe" posiłki. Odpowiedziały, pół żartem pół serio, że "jak najbardziej, a jak nie będzie chciała to po pupie".
A więc teściowa zjadła 4 łyżki zupy i ciut ziemniaczków z mięsem.
Po paru godzinach dostała strasznych torsji!. Nie mogli tego opanować więc założyli rurę donosową, żeby odbarczyć żołądek. Dostała morfinę bo jak to stwierdziła czuje jakby ją "zarzynało w środku", serce mi się ściskało kiedy tak mocna kobieta mówiła " dzieci zróbcie coś, pomóżcie mi....", a człowiek czeka na reakcje personelu....
Moje pytanie jest takie:
Czy niecałe 4 doby po tak poważnej operacji normalnym jest podawać posiłek stały przechodząc z dożywiania dożylnego?
Bo tak po prawdzie mam ochotę komuś przypierd.......ić |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-01, 08:20 Temat: guz trzustki |
Na tym forum, rzadkością jest pojawienie się dobrej wiadomości, więc tym bardziej się cieszę, że mogę się z nią z Wami podzielić :D
Jednak po pierwszej euforii pojawiają się pytania.
Tak jak wcześniej pisała DSS, lekarz potwierdził, że była to graniczna resekcyjność i ledwo udało się wyciąć guza w całości. O naciekach nic nie wspomniał więc podejrzewam, że udało się ich uniknąć.
Wycieli też parę węzłów chłonnych które wg. nich tego wymagały, wspomniał też, że zostawili parę powiększonych węzłów które jak tłumaczył mogły być powiększone ze względu na stan zapalny.
Martwię się o te pozostawione węzły, wiem , że kom. nowotworowe mogą już krążyć w organizmie, ale czy standardowa chemia (Gemzar) mogła by je w całości "dobic"?
Lekarz stwierdził, że stan mamy jest jak na tak poważną operację na dzień dzisiejszy dobry i bez większych problemów. Z drenów ładnie wszystko spływa, mocz też, w standardowych ilościach.Dostała wczoraj jedzonko podawane przez sondę donosową, więc próbują już uaktywnić układ pokarmowy. Wszystko pięknie, ładnie, ale niepokoją mnie te jej zielone wymioty, czy to normalne po takiej operacji?
Histopat za 2 tyg czyli standardowo. Nie łudzę się, że będzie śliczny i będę się cieszyć z wyników.
Lekarz sugerował, żeby nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość i że na razie muszą poradzić sobie z możliwymi powikłaniami, a o dalszym leczeniu będziemy rozmawiać kiedy ryzyko minie.
A więc....grzecznie czekam..... |
Temat: Gruczolakorak G2 wpustu żoładka z naciekiem na trzustkę |
martula
Odpowiedzi: 164
Wyświetleń: 67378
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-31, 07:40 Temat: Gruczolakorak G2 wpustu żoładka z naciekiem na trzustkę |
Najważniejsze, że tatę już nie boli, to najbardziej osłabia psychicznie i fizycznie. TK wg mnie teraz będzie priorytetem, aby dowiedzieć się jakie dalsze postępowanie wdrożyć. Jestem tylko laikiem, więc czekajcie dzielnie na decyzję.
Ściskam i 3mam kciuki! |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-30, 19:06 Temat: guz trzustki |
Udało się!
Dziś mama miała pankreatoduodenektomię, rozmawiałam z anestezjologiem który stwierdził, że wycięta została głowa wraz z guzem i dwunastnica. Operacja bez komplikacji i powikłań. Oby tak dalej...
Ufffffff...zeszła ze mnie tona nerwów.
Jutro czeka mnie rozmowa z Prof. przeprowadzającym operację, a więc dowiem się więcej. |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-28, 21:39 Temat: guz trzustki |
magmo70, szkoda, że nie mogę wysłać Ci PW (najwyraźniej nasz wyłączoną tą opcję).
Dziękuję Ci, trochę mnie uspokoiłaś co do tej kliniki, różnie ludziska mówią i różnie są postrzegani, ale już ktoś inny stwierdził, że chłopcy w białych kitlach z tego wydziału "heroicznie" walczą o pacjenta. Jestem więc podbudowana i rano stawimy czoła temu cholerstwu.
Pozdrawiam wszystkich czytaczy i zaglądaczy |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-27, 17:21 Temat: guz trzustki |
DumSpiro-Spero,
Niestety, ale jestem mamą dwójki dzieci mieszkającą w okolicach Krakowa, nie mam ani funduszy ani opcji przeprowadzki do Warszawy, aby móc opiekować się mamą.
W świetle takiej sytuacji na razie spróbujemy leczenia w Oddziale Klinicznym Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Gastroenterologicznej UJ w Krakowie, termin (tak jak pisałam wcześniej) mamy w poniedziałek, jeśli tutaj się nie uda, będę szukać dalej i wezmę Twoje sugestie pod uwagę.
Jeszcze raz dziękuję
Martula |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-27, 15:07 Temat: guz trzustki |
DumSpiro-Spero,
dziękuję ci za szybkie i konkretne odpowiedzi.
