Szczerze mówiąc nie spotkałam się w piśmiennictwie dot. cholangiocarcinoma ze sposobem leczenia polegającym na podaniu chemioterapii PRZED zabiegiem operacyjnym.
Cholangiocarcinoma jest zwykle w bardzo niewielkim stopniu wrażliwy na chemioterapię, stąd takie leczenie nie ma raczej zastosowania.
Nie wiem więc, "co autor miał na myśli" - o to trzeba by zapytać samego lekarza.
To może jednak się nie zdecydują, może dlatego lekarz nie podjął sam decyzji. Muszę przetrwać jakoś do poniedziałku bo ma być decyzja w tej sprawie. Oj, będzie to dla mnie baaardzo długi weekend.
Witam serdecznie.
Jesteśmy dzisiaj po konsultacji w sprawie chemii przed ewentualnym zabiegiem operacyjnym.
Onkolodzy (3 osoby) stwierdzili ze zabieg byłby w chwili obecnej zbyt ryzykowny, a niepowodzenie operacji znacznie opóźniło by możliwość podania chemii. Zaproponowali GEMZAR 3 dawki w odstępach 21 dniowych i po dwóch miesiącach ponowne badania i ewentualny zabieg.
Chirurdzy uważają że jeśli operacja jest jeszcze w granicach możliwości technicznych to operować. A ja już sama nie wiem co mamy robić, mąż jak wczoraj był jeszcze zdecydowany na operację tak dzisiaj widzę że ma wątpliwości. Nie chcę go na siłę namawiać ani nic sugerować bo się po prostu boję. Ale jakąś decyzję musimy podjąć. Tylko jaką? Nie wiem jak działa Gemzar czy w takiej sytuacji pomoże? Czy jeśli nie pomoże na tego guza, to z innych przyczyn może spowodować wykluczenie operacji?
Gemcytabina (Gemzar) bywa stosowana w nieoperacyjnym cholangiocarcinoma.
Natomiast czy pomoże na guza - tego nikt Ci nie powie.
Może też spowodować skutki uboczne, które np. wykluczą męża z operacji po jej zakończeniu.
Operacja może z kolei nie udać się, co przy koniecznym okresie rekonwalescencji oddali Was od ewentualnej chemioterapii.
Decyzja należy do Was (w zasadzie do męża) i nikt inny jej nie podejmie. Szkoda, że nie było połączonej konsultacji onkologiczno-chirurgicznej.
U mojego Taty po dłuższym (ok. 6 miesięcy) stosowaniu Gemzaru (zwykle w cyklu o 2 tygodnie) pojawiła się niewydolność nerek, przez co dalsza chemioterapia została wstrzymana.
Ale nie jestem na 100% pewna czy przyczyną niewydolności nerek był Gemzar czy też niestety postęp choroby. No i u nas leczenie było dłuższe, podano Gemzar ok 15 razy.
Rozumię, ale tu ma być podany bardziej zapobiegawczo przed ewentalnymi mikroprzerzutami do innych narządów zw względu na okres rekonwalescencji po zabiegu. Czy pomoże czy nie nikt mi nie powie niestety.
Pozdrawiam
Dawno tu nie pisałam bo właściwie nie było o czym za bardzo. Jesteśmy w trakcie chemioterapii, po trzecim kursie:
DDP 138 mg + Gemzar 2000 mg
Mąż chemię znosi bardzo dobrze, z wyjątkiem niewielkich nudności żadnych skutków ubocznych, wyniki OK. Nawet ostatnio lekarz stwierdził że dotykowo guz się zmniejszył. Ale nie zapeszam na razie. Jesteśmy przed USG i TK i wtedy się okaże.
Ale mam inny problem, tzn. z wynikiem antygenu Ca 19-9 :
Badanie z dnia 12-12-2011:
CA 19-9 124,8 U/ml (max 27,0)
wykonane testem firmy Roche, metodą elektrochemiluminescencji, na aparacie Cobas
Badanie z dnia 15-12-2011
Ca 19-9 425 U/ml (max 37,0)
wykonano metodą chemiluminescencji na analizatorze Architect firmy Abbott
Jak dla mnie to różnica jest ogromna jak na te 3 dni. Proszę o wyjaśnienie o co chodzi w tych metodach, skąd taka różnica biorąc po uwagę dopuszczalne normy, które badanie jest wiarygodniejsze i sama nie wiem co jeszcze.
Najpierw radość że tak zmalał ten antygen, a za 3 dni wielkie zdziwienie.
I jeszcze jedno, jeżeli guz pod wpływem chemioterapii faktycznie się zmniejszył to czy antygen też powinien spaść , czy może tak wysoki świadczy o tym, że guz po prostu jest bez względu na wielkość?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum