Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się => w tym wątku <=
Witam
nie wiem czy jest to powod do niepokoju ale bylam przypadkiem na usg piersi, i oto wynik
Sutki o bagatym hyperplastycznym utkaniu gruczołowym.
W sutku prawym na godz 8 owalna zmiana ogniskowa hypoechogeniczna o śr. długiej 6 mm
i wyglądzie śródsutkowego węzła chłonnego ewentualnie płaskiej torbieli.
Poza tym sutki bez zmian ognoskowych. Przewody mleczne w normie. jamy pachowe wolne.
11 lat temu w prawej piersi (mniej wiecej w tym samym miejscu) mialam "guzka" ktory strasznie bola.
poszlam wowczas zrobic usg i lekarz stwierdzil powieksozny wezel po przebytym przeziebieniu.
USG piersi robilam jeszcze rok temu i nic nie wykazalo.
czy to cos powaznego? czy powinnam udac sie gdzies w celu dalszej diagnostyki?
Pewnie panikuje ale tyle sie teraz slyszy o tych nowotwoarch, dodam ze mam 31 lat
[ Dodano: 2011-12-05, 09:12 ]
Jezeli temat i tresc nie pasuje do tego forum prosze o usuniecie,
Czy lekarz opisujący tę zmianę sugerował dalszą diagnostykę ?
Jeśli on widząc obraz USG nie był tą zmianą zaniepokojony, zapytałbym go o zasadność dalszych badań,
np. wykonania biopsji tej zmiany, ewentualnie mammografii obecnie albo kontrolnie za pół roku.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Wobec tego wydaje mi się zasadne wyjaśnienie charakteru tego guzka.
Dobrym pomysłem może być zasięgnięcie niezależnej opinii innego lekarza, onkologa,
z poinformowaniem go o poprzednim problemie sprzed 11 lat i prośbą o diagnostykę tego obszaru.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dodam (nie wiem czy to moze miec wpływ) choruje na chorobe autoimmunologiczna hashimoto, przyjmuje euthyrox 50(jakis rok) i tabletki antykoncepcyjne mercilon (jakies 5 lat)
[ Dodano: 2011-12-05, 09:26 ]
dziekuje Ci serdecznie za informacje, umowie sie do chirurga onkologa na kolejne usg i zobaczymy co on powie. dziekuje
Szkoda, że nie podał punktacji w skali BIRADS. Może wykonujący usg nie był radiologiem, a ginekologiem? Jeśli tak, to na twoim miejscu zrobiłabym usg u dobrego radiologa.
Bylam dzisiaj u chirurga onkologa-jednego z lepszych i chyba jest dobrze, oto wynik USG:
Piersi o utkaniu gruczołowym. Na granicy kw bocznych piersi prawej pojedynczy zbiornik plynu o max wym 19mm. Litych zmian ogniskowych w badaniu usg nie stwierdzono. Jamy pachowe ultrasonograficznych w granicach normy.
Lekarz powiedzial ze jest ok, mam nadzieje ze naprawde martwi mnie ze pare tygodni na innym sprzecie mialam 6mm a teraz mam az 19mm, ale lekarz powiedzial ze to zmiana hormonalna i mam sie nie martwic. Oby bo wczoraj mialam pogrzeb kolezanki ktora zmarla na raka piersi. Jakos mnie to przytloczylo i denerwuje sie zeby u mnie nie bylo to nic zlego
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
Lekarz powiedzial ze jest ok, mam nadzieje ze naprawde martwi mnie ze pare tygodni na innym sprzecie mialam 6mm a teraz mam az 19mm, ale lekarz powiedzial ze to zmiana hormonalna i mam sie nie martwic.
dzisiaj byłam na kolejnym badaniu zmiany w piersi prawej oto wynik:
USG PIERSI
Piersi o utkaniu gruczołowym. Na granicy kw bocznych piersi prawej zmiana ogniskowa obecnie o max wym 23mm-BAC. Litych zmian ogniskowych w badaniu usg nie stwierdzono. Jamy pachowe ultrasonograficzne w granicach normy.
w 2012 roku (#13: poprawka: 2011 r.) na poczatku grudnia zmiana miała 6 mm, po 3 tygodniach miała 19mm a po roku aż 23mm, czy jest to powód do niepokoju?
Lekarz onkolog wykonał mi dzis biopsje, powiedział że "zawartość" jest gęsta-ciężko było pobrać. Denerwuję się strasznie. Za tydzień mam dzwonić po wynik
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
w 2012 roku na poczatku grudnia zmiana miała 6 mm, po 3 tygodniach miała 19mm a po roku aż 23mm
W takim razie chyba w 2011 r. (a nie 2012) na początku grudnia było 6 mm ?
Skoro po trzech tygodniach wymiar wzrósł aż o 13 mm, a przez niemal rok tylko o kolejne 4 mm,
to uznałbym, że oba pierwsze wyniki (6 i 19 mm) są obarczone jakimś błędem, a rzeczywisty wymiar był pośredni,
zatem o ok. 10 - 14 mm mniejszy, niż po roku (tj. obecnie, 23 mm).
jadźka49 napisał/a:
czy jest to powód do niepokoju?
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie; rosną nie tylko zmiany złośliwe, ale także i łagodne.
Trzeba poczekać na wynik biopsji.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Mam jeszcze parę pytań dotyczące mojej zmiany w piersi:
1.Czy wzrost przez rok 4mm to duzo? (pierwsze USG które wskazywało że zmiana ma 6mm wykonywał inny lekarz na innym sprzecię, dwa ostatnie badania wykonywał ten sam lekarz na tym samym sprzęcie)
2. Czy taką zmianę 23 mm(załóżmy że wynik będzie dobry) powinnam nalegać żeby usunąć ją w całości? czy zostawić nadal do obserwacji?
3. Co jaki czas powinnam się kontrolować teraz? Raz na pół roku czy częściej?
4. Czy często się zdarza że taka duża zmiana jest zmianą łagodną?
5. Czy biopsja cieńkoigłowa jest wiarygodna? Czytałam różne opinie że często wynik dobry z BAC jest fałszywie dobry i jak tu (nawet jak wynik będzie ok) uwierzyć że faktycznie jest ok?
6. Czy powodem powstania tej zmiany może być przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych? Jakieś 4 lata stosowałam non stop teraz od pół roku przestałam-wystraszyłam się tej zmiany i przestałam stosować ich. U mnie w najbliższej rodzinie nikt nie chorował na raka piersi.
pozdrawiam -Justyna
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum