Witam i dziękuję za przyjęcie mnie.Chciałam się podzielić obserwacja mojego męża (63 l),który zachorował na raka żołądka.po zdiagnozowaniu szubko dostałyśmy się do Kliniki onkologii w Łodzi,gdzie po badaniu pan profesor zalecił usunięcie żołądka w całości,wyznaczył dzień przyjęcia do kliniki,oraz dzień operacji,którą sam zrobił.Mąż dziś czuję się w miarę dobrze,i jest już w domu po 9 dniach od operacji.Teraz czekamy na wynik histopatologiczny i zobaczymy co dalej,pan profesor powiedział ,że mąż po operacji będzie objęty dalszym leczeniem,miedzy innymi hemioterapią. Mam pytanie czy ktoś jest może w takiej sytuacji jak my,co dalej gdzie szukać pomocy im porady?Jak wiemy leczenie onkologiczne jest w Polsce kosztowne :(dziękuję za podpowiedzi i pomoc