1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Węzłowica śródpiersia.Zespół żyły głównej górnej.
Autor Wiadomość
ma_ka 



Dołączyła: 14 Sty 2011
Posty: 233
Skąd: Człuchów/Miastko

 #31  Wysłany: 2011-01-30, 23:45  


Odnośnie chrapania, wcześniej mu się to nie zdarzało? Lekarstwa niech przyjmuje tak jak zalecił lekarz, tego chyba warto się trzymać aż do następnej konsultacji. I tak, po zaleconych naświetleniach powinno byc zrobione TK i następna konsultacja odnośnie postępów w leczeniu i co dalej.
Pozdrawiam Cię ciepło:)
_________________
Kamila
 
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #32  Wysłany: 2011-02-03, 15:39  


Nic nie pisałam bo ciągle czekam na swoją odpowiedż od moderatora, u mnie narazie pomału opuchlizna schodzi mu z szyji ale po tej prawej stronie jest wszystko twarde jak beton - węzły chłonne z prawej strony, opuchlizna ciała schodzi pomału , troche ma gardło przepalone, nie ma chrypki , czekamy , muszą minąć te 4 tygodnie.

Pozdrawiam Jola.
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #33  Wysłany: 2011-02-08, 04:48  


Nic nie jest dobrze , opuchlizna wróciła, węzły chłonne dalej twarde jak kamień , do tego dostał jakiejś wysypki na plecach, dalej bierze dexamethason, nie wiem co sie dzieje a tak już fajnie wyglądał...może prędzej iść do lekarza ? wizyte mamy dopiero za 2 tygodnie, nie wiem co robić?
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #34  Wysłany: 2011-02-08, 09:01  


Myślę, że dobrze by było skonsultować się z lekarzem prowadzącym.
_________________
 
ma_ka 



Dołączyła: 14 Sty 2011
Posty: 233
Skąd: Człuchów/Miastko

 #35  Wysłany: 2011-02-11, 20:47  


Jolciu, co tam u ciebie? Jak się sprawy mają? Daj znać, prosze:)

[ Dodano: 2011-02-11, 21:00 ]
Odnośnie kontaktów z moderatorami, ja przez cały mój watek miałam może 4? Usprawiedliwiam to tym, ze mają bardzo dużo do przeczytania i odpowiadania. Tak czy siak nauczyłam sie, ze nie zawsze sa kiedy ich potrzeba. Ale sa inni, którzy są z tobą w tym cierpieniu. Trzymaj się kochana, pisz, pisz...
_________________
Kamila
 
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #36  Wysłany: 2011-02-13, 12:07  


Jolka

oby dzisiejszy dzień był lepszy- skontaktowaliście się z lekarzem prowadzącym?
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #37  Wysłany: 2011-02-13, 13:13  


Hej dziewczęta!!
dzięki za pamięc , wiecie ta opuchlizna zeszła po prostu zatrzymuje się woda w organizmie, zeszła po 2 dniach i tak bedzie , a dzis znów to samo, moszna opuchnięta okropnie, było pogotowie-ratownicy, podałam mu furosemid, zobaczymy , on jest oporny na tych lekarzy, woli pocierpieć, nie wiem dlaczego? ale taki już jest, lecz już jutro idzie do onkologa, i chyba wiecie pójdę prywatnie bo widze że oni mają nas ....ach szkoda gadać...pozdrawiam -odezwe się jutro, trzymajcie sie ...
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #38  Wysłany: 2011-02-13, 22:10  


jolcia45, bardzo mądra decyzja o lekarzu prowadzącym.
Powinniście mieć lekarza, który poprowadzi Was przez całą chorobę i będzie miał cały obraz choroby. My też chodzimy prywatnie, bo na fundusz.................
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #39  Wysłany: 2011-02-15, 21:11  


jolcia45,
co u was co powiedział lekarz?
pozdrawiam serdecznie
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #40  Wysłany: 2011-02-17, 12:27  


