1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki jasnokomórkowy uogólniony
Autor Wiadomość
mjot 


Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 9

 #1  Wysłany: 2015-05-10, 12:52  Rak nerki jasnokomórkowy uogólniony


Wita wszystkich serdecznie mjot lat 59
Od miesięcy podczytywałem Was aż w końcu postanowiłem też napisać póki jeszcze jako tako potrafię.
W załącznikach starałem się pokrótce przedstawić dotychczasowe me zmagania.

Zaczęło się ponad rok temu od chrypki (nacisk na jakiś nerw).
Skierowanie od laryngolog na TK klatki, badanie 29-04-2014.
Decyzja onkologa: usunąć nerkę z "przydatkie".
Przyjęcie na urologię natychmiast, kombinowali embolizację, w drodze na stół anestezjolodzy "pękli".
Chirurg stwierdził że nadziei powinienem szukać w Wieliszewie. Zakwalifikowali i usunęli.
Histopatologia: jasnokomórkowy pT3aM1.

Zakwalifikowany do programu chemioterapii.
Trzy cykle Sunitynib. Niestety gad się otrząsnął i zaczął odbijać przyczółki.
Zmiana na Ewerolimus. Trzy miesiące i niestety progresja.

W międzyczasie gwałtowny spadek TSH zaordynowano Thyrozol 5mg 3x1 (w przyszłym tygodniu sprawdzenie zaordynowanej kuracji hormonalnej).

Zakończenie Aniftronu.
Zaordynowano Interferon + Vinblastyna odpowiednio 6mln 3xtyg i 6,7mg 1d.

Jednocześnie "rozlazły" mi się oczy.
Po konsultacji neurologicznej skierowanie na TK głowy
Neurolog zaordynował oraz zasugerował radioterapię w porozumieniu z onkologiem.
Obecnie jestem w trakcie radioterapii mózgu (5 zabiegów) i zmiany Dexamethasonum na 3x1.
Wzrok mi się znacznie poprawił choć niestety daleko do tego sprzed 3 tygodni.
Poczucie OK. nie licząc "upadków", choć słabizna ze mnie i przez te ślipia znacznie straciłem czujność swą rewolucyjną i zaczynam się gubić...

Nie wiem co dalej? I nie wiem jakie zadać "facowcom" pytania żeby jakoś to wszystko ogarnąć.

Jeżeli ktololwiek miałby jakieś sugestie byłbym wielce wdzięczny
Z najniższymi ukłony M.J.





















2014.04.29 - TK.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2408 raz(y) 330,52 KB

2014.07.03 - hp.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2297 raz(y) 894,33 KB

2014.07.23 - TK.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2328 raz(y) 1,52 MB

2014.10.06 - TK.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2347 raz(y) 1,33 MB

2015.01.07 - TK.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2393 raz(y) 1,21 MB

2015.04.13 - TK.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2242 raz(y) 1,25 MB

2015.04.13 - wyniki.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2177 raz(y) 978,71 KB

2015.04.21 - TK.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2188 raz(y) 738,36 KB

2015.04.27 - k-ta inf.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2188 raz(y) 817,1 KB

2015.04.28 - TK.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2237 raz(y) 975,14 KB

 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2015-05-10, 20:43  


mjot napisał/a:
Nie wiem co dalej? I nie wiem jakie zadać "facowcom" pytania żeby jakoś to wszystko ogarnąć.

Jeżeli ktololwiek miałby jakieś sugestie byłbym wielce wdzięczny


Mjot,

Podane przez Ciebie informacje niestety nie pozostawiają wątpliwości, że choroba jest bardzo poważnie zaawansowana.
Z tego wynika ograniczenie skuteczności możliwych do zastosowania metod leczenia.

Generalnie najpoważniejszym problemem w przypadku nowotworów jest występowanie przerzutów do mózgu,
w takich przypadkach priorytetem jest dobór leczenia pod kątem możliwie maksymalnego ograniczenia
dolegliwości związanych z ich występowaniem oraz ich progresji.
Taki cel ma aktualnie zastosowana radioterapia.

Wg aktualnych Zaleceń (2013 r.) (od str. 373)
w przypadku choroby uogólnionej najbardziej skutecznym leczeniem może być terapia systemowa
i pytanie do lekarza o dobór takiego leczenia, przy częściowo już wyczerpanych jego możliwościach,
uważam za najbardziej istotne.


Pozdrawiam Cię serdecznie, witam na naszym forum
i życzę możliwie najlepszych rezultatów leczenia.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
mjot 


Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 9

 #3  Wysłany: 2015-05-10, 21:15  


Dzięki wielkie!
Zagłębiam się w lekturę i będę trawił...
Ot człek nowe zyskał sobie zainteresowania ;-)

Z najniższymi ukłony! M.J.
 
mjot 


Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 9

 #4  Wysłany: 2015-06-17, 21:17  


Jest OK!
Jadę obecnie na Interferonie.
Tytanem człek nie jest i już nie będzie... Jednak gdyby mogło być jak jest to byłoby naprawdę super.
Po radioterapii włosy wyszły ale wzrok powrócił (tak w 90%).
Pozostał bezgłos. I pewnie pozostanie, ale ja krzykliwy nigdy nie byłem ;-)
Faktycznie człowiek ma dwa życia... to drugie zaczyna się w chwili gdy uświadomimy sobie że życie jest tylko jedno...

