Ja również zaciskam MOCNO MOCNO kciuki. Mam ogromną nadzieję, że wynik będzie pomyślny
Trzymam teraz kciuki i obiecuje trzymać je za dalsze powodzenie leczenia. Rozumiem Twój strach i nie zazdroszczę tych dni oczekiwania, dla mnie zawsze to największy koszmar...
Banialuko tak bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy... Nie mogłam uwierzyć jak dotarłam do Twojego posta, że tak się porobiło. Sama nie wiem co napisać. Nie traćcie nadziei, walczcie i bądźcie silne. Jesteś wspaniałą córką swojej mamy a i ona musi być cudowną osobą skoro ma taką Ciebie
Przytulam wirtualnie w każdej złej chwili, trzymam kciuki kiedy trzeba... tyle mogę.
U mojego taty okej, mial tomografie na dniach i wysza wporzdku
Pozdrawiam Ciebie i Twoja mame bardzo serdecznie
Magda[/list]