1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płaskonablonkowy płuca prawego
Autor Wiadomość
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #1  Wysłany: 2012-01-10, 19:30  Rak płaskonablonkowy płuca prawego


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=


W czerwcu 2011 zdiagnozowano u mnie raka płuca prawego.
W początkowej fazie diagnozowania przygotowywano mnie do operacji, czyli usunięcia części płuca.
Wyniki PET CT wykluczyły jednak mnie z możliwości takiego rozwiązania.
Od 08.2011 do 12.2011 przyjąłem 5 serii chemioterapii (2 wg schematu PN oraz 3 wg schematu KN) generalnie całą chemioterapię przeszedłem praktycznie bez bardzo uciążliwych dolegliwości, nie straciłem nawet owłosienia, co praktycznie jest przypisane do skutków ubocznych chemioterapii.
Od 19.01.2012 mam podjąć radioterapię w sumie 35 zabiegów, czyli do połowy marca zakończę proces leczenia swojego rakowskiego...
Wiem, że zakończenie radioterapii nie będzie oznaczał końca mojej "przygody" z rakiem, ale na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie powiedzieć coś więcej na temat mojego dalszego życia.
Wiem że czeka mnie rehabilitacja, powrót do sił i formy, bo przyjmuję za pewnik, że nie będzie dalszych przerzutów, że rakowski nie zmieni swojej lokalizacji...
W załączeniu przedstawiam komplet dokumentacji z dotychczasowego leczenia.
_________________
romek
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2012-01-10, 19:50  


Czekamy w takim razie na dokumentację.
_________________
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #3  Wysłany: 2012-01-11, 13:08  


Witam.
Usiłuję dodać dokumentację z przebiegu diagnozowania i leczenia, ale jakoś nie potrafię sobie z tym poradzić, mimo że wykonuję polecenia zawarte w okienku poniżej, jednym słowem gapa totalna, lub usterki na wizji.
Po wybraniu załącznika klikam "dodaj" następuje mignięcie ekranu i historia zaczyna się od nowa, tak że nie mam możliwości kliknąć wyślij zgodnie z instrukcją
_________________
romek
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2012-01-11, 13:12  


Jeśli się nie udaje to wyślij mi dokumentację na maila: karolina.debowska@fundacja-onkologiczna.pl
Wkleję za Ciebie :)
_________________
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #5  Wysłany: 2012-01-11, 13:34  


Dzięki.
Wysłałem maila, za chwilkę powinnaś mieć go u siebie, nie dołączyłem wypisów z wszystkich chemii, gdyż jest tego sporo, w tym jeden z wlewu, który nie doszedł do skutku ze względu na kiepskie wyniki morfologii ;)
Pozdrawiam
romek

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-01-11, 13:47 ]
Zaszalałeś z tymi załącznikami ;) zaraz wkleję.

_________________
romek
 
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #6  Wysłany: 2012-01-11, 14:33  




























szpital_JP_II_str_1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14875 raz(y) 324,42 KB

szpital_JP_II_str_2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14506 raz(y) 422,22 KB

szpital_JP_II_str_3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14155 raz(y) 118,49 KB

Szpital_JP_II_Torakochirurgia_str_1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14154 raz(y) 306,99 KB

Szpital_JP_II_Torakochirurgia_str_2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12142 raz(y) 95,48 KB

badanie_patomorfologiczne_JP_II.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14046 raz(y) 131,58 KB

Chemioterapia_1_wlew_str_1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11992 raz(y) 264,5 KB

Chemioterapia_1_wlew_str_2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11741 raz(y) 120,18 KB

Chemioterapia_1_dolewka_str_1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11829 raz(y) 267,21 KB

Chemioterapia_5_wlew_str_1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11667 raz(y) 269,45 KB

Chemioterapia_5_wlew_str_2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11568 raz(y) 158,43 KB

Chemioterapia_5_dolewka.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11632 raz(y) 310,12 KB

opis_tomografu_04.10.2011.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11434 raz(y) 248,2 KB

_________________
romek
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2012-01-11, 15:01  


Brakuje mi wyniku PET - możesz dosłać?
_________________
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #8  Wysłany: 2012-01-11, 15:04  


Dzięki, za pomoc.
zasadniczo najistotniejsze są wyniki tomografu i Pet oraz wypisy z JPII oraz 1 chemia, gdzie jest dokładne rozpoznanie
Wyniki badań laboratoryjnych są na ogół w granicach normy. :)
_________________
romek
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #9  Wysłany: 2012-01-11, 15:10  


Tyle że albo ja jestem ślepa, albo TK/PETa właśnie tu nie ma :)

Tak czy inaczej, mamy stadium IIIB, czyli niestety dość wysoko zaawansowane. Nie wiadomo jaki jest obecnie obraz zmian, bo po zakończeniu chemii nie było robionego TK klatki, prawda?

