...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
s122 , kupcie mamie Nutridrinki ubogoresztkowe lub bezresztkowe, są wskazane po resekcji żołądka. Na każdym opakowaniu jest napisany rodzaj, na moim dla przykładu: Dieta wysokokaloryczna,ubogoresztkowa,bezmleczna.
Pozdrawiam Gabi
Mam kilka pytań. Najpierw opiszę co z Mamą.
No więc jest już lepiej. Więcej je (zmiksowane zupy,banany,jogurty, jabłka, pije herbatkę, i czasem różne rzadziutkie zupki warzywne.).
Dzisiaj miała ściągane szwy.
Chemia planowana jest mniej więcej na początek marca. Szczegółów jeszcze nie znamy...
Samopoczucie Mamy jest już o wiele lepsze. W szpitalu mimo leków uspokajających nadal płakała.... Teraz nie płacze.... Oczywiście bierze leki na uspokojenie, przeciwbólowe itd ale jest lepiej . Nawet pani doktor od chemii stwierdziła,że Mama już lepiej wygląda.
Dzisiaj dostarczono nam woreczki z żywieniem.
Chciałam zapytać o następująca rzecz: gdy podajemy Mamie pokarm przez rurkę, część zostaje i się po prostu cofa... Gdy otwieramy rurkę wypływa z niej treść z żołądka. Tłumaczono nam,aby po każdym jedzeniu rurkę przeczyścić po przez wlanie strzykawką herbaty lub wody albo coli . Dawaliśmy wodę i herbatę. Jednak rurka i tak nie jest czysta. Tzn czasami jest czysta ale przeważnie jest zapchana pokarmem.
Czy ktoś wie coś na ten temat? Proszę o odpowiedź... Czekam...
[ Dodano: 2012-02-22, 15:36 ]
Niech mi ktoś w koncu odpisze....
_________________ 12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
Witam,
Wczoraj Mama miała robione echo serca... Wyniki są dobre...
Jednak martwi mnie coś innego.... Stomia. Gdy zmieniałam ostatnio opatrunek zauważyłam,że pod tą rurką widać coś czerwonego,jakby jakąś narośl... Byłyśmy dzień później w szpitalu więc poszłyśmy na onkologię,żeby lekarz zerknął do tego. Z wielką łaską popatrzył, powiedział,że jest ok.... Ale mimo to,poszłyśmy też do lekarza rodzinnego,aby dokładniej do tego zaglądnął. Okazało się,że robi się odleżyna.... Pani doktór tłumaczyła to w ten sposób,że ta stomia się wysuwa czy coś takiego i że nie można z tym czekać bo może zrobić się jakaś infekcja albo zakażenie... Że nie jest zabezpieczona. Mogło się to zrobić wtedy gdy był u nas w domu chirurg z Rzeszowa i usunął jeden szew , aby dobrze wyczyścić wokół stomii. Właśnie z tej strony gdzie ten szew został usunięty zrobiło się to coś.... Jutro jedziemy na tomograf i zarejestrowałam Mamę do chirurga,aby zobaczył do tej stomii. CZY POTRZEBNE JEST DO TEGO SKIEROWANIE OD LEKARZA RODZINNEGO? PROSZĘ O ***SZYBKĄ*** ODPOWIEDŹ.
[ Dodano: 2012-02-29, 11:06 ]
Bo w szpitalu gdzie Mama była na recepcji madre panie mowia,ze nie trzeba sie rejestrowac np do poradni genetycznej,kardiologicznej czy labolarotium , a potem okazaje sie ze rejestracja jest potrzebna. Wczoraj wprowadzono nas w blad. Czekalysmy dlugo w kolejce i gdy nadeszla mamy kolej powiedziano nam ze trzeba byc zarejestrowanym bo inaczej nie przyjma. Masakra po prostu.... kto mogl zatrudnic takie osoby? ale narobilysmy z Mama szumu i wszystko dobrze sie skonczylo. tzn. przyjeto Mame.
_________________ 12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
[ Dodano: 2012-02-29, 11:24 ]
dzwoniłam do poradni chirurgii onkologicznej i powiedział mi pan,ze nie trzeba skierowania.
[ Dodano: 2012-02-29, 11:26 ]
Zarejestrowałam Mamę . Też myślałam,że skierowanie jest potrzebne . Więc zadzwoniłam do poradni chirurgii onkologicznej i pan mi powiedział,że skierowanie nie jest potrzebne...
_________________ 12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
s122, a mama już była pacjentką tej poradni? Bo jeśli tak, to faktycznie, mogą przyjmować na wizyty kontrolne bez skierowania.
Jeśli nie, no to trochę dziwne faktycznie.
Mama dzisiaj mówiła,że będzie umierać a chce żyć.... myślałam,ze serce mi pęknie jak to mówiła.... nie mogłam jej uspokoić. Nie pomogły nawet tabletki uspokające....Teraz śpi.... Mama jest kompletnie załamana.... Tak chce jej pomóc.... ostatnio miałam taki koszmar.... Że Mama dostała strasznych drgawek.... A ja stałam i czułam ta cholerna bezradność i to ze nie jestem w stanie nic zrobić. Potem bałam się wejść do pokoju rodziców.... Byłam tak przestraszona... Mam nadzieje że chemia pomoże. Planowana jest na 6 marca . Tak biedna cierpi, a mi serce pęka....
Jutro jedziemy na chemię.... Mamie troszkę spada białko.... Czy może ktoś napisać mi jak najszybciej co może Mama jeść, aby białko było wyższe. co można podać przez gastrostomię? Bo przez przełyk jest już ciężko. Proszę o odpowiedź.
_________________ 12.10.1957-03.09.2012 [*]
ODPOCZYWAJ W POKOJU MAMUSIU...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum