Rak piersi lokalnie zaawansowany luminalny B, HER2–
Witam,
Jestem na forum juz od dluższego czasu, dużo czytam
ale jeszcze nie miała odwagi opisać sytuacji mojej mamy. Tak jakbym bała sie odpowiedzi.
Bardzo przeżyłam jej chorobe i próbowałam zapomnieć ale się nie da.....
Może spróboje jednak opisac jak to wszystko się potoczyło.
Może ktoś mi podpowie jak to wygląda( czy ten rak był w miarę łagodny czy należal do bardziej agresywnych) ponieważ ja nigdy nie rozmawialam z lekarzem na ten tamat. Zawsze wszyskie informacje przekazywala mi mama.
Mama lata 46.
Wyczuła sobie sama guza w piersi (01.09.1016r) Był dość duży bo 4 cm (w obecnej chwili nie mam przy sobie wyniku usg ale mogę później go tutaj napisać )
Wszystko szybko się potoczyło
Pani doktor juz na usg wiedziała że to będzie złosliwe. Mama dostała skierowanie na biospsje.
Po biopsji wyszło tak ;
Nowotwór złosliwy piersi lewej ( naciekajacy NST) C50.4
Wynik badania poziomu ekspresji receptorów
ER:(+++) w ok. 90% komórek neo IS 3 PS 5 TS 8 status dodatni
PGR:(+++) w ok. 70% komórek neo IS 3 PS 5 TS 8 status dodatni
HER 2:(1+) w/g Ventana / status dodatni
Indeks proliferacyjny Ki 67 MIB dodatni w 70% komórek raka
Mama przyjęła 6 cykli cemiotetapi AT
Daxorubicin 100mg I.V
Camitotic 100mg I.V
Ondanetran 8mg I.V
W styczniu miała operacje usunięcia całej piersi.
Za chwilę napisze tutaj cały wynik badania histopatologicznego.
[ Dodano: 2017-09-18, 13:43 ]
BADANIE HISTOPATOLOGICZNE
Rozpoznanie ;
Zmiana gruczołu piersiowego i kwadrant dolno-zewnętrzny: Carinoma ductale infilitrativum mammae.
Boom X.
Częściowa odpowiedz na terapię, cechy mikroskopowe odpowiedzi na leczenie pozostało około 20% utkania raka inwazyjnego. ypTx.
02-brodawka sutkowa- Tela mamillae.
03,05,06- kwadranty gruczołu piersiowego - Tela carcinomatosa absunt.
07- węzły chłonne pachowe górne - lymphadenitis chronica 0+, 8-, 0/8
08- węzły chłonne pachowe dolne - lymphadenitis chronica 0+, 3-, 0/3
09- węzły chłonne szczytu pachy - lymphadenitis chronica 0+,4-, 0/4
OPIS MAKROSKOKOWY
01-06-gruczol piersiowy o wymiarach 27x17x5cm z fragmentem skóry o wymiarach 21x9cm z brodawką sutkową na powieszchni skóry.
Na przekrojach w tkance typu mastopatycznego obecny jest guz nieregularny, barwy białawej, lity, słabo odgraniczony od otoczenia o wymiarach 3x2x1,8 cm.
Najwęższy margines boczny tkanek zdrowych wynosi 5cm, margines głęboki wynosi 2cm.
Na przekrojach gruczoł piersiowy o utkaniu tluszczowym i mastopatycznym.
Brodawka sutkowa i skóra gruczolu piersiowego makroskopowo niezmienione.
01- zmiana gruczołu piersiowego
02- brodawka sutkowa
03- kwadrant gorny-zewnętrzny
04- kwadrant dolno-zewnętrzny
05- kwadrant dolno-wewnętrzny
06- kwadrant gorno- wewnetrzny
07-węzły chłonne pachowe górne - materiał tkankowy rozfragmentowany,całość o wymiarach 7x6x1,5cm.
Na przekroju w tkance tłuszczowej obecne węzły chłonne - 8 węzłów chłonnych.
08- węzły chłonne pachowe dolne - materiał tkankowy rozfragmentowany,całość o wymiarach 4x3x2cm na przekroju w tkance tłuszczowej węzły chłonne- 3 węzły chłonne.
09- wezly chlonne szczytu pachy- materiał tkankowy o wymiarach 2,5x2x1cm, na przekroju otorebkowane, barwy beżowej 4 węzły chłonne.
Jeśli chodzi i radioterapie to lekarz powiedział ze nie ma potrzeby. Mama przyjmuje tamoxyfen i ma go brać przez 5 lat.
[ Dodano: 2017-09-18, 13:54 ]
Jeszcze dodam że mama czuje się bardzo dobrze. W ogóle nie było widac po niej choroby...
miała robione tez usg jamy brzusznej, tomograf komputerowy, przeswietlenie płuc i wszystko było ok.
Proszę mi powiedzieć co to był za rak? Jakie są rokowania ?
Nie podałaś złośliwości guza, ale nie był to guz przyjazny wysokie Ki67 i przerzuty do węzłów w chwili diagnozy w sumie dają ok 40% szanse na radykalne wyleczenie. Tego nie da się przenieść na konkretny przypadek. Tu była dobra odpowiedź na leczenie, ale to nie daje gwarancji że nie będzie później przerzutów odległych. Trzeba być pod ciągłą kontrolą i uważnie obserwować swoje ciało. Teoretycznie największe zagrożenie jest w ciągu pierwszych 2 lat, ale w przypadku hormonozależnych raków właśnie przez pierwsze 2-3 lata tamoxifen dobrze kontroluje rozwój nowotworu więc ujawnienie przerzutów opóźnia się.Nie wspomniałaś czy była robiona scyntygrafia kości, chora zdecydowanie powinna się o to upomnieć. We własnym zakresie to trzeba bardzo uważnie obserwować bliznę i wyjaśnić każdą ukazującą się zmianę.
Nie ma sensu robić jakiś ekstra badań, bo dawno udowodniono że aktywne poszukiwanie przerzutów nie wpływa na długość przeżycia.
Chyba w sumie to lepiej nie myśleć co będzie, tylko korzystać z życia.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Nie podałam złośliwosci guza bo nie było to nigdzie określone i nie wiem dlaczego. Nie miała mama też robionej scyntygrafi, lekarz uważał to badanie za zbędne. Sama nie wiem co o tym myslec. Lekarze mówią ze mama jest wyleczona. Była w lipcu na kontroli i wszystko było ok. Koleją ma w grudniu.
Czy użyli słowa "wyleczona" czy raczej "zakończono leczenie". Zakończone leczenie oznacza że chora jest pod obserwacją. Dawniej za wyleczone uznawano chore które nie miały nawrotu przez 5 lat, obecnie to pojęcie nie funkcjonuje a obserwację prowadzi się 10 lat i czasami dłużej. Scyntygrafię powinno się zrobić jeżeli były przerzuty do węzłów, bo bez wykluczenia przerzutów do kości nie można z całą pewnością stwierdzić że nie ma przerzutów odległych. Jak chora będzie się upierała to lekarz w końcu da skierowanie.
Może źle to ujęłam......
Napewno lekarz powiedział ze leczenie zakończone...
A możesz mi napisać jaki to był rak? Czy on należał do tych bardziej agresywnych? Czy leczenie było dobre ? Nie znam się na tym. Nigdy się w to nie wgłebialam bo czuje jakiś strach przed tą choroba. Poprostu się tego boje 🙁🙁
Rak przewodowy naciekający, tu brakuje wysokości złośliwości histologicznej (G1, G2, G3) jak Gaba wspomniała. Nie widzę też czy było naciekanie naczyń.
Podtyp luminalny B HER2 ujemny; Wysoki indeks proliferacyjny bo aż 70%. Wysoka hormonozależność - dlatego mama dostaje Tamoksifen.
Będzie dobrze:)
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi.
Nie rozumiem dlaczego nie ma podanej nigdzie złosliwosci guza. Tak jakby nie było to wogole określone. Pisze tylko Bloom X ???
Niby mama kiedyś pytała ale lekarz chyba nie wiedzial 😑😑 wspomnial coś ze między G2 a G3 ??? Ale nigdzie jasno nie jest to napisane.
Po prostu niektóre pracownie odstąpiły już od oznaczania G, zastępuje je Ki67 które inaczej ale też odzwierciedla złośliwość guza. Tu było wysokie. Mama miała dobre, nowoczesne leczenie i organizm dobrze na nie odpowiedział, ale w raku już tak jest: nie ma żadnej możliwości przewidzenia czy i kiedy pojawią się przerzuty.. Trzeba się kontrolować i unikać ryzykownych zachowań. Mnie lekarz przestrzegał przed zabiegami z fizykoterapii z użyciem prądów lub pola magnetycznego, oraz dużych dawek wit B.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum