Witam.
Niedawno wykryto u mojej mamy raka piersi. Cały świat wywrócił nam się do góry nogami.
Niestety jest to rak G3.
Ale na szczęście nie było jeszcze zajętych żadnych węzłów chłonnych.
Guz o wielkości 19x15x14 mm został już wycięty z szerokim marginesem.
Zastosowano operację oszczędzającą. Przekazano go do badania histopatologicznego.
Wynik Intra: marginesy wolne.
Na loże po guzie zastosowano śródoperacyjną radioterapię.
Węzeł wartownik także bez przerzutów raka.
Rozpoznanie:
- Invasive carcinoma NST
NG-3, G-3
IM: 29 mitoz/10 HPF
Kategoria: B5
Nr IHC 6100
Badanie Immunohistochemiczne:
CK 17 +
ER Estrogen Receptor -
PR Progesteron Receptor -
HER ++
Ki 67 +
Lekarze planują czerwoną chemię dla mamy, podobno te komórki są bardzo wrażliwe na tą chemię.
Bardzo martwię się o stan mamy. Nie wyobrażam sobie tego czasu chemii, jak to będzie. Mama jest załamana.
Czy ktoś z was spotkał się z podobnym przypadkiem? Jakie są rokowania?
Bardzo proszę o pomoc i odpowiedzi.
Z góry dziękuję