1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
agakata - komentarze
Autor Wiadomość
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #31  Wysłany: 2009-12-20, 08:44  


Agakata piszesz, że się zacięło ;) kochana zacinaj się ile chcesz a w przerwach zacinania, napisz słówko: jak się czuje mamusia?? czy u ciebie wszystko ok?? I proszę Cię nie myśl o nawrotach, wznowach, kolejnych guzach, NIE MASZ na to wpływu, a sama wiesz,że w tej chorobie nastawienie psychiczne to podstawa. Teraz tylko badania częściej niż zwykle, żeby mieć rękę na pulsie... Nie zamartwiaj się kochana, wszystko poszło najlepiej jak mogło, teraz cieszcie się z tych świąt bez raczyska w tle.
Całuje M.
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #32  Wysłany: 2009-12-20, 21:16  


Odetnij się i pisz jak mama!Czekamy na wiadomości!

Pozdrawiam ciepło z mroźnej Polski. U mnie na termometrze - 14.
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #33  Wysłany: 2009-12-24, 14:46  


Jestem z Wami dzisiaj, w ten Wigilijny wieczor, myślę i tulę...tak niewiele mozna napisać...
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #34  Wysłany: 2010-01-06, 22:17  


Też bylam z Tobą w ten wyjątkowy wieczór ale nie mogłam znaleść w sobie tyle siły żeby odpalić kompa i Tobie i innym napisać...
 
JaInka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 437
Skąd: Milanówek
Pomogła: 150 razy

 #35  Wysłany: 2010-02-23, 10:51  


Co do terminów TK - nie mam pojęcia. Ale za to naprawdę się cieszę, że z mamą wszystko OK. Czas działa na jej korzyść. Rozumiem, że w związku z tym i z Tobą jest OK.

Pozdrawiam serdecznie
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #36  Wysłany: 2010-02-23, 11:19  


Inka, gdyby to bylo takie proste...powiedzmy wiec ze mam jedno zmartwienie mniej...
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #37  Wysłany: 2010-03-19, 11:23  


Kobieto co tam u Was? Co nowego we Francji?

Pozdrawiam
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #38  Wysłany: 2010-03-19, 20:27  


MaFi, wiosna szczęściem powoli zaczyna się szarogęsić ;-) ale zima bardzo nas zmęczyła...jak wszystkich chyba...
Kontaktowałam się mailowo z torakochirurgiem Mamy...nie widzi potrzeby TK...ale obiecał, że wystawi Mamie skierowanie na następnej wizycie 8-) w maju...termin pewnie będzie po nowym roku :--: ale skoro możemy czekać, to nic nie szkodzi...nie zgodził się jednak na alternacje wizyt...Mama, więc co 3 miesiące musi stawiać się i u pani onkolog i w poradni torakochirurgicznej. Niech i tak będzie.
U nas II kresek wciąż brak...za 2 tygodnie ostatnie badania do tzw profilu bezpłodności...tymczasem nie ma większych przeszkód, ale mój lekarz twierdzi, że należy naturze trochę pomóc, bo możemy czekać miesiąc jak i dwa lata, a szkoda czasu...Trudne to wszystko i bolesne bardzo...
Dopada mnie też powoli strach - za ponad rok wracamy do kraju, jak będzie z pracą? jak z życiem? jak ze wszystkim....
To chyba ta zima tak nas nastroiła mało optymistycznie....
Trochę się wyżaliłam....
Na Wielkanoc przylatują do nas teściowie, bilety na sierpień w Borach Tucholskich już od stycznia w kieszeni...może w maju wyskoczę do Gdańska na kilka dni dać seminarium na UG - w ramach pokazania się trochę...
Codzienność poza tym nie pozwala mi zbyt się martwić, tylko ot, czasem tak mnie dopada....
Ciepło tulę
A
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #39  Wysłany: 2010-03-19, 23:19  


Tak się cieszę że u mamy wszystko dobrze!
Jakiś trudny ten rok u wszystkich.

agakata napisał/a:
Trochę się wyżaliłam..

Po to tu jesteśmy żeby się wzajemnie wspierać bo prócz raczyska wśród bliskich mamy masę innych poblemów. Wszystko się ułoży....będzie dobrze....i napewno wasze marzenie się spełni. Tego Wam życzę z całego serca!