Pisałeś, że planowane jest 35 naświetlań - czyli zakwalifikowano Cię do radioterapii radykalnej? Bo wygląda to właśnie na konwencjonalne frakcjonowanie 2 Gy/frakcja i dawkę całkowitą 70 Gy, maksymalną w radioterapii radykalnej.
_________________
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #10  Wysłany: 2012-01-11, 15:31  


wynik PET wysłałem Ci mailem, zaraz sprawdzę ale wynik TK z 04.10.11 powinienem wysłać w pierwszej części. jeśli utknął po drodze doślę.
Uczę się chodzenia po forum... mam nadzieję, że opanuję wszystkie ścieżki



[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-01-11, 15:38 ]
Dokleiłam PET.
Postaraj się usuwać dane osobowe z wyników.


[ Dodano: 2012-01-11, 15:51 ]
No cóż widać przegapiłem, dzięki że zrobiłaś to za mnie, ale tak to już jest jak stary dziadek próbuje opanować nowe technologie. Do tej pory komputer służył mi tylko do oglądania filmów...
Teraz uczę się wszystkiego sam, mam nadzieję, że nie będę popełniał szkolnych błędów, a jeśli już, to wierzę, że będziesz czuwać nade mną jak anioł stróż, abym nie narozrabiał za bardzo.
Pozdrawiam :)


PET_Kielce.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 13394 raz(y) 252,08 KB

_________________
romek
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #11  Wysłany: 2012-01-12, 21:17  


Romku - dokumentacja przeczytana i przeanalizowana.
Domyślam się, że być może chciałbyś by odpowiedzieć Ci na konkretne pytania. Prosimy zatem o wypisanie (wypunktowanie) ich tutaj. Odpowiadamy merytorycznie - zatem zgodnie z aktualną wiedzą medyczną (tłumacząc jednak wszystko w sposób jak najbardziej zrozumiały dla pacjenta / jego bliskich). Jeśli masz jakieś życzenie by pewnych kwestii / zagadnień nie poruszać - również prosimy o wyraźne info.
pozdrawiam ciepło :) i czekamy na pytania.

_________________
pozdrawiam, DSS.
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #12  Wysłany: 2012-01-13, 17:16  


Dzięki.
Zasadniczo mam tylko jedno pytanie.
porównując wyniki badania CT z Dietla, następnie PET i ostatniego badania CT z 04.01.11 wynika że następuje dalszy rozwój choroby, pomimo podjęcia chemioterapii.
Zwykły rentgen wykazał po 2 seriach chemii spory regres choroby i stabilizację zmian, natomiast badanie CT ujawnia nowe obiekty, których nie pokazały wcześniejsze badania.
Moja lekarka prowadząca, nie chciała, nie umiała wyjaśnić mi dlaczego taka sytuacja powstała.
Mam świadomość, że moja choroba jest zaawansowana w stopniu dostatecznie wysokim, abym nie musiał robić sobie złudnych nadziei, chcę dlatego wiedzieć z jakimi konsekwencjami muszę się liczyć i w jakim czasie mogę spodziewać się pogorszenia stanu.
Na dzień dzisiejszy nie mam praktycznie żadnych dolegliwości, Chemię zniosłem bez większych trudów, nie straciłem nawet włosów.
Przeczulica na zapachy, osłabienie, delikatne zaparcia... to była cena którą zapłaciłem za 5 pełnych cykli.
Dlatego proszę o ocenę i ewentualne rokowania wynikające z przedstawionej dokumentacji, każdy aspekt, który da się określić jest w sferze mich zainteresowań.
Wolę wiedzieć, niżeli domyślać się, nie oczekuję litościwego milczenia ale rzeczowej informacji.
Myślę, że jestem na tyle silny aby informacje te nie osłabiły mojej determinacji i woli walki z chorobą, aby sprecyzowały jedynie czego jeszcze mogę się spodziewać. na co powinienem zwrócić szczególną uwagę.
Liczę, że spotkam się ze zrozumieniem i życzliwością jak do tej pory.
Pozdrawiam
_________________
romek
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #13  Wysłany: 2012-01-16, 01:09  


Bardzo Ci dziękuję za jasne postawienie sprawy - to dla nas cenne wskazówki.

