Soju jak Ja stracilam dziecko ( też w 2005 r ) leżałam w szpitalu przez 7 dni - to nawet nie przyszedł mnie odwiedzić , ani nie zadzwonił .
Powiedział że musiałby sobie ręce myć ( jest mechanikiem samochodowym ) - a ja na to że przecież nikogo by tam nie badał
_________________ " Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
Kiedy straciłam moje pierwsze dziecko to skwitował : twoja wina, bo nawet dziecka nie potrafisz przy życiu utrzymać .Pewnie umarło, bo się przestraszyło jaką głupią matkę będzie mieć . A to przecież nie była moja wina . Ja to dzieciątko Kochałam nad Życie. Było chore i odeszło . Co ja na to mogłam poradzić ???
-może zbyt osobisty to bedzie wpis,ale moja Córka też straciła cała piątkę dzieci nim przyszły na świat.Ma tylko jednego synka.I Wielkie Nieba,nigdy ,przenigdy nikt nie winił Jej za to.Nie wiń siebie,NIE WOLNO!!
Dom został zbudowany przez moja babkę, czyli ojca matkę . Został on notarialnie zapisany przez nią w całości ojcu jako jedynemu spadkobiercy . Mama nie była uwzględniona w żadnym z zapisów . Zawsze śmiała się, że mieszka w nieswoim domu . Z tego co wiem to i tak należałoby się jej coś przez zasiedzenie ( mieszkała w tym domu ok. 35 lat ) . Ale nic nie zmieni faktu, że dom jest w papierach tylko na ojca . Więc teoretycznie może z nim zrobić co zechce .
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
Teraz to może okrutnie zabrzmi... Ale on też kiedyś umrze... (fuj, samej mi się to nie podoba, dalej też mi się nie będzie podobało, ale sam jest wredną kreaturą to mnie rozgrzesza, chyba) i może nie wpadnie na pomysł zapisu "na schronisko dla psów".
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
Soja,
czy zapis notarialny - przeniesienia wlasnosci z babki na twojego ojca byl w trakcie trwania malzenstwa ? czy przed zawarciem malzenstwem taty z mama ?
Czy zapis byl w testamentowy czy podczas zycia babki jako zwykly akt notarialny ?
Tu batdzo licza sie szczegoly i dokaldnie okreslenie czasu i okolicznosci ..
Soju jak mozesz prosze odpowiedz mi na te pytania nawet PW..
Do tego dojada inne...
bo od tego zalezy czy gramy o zachowek .. czy o prawdziwa czesc spadku ..
. Z tego co wiem to i tak należałoby się jej coś przez zasiedzenie ( mieszkała w tym domu ok. 35 lat ) . Ale nic nie z
- to zasiedzenie,to jest chyba dobra myśl.To prawo jest dziedziczne.Jesli jest na tym forum prawnik,to może faktycznie zechce posłuzyć Ci radą.
Ja dodam od siebie,że Mama mieszkając w tym domu tak długo,też miała wkład poprzez swoja pracę w utrzymanie,remont itp.tego domu.Poza tym Ty również poprzez swoją pracę w remoncie-zakres prac można wycenić-jak również materiałów budowlanych,które zapenie kupowaliście-rachunki zbierać,faktury-jako partycypujący w tych pracach macie do niego prawo.ja prawnikiem nie jestem,ale chyba ide dobrym tropem.
Pytałam ojca chyba z milion razy czym sobie zasłużyłam na takie traktowanie . Zawsze mi odpowiadał, żebym mu dała spokój i że głupia jestem. Teraz już nawet nie pytam, bo z nim się i tak nie da porozmiawiać normalnie . Wcale bym się nie zdziwiła jakby sprowadził sobie do domu jakąś lafiryndę i to na nią dom zapisał . Wydaje mi sie, że on wolałby spalić ten dom niż mi go dać .
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
może nie wpadnie na pomysł zapisu "na schronisko dla
-należy się zachowek.Nawet od psów.