Z najniższymi ukłony! Zadowolony M.J.
 
izajarz 


Dołączyła: 27 Lip 2013
Posty: 130
Pomogła: 27 razy

 #5  Wysłany: 2015-06-17, 21:45  


jesteśmy z Tobą
trzymaj się :)

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2015-06-18, 11:42 ]
mjot napisał/a:
Zadowolony M.J.

:okok" Miło czytać takie wieści od Ciebie. :)


_________________
izajarz
 
mjot 


Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 9

 #6  Wysłany: 2015-08-25, 17:27  Uprzejmie donoszę...


...że nadal lecę na Interferonie i Vinblastynie i w sumie jest stabilizacja.
W czaszce obrzęki się zmniejszyły natomiast brzuch i klatka ogólnie rzecz biorąc constans. Jedne ogniska troszkę się zwiększyły za to inne zmniejszyły, nowych ognisk brak.
Czasem dokuczają mi bóle "błądzące" w kolanach, łokciach i stopach. Reszta dolegliwości bz.
Cóż... słabizna ze mnie to fakt... ale upały też nie pomagają. Spacery prawie zaniechałem ;-)
Ogólnie (jak na okoliczności) czuję się naprawdę dobrze. I oby tak dalej

Z najniższymi ukłony!
Zadowolony donosiciel M.J.
 
mjot 


Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 9

 #7  Wysłany: 2015-10-01, 17:16  


http://www.forum-onkologi...p=255979#255979
Uprzejmie donoszę cd.
Metoda leczenia: bez zmian
Efekty: bez zmian. Stan ogólny zadowalający. Apetyt mam, przytyłem (przed operacją 58kg obecnie 71 -wzrost 180cm teraz jakby się troszkę skurczyłem)
Dolegliwości: bóle stawów zdecydowanie rzadziej.
Potwornie osłabły mi kończyny stan taki, że jak kucnę nie jestem w stanie się podnieść. Na spacery chodzę, staram się, ale tak naprawdę powłóczę nogami.
Dodatkowo napady niby zgagi takie "palenie rury", krótkotrwałe, ale bardzo częste.
I duże ilości wydzielającej się flegmy. Może to ten mój bezgłos? (mam nieruchomy prawy płat krtani -uszkodzony nerw).

Bardzo proszę o jakieś ewentualne sugestie. Może jakieś wspomaganie? Jakaś dieta? Szczególnie dokucza ta "zgaga" i "słabizna".

Z najniższymi ukłony M.J.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #8  Wysłany: 2015-10-01, 18:35  


mjot napisał/a:
Może jakieś wspomaganie? Jakaś dieta? Szczególnie dokucza ta "zgaga" i "słabizna".

Generalnie jak zawsze w przypadku chorób: dieta lekkostrawna, mało obciążająca, mniej posiłków ale częściej spożywanych.

Osłabienie może być trudniejsze do przezwyciężenia, mogłyby pomóc jakieś ćwiczenia, które mogą jednak być niewskazane,
na pewno wymaga to oceny przez lekarza, który być może potrafiłby podpowiedzieć coś więcej (także w sprawie odpowiedniej diety).

Pozdrawiam serdecznie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
mjot 


Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 9

 #9  Wysłany: 2015-12-02, 20:42  


Uzupełniając opowieść wklejam ostatnie wyniki TK.
Garść informacji:
Metoda leczenia bez zmian.
Do "dolegliwości" poprzednio wyłuszczonych doszło wysuszenie (i siłom rzeczy łuszczenie się) skóry.
Jednak najbardziej uciążliwa jest słabizna kończyn dolnych.
Może ktoś zna jakiś sposób na wzmocnienie?

Z najniższymi ukłony M.J.


11 TK 01-08-2015.pdf
Pobierz Plik ściągnięto 397 raz(y) 690,66 KB

12 TK 26-10-2015.pdf
Pobierz Plik ściągnięto 380 raz(y) 690,6 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #10  Wysłany: 2015-12-03, 10:03  


mjot,
Że jest stabilizacja, to sam już wiesz. A ta ciągnąca się słabość nóg - albo bezpośrednio z powodu meta w oun albo przez sterydy ( bo zakładam, że bierzesz?). Obawiam się, że antidotum nie ma. Jedynie próby wzmacniania mięśni - i nie chodzi mi o wyrywanie się na długaśne spacery tylko o dobrze dobrane ćwiczenia stacjonarne, z sensownym fizjoterapeutą.
Pozdrawiam ciepło.
 
mjot 


Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 9

 #11  Wysłany: 2015-12-04, 21:32  


Wielkie dzięki! Missy.
Odwiedziłem "mojego" neurologa. Potwierdził, że ta moja słabizna to możliwy (choć niekoniecznie) efekt Dexamethasonu.
Jako wspomaganie zaordynował medykament pn. Lyrica. Zobaczymy...

Z najniższymi ukłony! M.J.
 
mjot 


Dołączył: 06 Kwi 2015
Posty: 9

 #12  Wysłany: 2015-12-08, 19:44  


Poczytałem o tej Lyrice i.
Myślę, że neurolog chyba się pomylił (sam ma problemy onkologiczne z żoną)
Po zapoznaniu się z ewentualnymi skutkami ubocznymi i konsultacji z onkologiem -zrezygnowałem.
Może ktoś zna jakiś lek wzmacniający mięśnie kończyn dolnych?

Z najniższymi ukłony! M.J.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group