[Gazda]

no... Po operacji. Oprocz guzow usunięto mi węzły srodpiersia, niepodejrzane, ale na wszelki wypadek. Jestem na morfinie, pod tlenem, nie dałem rady się wysikac przy siostrzyczkach, to mi cewnik założyły... Z OIOM wychodzę za 4 dni.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-02-21, 10:26 ]
Brawo ! A z siostrzyczkami jeszcze dasz radę, boś zuch

[DumSpiro-Spero]

Pozdrowienia od Gazdy z OIOM-u pod Giewontem..

[następne komentarze]

[Gazda]

Pierwszy dren usunięty, i od razu mi się dużo lepiej oddycha. Może jutro usuną mi drugi, to będzie zupełnie gut. Pielęgniarki błyskawicznie reagują na skargi na ból, na morfinie się tu nie oszczędza. OIOM wyposażony bajkowo, zwykłe oddziały spartańsko. Ośrodek nastawiony na wykonywanie maksymalnej ilości zabiegów. Żadne miejsce się nie marnuje. Jedziesz na zabieg - na twoim łóżku już ktoś inny leży, po oiomie wracasz na inne. Sprawna organizacja, lekarze to fachowcy nie tracący zbędnie czasu.

[betsi]

musi być dobrze

[Basia]

Ach Gazdo,

jaki przystojny mezczyzna na tym zdjeciu.........
i te madre, cieple oczy.....
no coz,
gdybym byla mlodsza pewnie bym nawiazala ze tak powiem przynajmniej internetowa korespondencje
a tak to po pierwsze:
juz nie jestem mlodsza
a po drugie juz nie jestem wolna
(a bylam....)

no i tak to jest -
ale zdjecie bede z przyjemnoscia ogladac

usciski-
nareszcie po wszystkim no i o to przeciez chodzi

pozdrowienia zza kanalu La Manche

Basia

[ Dodano: 2013-02-24, 17:57 ]
niestety,

bajkowo wyposazone OIOMy i biedne- spartanskie oddzialy sa norma w wiekszych miastach-
i jest to dla pacjentow rozczarowujace- bo z luksusowych warunkow trafiaja jak tylko jest z nimi lepiej do buro-szarej rzeczywistosci..
ale co zrobic, nie ma wyjscia i trzeba sie z tym pogodzic, choc jest to przykre.
Jedynym pocieszeniem jest to ze w koncu trafia sie do domu,
gdzie jest zdecydowanie najlepiej dla kazdego.
No i niektorzy maja to szczescie, ze od razu beda mogli oddychac swiezym gorskim powietrzem...

jeszcze raz gorace usciski

Basia

[Gazda]

Dzis z wystającym z płuca drenem podłączonym do przenosnej tykającej walizeczki odwiedziłem szpitalnianą knajpkę, gdzie zjadłem normalne sniadanko popite kefirem (bo dużo antybiotykow, no i po morfince zaparło). Czekam na wyjęcie ostatniego drenu, a na obchodzie usłyszałem, że we srodę już mogę wyjsc :-)
A jesli chodzi o ocenę osrodka, to muszę powiedziec, że opieka przeciwbolowa jest na doskonałym poziomie, rehabilitacja zaczyna się tuż po zabiegu na oiomie, i rzeczywiscie jest skuteczna i dużo daje, lekarze podejmują decyzję o zabigach biorąc pod uwagę korzysci pacjenta, zas do technicznych spraw zabiegu podchodzą bez kompleksow, co wynika z ogromnego doswiadczenia zespołu. Na minus - na I piętrze, w toalecie dla pacjentow palarnię urządzili sobie zdrowi odwiedzający chorych. I idziesz człowieku, a raczej ledwo leziesz, podpięty pod dren, na chwilę odłączony od tlenu, te 10 metrow do kibelka, po drodze robiąc dwa przystanki, i włazisz do wc, a tam spotkanie towarzyskie w oparach gęstego dymu... Oczywiscie od razu tchu brakuje, ale zdrowych to nie obchodzi. Szpital z kolei nie może postawic tam wachmana z pałą...
P.S. Cos mi się wydaje, że Basiu możesz byc większym łobuzem niż ja :-)

[Basia]

nie mam nic przeciwko temu zeby byc lobuzem
a na palaczy z wc w szpitalu moge zorganizowac jakos akcje terrorystyczna zeby jakas bomba im w spodniach wybuchla to im sie odechce palic.....
trzymaj sie Gazdo cieplo i nie daj sie.....
kazdy dzien jest lepszy i jeszcze troche a pozegnasz sie z tym w sumie -jak wynika z Twego opisu- mimo wszystko dobrym szpitalem(jednak opieka lekarska jest mimo wszystko najwazniejsza

usciski usciski usciski i jeszcze raz usciski

Basia

[Gazda]

Po operacji opuchło mi pod żebrami z prawej strony, i już się zacząłem bać, że coś nie tak z wątróbką. Lekarze z Zakopanego co prawda uspokajali, że dopóki nie ma zmian ogniskowych, to obrzękiem nie ma się co przejmować, ale zrobiłem teraz badania krwi w kierunku "wątrobianym", i wszystko jest ok. Wątróbka może się przydać, żeby w razie "w" chemię móc przyjąć, no i przede wszystkim, aby piwka czasem się napić
No i tak informacyjnie - nie mnie jednemu wątroba spuchła po zabiegu w klatce piersiowej.

[ Dodano: 2013-03-05, 06:36 ]
Z tym "wszystko jest ok" to troszkę przesadziłem, sugerując się słowami laborantki przez telefon... Po odebraniu wyników okazało się, że bilirubina i AST przekroczone o 20%, a alat 72 (przy normie 31).

[Nika2]

Gazda,
Wiesz ja zawsze po operacji mam podwyższone Transaminazy to niestety jest wynik brania chemii. Nasza wątroba z reguły zawsze może tak reagować ,ale Artur zrób sobie jeszcze wyniki na HCV z racji tej że jesteśmy często operowani i jakieś tam zabiegi ,trzeba to kontrolować . Polecam na wątrobę Ostropest lub Sylimarol 70 mg.Wiesz ja po ostatniej operacji (tak jak Ty mam cięcie od kręgosłupa po wątrobę ,czyli na pół )miałam Alat Aspat po 170mg% i brałam Sylimarol 70 mg i bardzo szybko moja wątróbka doszła do siebie .
Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia.

[Gazda]

No... wyniki przyszły... i tak:
"przezoskrzelowa biopsja śródpiersia lub płuca pod kontrolą ultrasonograficzną" - nie będę opisywał, bo wszystko ok, krtań, tchawica, drzewo oskrzelowe, NL śródpiersia i wnęk niepowiększone, przełyk ok.

Metastazektomia płuca prawego. Limfadenektomia śródpiersia. Drenaż.

Załączam plik z wynikiem hist-pat

[Gazda]

"Uzupełnienie wyniku z dnia 11.03.2013:
Jeden z guzków nie jest całkowicie otoczony marginesem zdrowego płuca - naciek nowotworowy ogniskowo widoczny w granicy cięcia."

[Richelieu]

Nie będę się tu wymądrzał z uwagami typu, że trzeba pomyśleć co można zrobić (dociąć, naświetlać ?),
bo z pewnością uzyskasz taką możliwie najlepszą pomoc poza forum od DSS i Twoich lekarzy.

Trzymam kciuki, Gospodarzu.

[DumSpiro-Spero]

Naradzamy się (my i lekarze).
Wynik "narady" w czwartek/piątek.

Teraz jedynie wiemy, że ponowna resekcja w takim wypadku nie jest rozważana. Decyzja ma dotyczyć wyboru: napromieniamy teraz (RTH konwencjonalna, uzupełniająca) czy później (RTH stereotaktyczna).

[Nika2]

Gazda,
Jak tam twoje leczenie

DumSpiro-Spero napisał/a:

Wynik "narady" w czwartek/piątek.

czy już coś wiadomo ?daj znać .
Pozdrawiam

[Gazda]

Jeszcze nic nie wiadomo... ale zbadałem wątróbkę - bilirubina ok, aspat ok, alat 61.