PET z lipca 2011 pokazał mniej więcej następującą sytuację w klatce piersiowej:

rak płuca IIIB


W płucu prawym znajduje się guz oraz przerzutowe węzły chłonne. Niestety doszło również do przerzutów drogą limfatyczną poza płuco - zajęte zostały węzły chłonne śródpiersia po stronie prawej (czyli tej samej co chore płuco) oraz po stronie przeciwnej.
Zgodnie z » klasyfikacją TNM « daje to stopień zaawansowania choroby T2bN3M0 (zaliczany do IIIB).

Zasady leczenia niedrobnokomórkowego raka płuca są - w pewnym uproszczeniu - następujące:
  1. Możemy rozważać leczenie chirurgiczne o ile choroba nie znalazła się poza płucem (dlatego też w tym wypadku słusznie zrezygnowano z operacji);
  2. Jeśli nie możemy leczyć chirurgicznie rozważamy zastosowanie innej metody leczenia radykalnego (tj. mającego na celu wyleczenie): chemioradioterapię;
  3. Chemioradioterapię można zastosować tylko u chorych w dobrym stanie ogólnym, o odpowiedniej wydolności oddechowej i bez poważnych schorzeń współistniejących. Ponadto choroba powinna być ograniczona do jednej połowy klatki piersiowej, a guz nie powinien przekraczać w największym wymiarze 5 cm;
  4. Jeśli choroba jest miejscowo zbyt zaawansowana by podjąć radykalne leczenie chemioradioterapią - można zastosować wstępne leczenie indukcyjne chemioterapią (które ma za zadanie zmniejszenie zmian i umożliwienie skutecznego napromieniania).

Niestety w tym przypadku do remisji nie doszło. Jeśli pojawiła się chociaż jedna nowa zmiana to pomimo, iż inne uległy zmniejszeniu - należy to traktować jako progresję.

Raki niedrobnokomórkowe należą do średnio wrażliwych na leczenie chemioterapią. Do remisji pod wpływem leczenia chemicznego dochodzi wyłącznie u 20-40% chorych. U pozostałych ma miejsce stabilizacja choroby lub jej progresja.
Częste również jest zjawisko chemiooporności, którą guz nabywa w trakcie leczenia. Dzieje się tak, gdy początkowo zmiany zmniejszają się, a następnie (często jeszcze w trakcie leczenia) znów zaczynają rosnąć. Może się zdarzyć i tak, że guz w płucu ulega zmniejszeniu a w tym samym czasie dochodzi do rozsiewu i powstania przerzutów odległych nie wrażliwych na leczenie chemiczne.

Aby uniknąć takiej sytuacji (pojawienia się zjawiska chemiooporności) u chorych, u których planuje się włączenie radioterapii (jako części leczenia radykalnego) - zaczyna się napromienianie jak najszybciej. Najkorzystniejsze jest rozpoczęcie radioterapii najpóźniej po II cyklu chemioterapii - kontynuuje się wtedy te dwie metody leczenia równocześnie.

Jeśli nie można leczyć jednoczesną chemioradioterapią (to leczenie bardzo agresywne i wymaga bardzo dobrej kondycji ogólnej chorego) - trzeba zastosować leczenie sekwencyjne: tj. najpierw chemioterapię, a następnie radioterapię. Zasadą jest wtedy krótkie stosowanie chemioterapii (III - IV cykle) i rozpoczęcie naświetlań bezpośrednio po jej zakończeniu (jak najkrótsza przerwa).

W tym wypadku wyjściowo zastosowanie chemioradioterapii (jako jednoczesnego leczenia tymi dwiema metodami) uniemożliwiło zaawansowanie choroby, a dokładnie cecha N3 - tj. zajęcie węzłów chłonnych śródpiersia po stronie przeciwnej (nowotwór zajął drugą stronę klatki piersiowej).
Zastosowano więc chemioterapię indukcyjną licząc na remisję - tj. zmniejszenie się / cofnięcie zmian pod wpływem leczenia chemicznego. Tej remisji nie uzyskano i podjęto decyzję o kontynuacji chemioterapii. Czy słusznie? Dobre pytanie.
Jeśli i tak (pomimo braku remisji) postanowiono zastosować konsolidującą radioterapię radykalną to najlepszy moment ku temu był właśnie po III cyklu chemioterapii.
Poza tym dyskusyjne wydaje się to, czy mieliśmy chociaż stabilizację - jeśli badanie TK pokazało progresję (a tak można podejrzewać) - to chemioterapia powinna zostać przerwana (jako leczenie nieskuteczne).

roman1130 napisał/a:
Zwykły rentgen wykazał po 2 seriach chemii spory regres choroby i stabilizację zmian, natomiast badanie CT ujawnia nowe obiekty, których nie pokazały wcześniejsze badania.