Hej!
Zaczne od początku , poszliśmy prywatnie do onkologa tego który nas prowadził, bo inaczej miał zajęte terminy, i cóż opuchnięty jest okropnie-tak działa zespół żyły głównej, puchnie sie bo są zapchane żyły niektóre nie mają przepustowości, :--: nawet go nie dotknął żeby zbadać do cholery , popatrzył i powiedział że te naświetleniaco on dał to narazie koniec bo dał duże dawki, pytałąm sie o tą opuchlizne , powiedział że to są opuchnięte tkanki, woda sie zbiera, ale on normalnie oddaje mocz , także nie wiem jak długo utrzyma sie ta opuchlizna :--: , dostaliśmy skierowanie na badania , morfologia i próby wątrobowei nerkowe, i konsultacje do kwalifikacji do CT paliatywne. Dlatego poszedł do naszego rodzinnego -to są prawdziwi lekarze, dała mu na wszystkie badania i nawet usg jamy brzusznej, i całą morfologie-wszystko, do tej pory nie mam przekonania do onkologów , może tylko my trafiliśmy na ...., jestem bezsilna aż szlag mnie trafia , nie tak miało być, :--: , widze jak mój kochany wygląda i wyje w duchu z bólu, pracuje w nocy to sobie popłacze, ( nie widział moich łez jeszcze , jestem silna dla niego )...ale niestety czasami ręce opadają..po jaką cholere ja płace tak duże składki? odłożyła bym to na konto i już bym miała na prywatne zabiegi i badania, uzbierało sie tego, wylewam tu czare goryczy, bo mam dość tej niesprawiedliwości.....:(((

Pozdrawiam mocno ...
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #41  Wysłany: 2011-02-17, 19:49  


jolcia45,
nie dziwię się,że cisnienie poszło w górę
jeśli lekarz traktuje was w ten sposób na wizycie prywatnej,to ja zmieniłabym lekarza
jestem oburzona
kiedy robicie badania?
naprawdę pomyśl o zmianie
życzę dużo siły
pisz koniecznie jak będą wyniki
ściskam serdecznie
 
jolcia45 



Dołączyła: 13 Sty 2011
Posty: 36
Skąd: śląskie
Pomogła: 4 razy

 #42  Wysłany: 2011-02-18, 12:39  


Hejka!

Mój miły dzis robił badania , wiecie dzięki że mnie tak wspieracie , wczoraj całą nocke przepłakałam w pracy, dziś troszke mi lepiej, bo widze że on ma pogode ducha , porobił dziś badania-brat go wozi bo sam nie może ze względu na tę opuchlizne, wyniki będą w poniedziałek, trzymajcie się mocno , pozdrawiam gorąco. :|
_________________
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?
 
ma_ka 



Dołączyła: 14 Sty 2011
Posty: 233
Skąd: Człuchów/Miastko

 #43  Wysłany: 2011-02-21, 13:16  


Jolciu, jak wyniki? Napisz koniecznie. Mam nadzieję, że dobre. :)
_________________
Kamila
 
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #44  Wysłany: 2011-02-21, 18:22  


Nie wiem dlaczego,ale mimo ze jestem juz jakis czas na tym cudownym forum,to nie czytalam tego watku...i nie dobrze.Moj tatulo oprocz prawego pluca ma tez zespol zyly glownej i powiem wam tak,szyja jest napuchnieta raz bardziej raz mniej,a onkolog tylko zbadal i tatus doatal 3 wlewki chemii,nic wiecej..bo zrobila sie niedokrwistosc po chemii..zadnych naswietlen..gdy kaszle to ta zyla wychodzi na wierzch jak zylak..takze wlasnie takich mamy niektorych lekarzy....jak czlowiek nie zapyta albo nie podpowie lekarzowi to sam z siebie....rzadko..ech...do onkologa jedziemy dopiero 31 marca takze troche czasu jest...
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #45  Wysłany: 2011-02-21, 18:37  


Ja również zapoznałam się z Twoim wątkiem. A więc witam. Mój tata ma guz na prawym płucu i do tego też Zespół Żyły Głównej Górnej. Puchnie dość często na szyji i twarzy, jednak nie każdy dzień jest opuchnięty... W tej chwili tatuś jest po pierwszej dawce chemii ,właśnie odebrałam go do domu, czuje się w miarę dobrze i opuchnięcie na dzień dzisiejszy jest mniejsze (jednak nie wiadomo co będzie jutro) A więc trzymię za Was kciuki!!! I życzę wiele siły!!!!!!!!!!!
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group