Znajomość z Romkiem (szczególnie możliwość osobistej rozmowy z Nim), to dla mnie ogromny przywilej, na który niczym sobie nie zasłużyłem.
Zawsze będzie On dla mnie osobą wyjątkową, mającą szczególne miejsce w moich wspomnieniach. Szczególnie będę wspominać te dwa posty:
http://www.forum-onkologi...,525.htm#116583 i
http://www.forum-onkologi...,510.htm#111851 . Wierzę bowiem głęboko, że świat stworzony jest tak, iż pozostawiamy po sobie nie tylko wspomnienia i uczucia naszych bliskich, ale także przekazujemy najbliższym cząstkę siebie (choćby w postaci genów). Patrząc z tych dwóch perspektyw, Romek pozostawił po sobie bardzo wiele dobra i przede wszystkim takim Go będę zawsze pamietać.
Romku, w swoim pierwszym poście skierowanym do mnie, porównałeś sytuacje swoją i mojego teścia. Odeszliście od nas zaledwie w odstępie kilku dni, a bliscy żegnali Was tego samego dnia. Ty pewnie już rozumiesz tą kolej rzeczy, ja jeszcze nie i chyba długo tego nie zrozumiem.
Dziękuję Ci, Romku. Ty wiesz, że jestem Ci bardzo wdzięczny i wiesz już teraz, że jesteś i zawsze będziesz obecny w mojej ciszy oraz modlitwie.
Pragnę połączyć się w bólu i złożyć wyrazy współczucia Rodzinie, Bliskim i wszystkim Przyjaciołom Romka.