Widzę, że sugerujesz w nich, iż mimo dotychczasowych dość optymistycznych wyników badań guz i tak będzie złośliwy. Rozumiem, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że nie jest to rak, ale czy jakkolwiek można jeszcze myśleć pozytywnie w takiej sytuacji? |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-27, 08:31 Temat: guz trzustki |
DSS dziękuję Ci za sugestie i jednocześnie proszę o przetłumaczenie badania histopatologicznego:
"Wycinki z przewężenia pżw:
Rozpoznanie: Bardzo drobny strzępek błony śluzowej pokryty normotypowym nabłonkiem gruczołowym. Materiał bardzo drobny."
Z tego co wiem materiał był pobierany z organów trzustki i wątroby. |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-19, 11:40 Temat: guz trzustki |
Rozumiem, że nikt nie da rady odpowiedzieć na moje pytania? :( |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-16, 18:10 Temat: guz trzustki |
Teściowa od paru lat leczyła się na nadciśnienie, jednak odkąd trafiła do szpitala ciśnienie i tętno miała jak na jej chorobę dość niskie.
Załączam zdjęcia dokumentacji którą mam, ponieważ wypisała się z Radomskiego szpitala na własne żądanie wypis będę mieć prawdopodobnie dopiero jutro.
[ Dodano: 2013-07-17, 14:35 ]
Przepraszam Was, że wczoraj pisałam tak chaotycznie, ale byłam w dołku po naczytaniu się okropieństw tej choroby. Taka huśtawka nastroju od totalnego załamania po wiarę, że będzie jeszcze długo dobrze. Nie jest taką teściową jak z dowcipów, wręcz przeciwnie jest dla mnie jak rodzona mama
Mam do was parę pytań jako do osób kompetentnych:
1. Na ile przesłane przeze mnie wyniki badań mogą wskazywać na resekcyjność guza? Lekarz stwierdził, że jeśli guz nie będzie zahaczać o przewody poprzeczne będą się starali go usunąć, ale czy jest to możliwe jeśli organ ma 15 cm długości, a guz 42mm?
2. Czekamy na lek z Niemiec, jednak guz uciska dwunastnicę i teściowej ciężko jest zjeść większą porcję. czy bez konsultacji z lekarzem mogę zakupić jej Nutridrinki dla wzmocnienia?
3. Tak jak wspominałam jest osobą która leczyła się na nadciśnienie przed diagnozą. Wczoraj wieczorem jednak miała strasznie niskie ciśnienie 95/60. O czym może to świadczyć? |
Temat: guz trzustki |
martula
Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 11545
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-16, 14:01 Temat: guz trzustki |
Nawet nie wiem od czego zacząć, nadal jestem w szoku i nie wiem jak dalej poprowadzić całą sytuację.
Ale od początku:
Jakiś miesiąc temu moja teściowa zaczęła gwałtownie chudnąć i odczuwać tępe opasujące bóle brzucha. Sytuacja była na tyle poważna że lekarz z wezwanej karetki pogotowia stwierdził że może to być atak zapalenia trzustki i po podaniu doraźnych leków kazał się zgłosić do lekarza rodzinnego. Niestety w zastępstwie za owego lekarza była Pani która stwierdziła że "to tylko wrzody i nikt młody wiecznie nie będzie"(54l.) przepisując leki na wrzody odesłała z kwitkiem do domu.
30 czerwca nagle pojawiła się żółtaczka. 1 lipca teściowa trafiła na oddział chirurgii ogólnej szpitala w Radomiu. Leczona była antybiotykami, z podejrzeniem stanu zapalnego trzustki, USG wykazało tylko stan zapalny głowy trzustki, żadnych kamieni w woreczku.
10 lipca w końcu lekarze zdecydowali o endoskopowym sprawdzeniu stanu ujścia pęcherzyka żółciowego, wstawiono protezkę dla lepszego odpływu żółci. Niestety ze względu na to że źle zniosła znieczulenie ogólne "zatrzymała się" krążeniowo 2 razy. Po TK w czwartek stwierdzono guz głowy trzustki 32/42/37 mm. Inne organy oraz węzły chłonne bez zmian zapalnych oraz podejrzanych o meta.
Niestety ze względu na to że dwoje lekarzy zaczęło się wręcz kłócić na oddziale o następne podjęcie kroków (otwierać czy zrobić najpierw biopsję cienkoigłową) Podejrzewam że nie byli zbyt kompetentni co do takiej operacji. Jeden z nich zasugerował aby przeniosła się do innego szpitala (Warszawa lub Kraków). Ze względu na to że mieszkam w okolicach Krakowa, sprowadziłam ją tutaj i zawiozłam od razu na oddział I Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Gastroenterologicznej UJ. Po rozmowie z lekarzem ustalił termin operacji na 29 tego miesiąca, nie przyjmując jej na oddział oraz zlecając tylko Tramal i Cholestyraminę na związanie żółci, którą jakimś cudem udało nam się załatwić w niemiec.
Moje pytanie: Czy jest tutaj ktoś z Krakowa i mógłby polecić, który lekarz mógłby nam pomóc?
Czy nie wydaje się wam, że to zbyt długo trwa? Jeden lekarz mówi że guz może rosnąć w zastraszającym tempie a drugi że czas działa na korzyść bo powikłania po usunięciu żółci mogą być mniejsze.
Nie wiem już kogo słuchać i co dalej robić.... |
|
|