ale nie mialam odwagi, sily pisac. W Maju zdiagnozowano u mojego 62 letniego taty IV stadium niedrobnokomorkowego raka pluc. Przeszedl chemioterapie, radioterapie i 31 października stwierdzono przerzuty do mózgu.Tata ma niedowład lewej reki, noge tez juz delikatnie powloczy. We wtorek zaczyna radioterapie paliatywna mozgu.Strasznie sie tego boje, tata ma ataki padaczkowe spowodowane obrzekiem, momentami niedowidzi:( jest najwspanialszym czlowiekiem na swiecie i zupelnie sobie nie radze z tym,ze wkróte go zabraknie...
Od września tatko miał radioterapie i 31 października stwierdzono przerzuty do mózgu, ktorych nikt by nie wyłapał, gdybym nie poprosiła o TK glowy, poniewaz tato ma niedowład lewej ręki i problemy ze wzrokiem.Pojawiają sie jakies fale i nic nie widzi. We wtorek zaczyna radioterapie paliatywna mozgu.Strasznie sie tego boje, tata ma ataki padaczkowe spowodowane obrzekiem, mózgu. Mój kochany Heniutek jest najwspanialszym czlowiekiem na swiecie i zupelnie sobie nie radze z tym,ze wkróte go zabraknie...
Tato caly czas jest bardzo silny, powtarza, ze wyjdzie z tego i jest OK. Nie wie o tym, ze guz w mozgu urósl i są 4 a nie 3 guzy.
Gdyby ktoś chcial o cos zapytać lub pogadac,jestem z Wami.
[ Dodano: 2011-11-16, 21:12 ]
jak sobie radziie z samotnoscia??jak to jest chciec zadzwonic do taty wiedzac, ze go niema???ja chyba oszaleję
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-11-16, 21:50 ]
Posty scalone.