Pozdrawiam
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #40  Wysłany: 2011-11-21, 11:51  


Witaj Agakato:)

Pamiętam Cię:)
Niestety, skoro u was z IA też jest podejrzenie wznowy to masakra. Czy z Tym raczyskiem ktoś w ogóle wygrywa??? Mój tata miał IIA i ... w październiku zdiagnozowano przerzut do mózgu - po 1,5 roku od operacji...

realia polskie są jakie są:(
Ściskam Cie mocno i mam nadzieję, że u Was jesszcze długo bedzie - mimo stresów i nerwów - w miarę dobrze... Może nie jest tak źle...
_________________
Katarzynka36
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #41  Wysłany: 2011-11-22, 19:31  


agakata, wierzę, że wszystko będzie dobrze, że to nic złego, śledzę Twój wątek i ściskam mocno kciuki za Was, bo moja Mama ma to samo stadium, operowana była rok temu, i od tamtej pory ciągle strach, każdy wyniki, każde przeziębienie to stres ogromny. Życzę Dużooo Zdrówka Twojej Mamie i czekam na dobre wieści.
Pozdrawiam
Aga
_________________
agnieszka
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #42  Wysłany: 2011-12-27, 12:34  


Agakata,
Masz rację - strasznie długo ta diagnostyka - skoro we wrzesniu rtg wyszło niejasne, to powinno być w trybie pilnym (u nas w Poznaniu to około tygodnia czekania jak onkolog napisze pilne) wykonane. Potem przyjęcie do szpitala i załatwienie podczas pobytu szpitalnego i Ebus i bronchoskopii... 5 miesięcy to stanowczo za długo - rozumiem meisiąc, ale 5?

Wiem co czujesz, szczegolnie, że Twoja Mama miała zdecydowanie lepsze rokowania niz mój Tato - U was był stopień zaawansowania I, u mojego Taty II. My nagle z II stopnia "przeskoczylismy" do IV, bo nagle się okazało, ze jest przerzut odległy do mózgu... Rokowanie? Kilka miesięcy..:(

Wiem jaki to szok dla Ciebie, dla Was. Boże, doskonale to rozumiem... Trzeba sobie uświadomić, że szans na wyzdrowienie nie ma... ale wiesz macie chyba szansę na więcej niz killka miesięcy... Popatrz na wątek Marzenki Banialuki. Jej Mamie dawano po wnzowie kilka miesięcy...
Znam osobę, która po wznowie - dzieki chemiii i naświetlaniom żyje 3 lata i ma się dpbrze (od operacji juz razem 5 lat)... Zamieniła swoja chorobe w stan... przewlekły...
Życzę Wam tego samego - by udało się Wam wywalczyć wiele wiele czasu....

Ściskam
_________________
Katarzynka36
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #43  Wysłany: 2012-01-12, 12:50  


Rozumiem Cię doskonale.
Ja też mam wyrzuty sumienia, że widząc, że u taty się cos dzieje nie zareagowałam szybciej i nie pobieglam odpłatnie na TK glowy. Mogłam nie słuchać onkologa i neurologa tylko zaufać swojej intuicji, że coś nie tak...

Ale to obwinianie siebie nic nam i tak nie pomoże, a tylko zniszczy, a trzeba być silnym!

Strasznie długo Wam sie wlecze to diagnozowanie.
Myślałam, że dostaniecie szybko skierowanie na leczenie... Nie wiem może takie sa procedury?
Ale czas niestety biegnie... może szukac pomocy prywatnie albo w innym osrodku?

ściskam mocno
_________________
Katarzynka36
 
 
agi101 



Dołączyła: 13 Paź 2010
Posty: 115
Pomogła: 17 razy

 #44  Wysłany: 2012-01-31, 19:33  


Hej agakata,
przykro mi bardzo, że to wznowa. Cały czas myślałam, że Wam się uda, że nie będzie wznowy, że ten skorupiak już się nie odezwie. Współczuję Wam z całego serca, doskonale Cię rozumię, że masz ochotę wyć. Ja się również bardzo boję o swoją Mamę, boję się tego, co teraz Ty przeżywasz. Trzymaj się mocno, życzę Twojej Mamie dużo zdrowia i Wam wszystkim dużo, dużo sił do dalszej walki z tym paskudztwem.
Pozdrawiam
Aga
_________________
agnieszka
 
 
madziap 



Dołączyła: 20 Lut 2009
Posty: 133
Pomogła: 19 razy

 #45  Wysłany: 2012-02-09, 19:27  


Agakatko najważniejsze, że możliwe jest u Twojej mamy leczenie radykalne.
Czeka Was trudny czas , ale najważniejsze, że jest szansa na szczęśliwy finał.
Chociaż perspektywa utraty włosów jest przykra i krępująca to w rezultacie włosy podono odrastają zdrowsze i ładniejsze.
_________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
Augustyn z Hippony
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group