Zasadą jest porównywanie tego samego rodzaju badania. Zatem: PET do PET, TK do TK, RTG do RTG.
Badania te znacznie różnią się czułością, zatem porównywanie np. TK do PET lub RTG do TK jest błędem.
W mojej opinii jeśli wciąż w planie jest radioterapia radykalna - powinno się najpierw wykonać badanie PET, które pomogłoby ocenić aktualne zaawansowanie choroby - szczególnie w obrębie węzłów chłonnych śródpiersia.
Sens tego jest taki, że radioterapia radykalna jest leczeniem agresywnym i obciążającym, mogącym również nieść za sobą liczne powikłania. W tej sytuacji bardzo ważne jest to by kwalifikować do tego rodzaju leczenia tylko tych chorych, którzy mogą odnieść korzyść z tej formy terapii (a więc da radę u nich w odpowiedniej dawce napromienić wszystkie zmiany). Błędna kwalifikacja pacjenta do tego rodzaju leczenia może nie zatrzymać choroby, a jedynie dodatkowo obciążyć działaniami niepożądanymi leczenia.

roman1130 napisał/a:
Dlatego proszę o ocenę i ewentualne rokowania wynikające z przedstawionej dokumentacji

» Rokowanie w nieoperacyjnym raku płuca «

roman1130 napisał/a:
w jakim czasie mogę spodziewać się pogorszenia stanu

Na to pytanie trudno odpowiedzieć. Przebieg choroby bywa bardzo indywidualny. U chorych po radykalnej radioterapii może dojść do ponownej progresji po roku, może też dojść do niej po 2-3 miesiącach. Z kolei po chemioterapii czas do progresji przeciętnie wynosi ok. 3-4 miesięcy (jednak również bywają o wiele dłuższe stabilizacje). Nigdy też nie wiadomo kiedy może nastąpić rozsiew drogą krwionośną do narządów odległych - a ich pojawienie się najczęściej pogarsza rokowanie.
Myślę, iż należy liczyć się z tym, że stabilizacja może potrwać jedynie miesiące, jednak nie uważać tego za pewnik: wielu chorych z zaawansowanymi nowotworami złośliwymi żyje jak z chorobą przewlekłą. Nawet w raku płuca, będącym nowotworem o szczególnie niekorzystnym rokowaniu - nie zawsze dochodzi do agresywnej progresji w krótkim czasie.
Pozdrawiam ciepło i w razie dodatkowych pytań jestem do dyspozycji.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #14  Wysłany: 2012-01-16, 14:29  


Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź na moje pytania.
Zawsze wolałem wiedzieć na czym stoję, bo przynajmniej jestem w stanie przygotować się psychicznie i trochę fizycznie, do sytuacji która prędzej czy później mnie czeka.
Mam trochę żal do lekarzy prowadzących mnie do chwili obecnej, bo bezpodstawna euforia pierwszych sukcesów w leczeniu chemią, zemściła się rozczarowaniem po badaniu TC wykazując rozwój, zamiast remisję choroby. :uuu:
Gdzieś na obrzeżach mojej świadomości plącze się pytanie o skuteczność radioterapii, czy istnieje szansa, że istniejące zmiany zostaną zlikwidowane?
Wiem że radioterapia nie spowoduje zatrzymania choroby i ustrzeże mnie przed przerzutami do innych organów i rejonów organizmu, ale po radioterapii będę martwić się jedynie nowymi obiektami, bo obecne zostaną zlikwidowane w 100%?
Będę wdzięczny z odpowiedź, mimo że pytanie nie jest nazbyt precyzyjne.
Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów oraz Załogę Forum,
Z Wami jakoś raźniej, w tym generalnie niezbyt fajnym czasie. ;)
_________________
romek
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #15  Wysłany: 2012-01-16, 17:44  


roman1130 napisał/a:
pytanie o skuteczność radioterapii, czy istnieje szansa, że istniejące zmiany zostaną zlikwidowane?

Oczywiście, że tak.
Radioterapia radykalana ma na celu zniszczyć całkowicie komórki nowotworowe.

Romku tego Ci życzę ;)
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group