1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Autor Wiadomość
magik 


Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 9

 #16  Wysłany: 2010-11-03, 09:05  


Witam, dawno mnie tu nie było. Pozwolę sobie pozdrowić wszystkich forumowiczów.
Przejde może od razu do pytania.

Otóż moja żona jest już po pierwszych badaniach.
Nie posiadam zbyt wielkich informacji na temat wyniku badań, w każdym bądź razie żona rozpoczeła już okres sześciotygodniowych naświetlen i chemia.

Dwie minuty naświetleń dziennie i o ile dobrze to nazwę Fisplatyna 60 mlg.
Odnośnie tych naświetleń, w jakim celu zostały zalecone, nie wiem czy doszło do przerzutów czy też jest to naświetlanie profilaktyczne że tak to nazwę.

Po pierwszym badaniu kontrolnym lekarz stwierdził że żona jest zdrowa jak ryba , także niepokoi mnie ta radioterapia. Nie pozostaje mi nic innego jak sie domyślać.
Może ktoś mi podpowie jak to wygląda.
Ja będę w Polsce dopiero za miesiąc, do tego czasu niczego sie nie dowiem.
Z góry dziekuję za każdą informację.
_________________
magik
 
 
magik 


Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 9

 #17  Wysłany: 2010-11-06, 13:44  


puk,puk przepraszam,czy ktoś sie na mnie obraził?????
_________________
magik
 
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #18  Wysłany: 2010-11-06, 15:11  


W żadnym wypadku! Czekamy po prostu na odpowiedź osoby kompetentnej, bo przecież zależy Ci na uzyskaniu fachowej porady, prawda? :)
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #19  Wysłany: 2010-11-06, 22:25  


magik napisał/a:
Otóż moja żona jest już po pierwszych badaniach.
Nie posiadam zbyt wielkich informacji na temat wyniku badań, w każdym bądź razie żona rozpoczeła już okres sześciotygodniowych naświetlen i chemia.

Dwie minuty naświetleń dziennie i o ile dobrze to nazwę Fisplatyna 60 mlg.
Odnośnie tych naświetleń, w jakim celu zostały zalecone, nie wiem czy doszło do przerzutów czy też jest to naświetlanie profilaktyczne że tak to nazwę.

Jak sam to zauważyłeś, podajesz niewiele informacji na temat dotychczasowych wyników.
Przejrzałem uważnie cały wątek i nie ma dotąd informacji o stanie zaawansowania nowotworu.
Bez tego trudno odnieść się do informacji o proponowanej Wam radio- i chemioterapii,
która - jak podaje poprzednio wskazany przeze mnie artykuł - zależy głównie od stopnia zaawansowania choroby.
Konkludując powiem, że skoro lekarz widzi celowość takiej terapii, to przy obecnym zasobie podanych w tym wątku informacji nie ma powodu aby ją tutaj kwestionować.

Pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #20  Wysłany: 2010-11-06, 23:35  


Witaj magiku,
pooperacyjna radiochemioterapia stosowana jest standardowo jako leczenie uzupełniające jeśli np. wystąpił któryś z następujących czynników podwyższonego ryzyka nawrotu choroby:
  • w materiale pooperacyjnym stwierdzono przerzut/y do węzła/ów chłonnych
  • mikroskopowo stwierdzono wysoką złośliwość histologiczną raka (mamy 3-stopniową skalę złośliwości)
  • patomorfolog w badaniu mikroskopowym stwierdził naciekanie naczyń krwionośnych.
Takie postępowanie poprawia wyniki leczenia chirurgicznego zmniejszając odsetek wznów oraz rozsiewu w węzłach chłonnych miednicy.
Po ludzku mówiąc - zwiększy to szanse Twojej żony na trwałe wyleczenie.

Jest to leczenie bardzo agresywne i obarczone możliwością wystąpienia wielu powikłań (z których większość całe szczęście nie stanowi powikłań trwałych), jednak jedno należy mieć na uwadze: to walka o życie. Wygrać można wtedy, gdy zostaną zniszczone wszystkie klonogenne komórki nowotworu, które mogą obecnie być np. gdzieś w okolicach loży pooperacyjnej, bądź w naczyniach czy węzłach chłonnych - jako mikroskopowe skupiska komórek rakowych. A takowych niestety nie zidentyfikujemy badaniami obrazowymi.
Takiego 'ukrytego wroga' ma właśnie za zadanie zniszczyć chemioradioterapia.

6 tygodni naświetlań plus wlewy z cisplatyny (co 7 dni) to typowe leczenie uzupełniające.
Może być następnie zalecona brachyterapia polegająca na umieszczeniu aplikatora z aktywnym źródłem promieniowania w bezpośrednim sąsiedztwie loży pooperacyjnej.

W tym trudnym czasie Twoja żona powinna mieć aktywne wsparcie - tak psychiczne jak i fizyczne - bliskiego członka rodziny. Ktoś po prostu musi z nią być i się nią opiekować.

Jeśli masz jeszcze jakieś konkretne pytania, to śmiało.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Carioca


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 9
Pomógł: 2 razy

 #21  Wysłany: 2010-11-06, 23:36  


Witaj, magiku!
No właśnie.Ja również szukałam stopnia zaawansowania choroby - i nie znalazłam. Richelieu udzielił Ci już wyczerpującej odpowiedzi,a ja pozwolę sobie tylko napisać, jak to było u mnie.
Mój pooperacyjny wynik hist-pat brzmiał: Adenocarcinoma cervicis uteri G1, typ endometriale pT1a2 NxMx.
Ogniska nowotworu obecne były w kilku z pobranych wycinków z kanału szyjki macicy, a utkania nowotworowego nie było w żadnym z innych usuniętych narządów rodnych.
(cyt. turpin na innym forum: 'pNx' i 'pMx' nie oznacza braku przerzutów. pNx wynika z tego, że materiał pooperacyjny po prostu nie zawierał węzłów chłonnych.Wpisywanie pMx, a nie pM0 w wynik histopatologiczny jest raczej regułą, bo w oparciu o materiał pooperacyjny nie można zagwarantować, że nie ma przerzutów np. w wątrobie czy w płucach.)

Moje leczenie polegało na radykalnej teleradioterapii (25 naświetleń) + brachyterapii (5 naświetleń).
W sierpniu minęły dwa lata od zakończenia tamtego leczenia. Jestem pod stałą kontrolą onkologiczną. Póki co- czuję się OK, czego serdecznie życzę także Twojej Żonie i innym chorym. Pozdrawiam.

[ Dodano: 2010-11-06, 23:50 ]
Jeszcze tylko dodam, że ogólnie moja choroba ma stopień zaawansowania IA.
....
Serdecznie pozdrawiam DSS.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group