[ Dodano: 2012-01-04, 23:09 ]
Gorzej,że może się ożenić jak mój Tato.Wówczas sytacja prawna mocno sie skomplikuje.A jak trafią się dzieci,to już w ogóle.Dlatego,niech Soja pomysli w miarę szybko o sobie.Wątek zasiedzenia chyba najlepszy.Tylko,że tutaj potrzebna jest jednak rada prawnika,który chociażby właściwe pismo napisze.Ale chyba warto.
Soja,
czy zapisa notarialny - przenisie wlasnosci z babki na twojego ojca byl w trakcie malzenstwa ? czy przed malzenstwem taty z mama ?
Czy zapis byl w testamencie czy podczaz zycia babki jako zwykly akt notarialny ?
Tu batdzo licza sie szczegoly i dokaldnie okreslenie czasu i okolicznosci ..
Z tego co się orientuję jest i to i to, czyli testament oraz akt notarialny ( babka go dobrze zabezpieczyła ) . Babka żyje nadal ( ma 88 lat ) . A jeśli chodzi o czas, to wydaje mi się, że dom był zapisany jeszcze przed zawarciem małżeństwa, ale tu mogę się mylić . Wiem, że mama nieraz żartowała, że nic jej się w tym domu nie należy .
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
Szkoda, że w ciagu trwania małzeństwa nie zmienili tego:(
-widać Tato nie za bardzo jednak kochał Mamę,skoro nie zapisał na NIą.
[ Dodano: 2012-01-04, 23:15 ]
soja napisał/a:
czyli testament oraz akt notarialny (
-to chyba jest testament napisany u notariusza,czy tak?
To by znaczyło,że dom jest wciąż własnością Babki?
To chyba nie wiele zmienia jeśli chodzi o owo zasiedzenie,ale wtedy od Babki,a nie Ojca.Kurcze,a co babka mówi na postępowanie tego swojego synka?
Kto teraz jest faktycznym wlascicielem domu - w sensie prawa wlasnosci ? Bo z tego co piszesz to moze byc zwyaczjnie testament , ktorego " dzialanie " jest dopiero od smierci oosby posiadajacej prawa..
Ale jesli aktem notarialny w trakcie trwania malzenstwa ojca z mama - mama powinna dostac swoja czesc ustawowa spadku ..a wiec po mamie takze i jej dzieci ..
Babka jest niewiele lepsza od ojca. Patrzy w niego jak w święty obrazek, tak więc na nią nie mam co liczyć . Wiem, że babka zapisując dom ojcu , dodała zapis o dożywotnim mieszkaniu w domu . A co do tego, że ojciec nie podzielił się z mamą domem to dla mnie zawsze było chore i nieraz pytałam ją dlaczego się nie upomina o to, ale mi odpowiadała, że jej na żadnych majątkach nie zależy . Taka dobra była, bidulka moja . Ale skoro tak strasznie ją kochał ( to było widać ), to dlaczego właściwie nie podzielił się z nią domem ??? Nigdy nie zrozumię tego człowieka . Dla mnie jest wstrętnym, bezdusznym egoistą i taki zawsze był . Prawo własności domu ma w tej chwili tylko i wyłącznie mój ojciec niestety .
_________________ Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
jesli dom został podarowany tacie aktem notarialnym przed slubem to należy on tylko do taty
po jego smierci dziedziczy soja
jesli jednak dom zostanie zapisany na kogos innego przez tate to soja może walczyć o zachowek, po jego smierci
wszelkie faktury na materiały budowlane oraz wszystko co znajduje sie w domu soja dziedziczy na rowni z tatą poniewaz jest ich jednym dzieckiem a to juz było wspolne z zoną chyba ze sa dokumenty darowizny innych ruchomosci na tatę to będzie wyłączone z podziału
czyli bez sprawy w sądzie raczej sie nie obejdzie
gdyby doszło do najgorszego, nie zostaniesz tak całkiem bez niczego
ale możesz zostac bez domu
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum