Znalazłam wasze forum poszukując informacji o chorobie mojego teścia (66 l)
Jest po nefrektomii (rak nerki jasnokomórkowy fuhrmann III).
Ponieważ ma przerzuty do płuc został skierowany na badanie PET.
W związku z wynikiem tego badania mam pytania do was, może sie orientujecie.
1. poinformowano nas, że musimy szukać ośrodka, który w przypadku tego raka wykona badanie przy uzyciu znacznika : choliny.
Okazało się, że podano mu octan, czy ten znacznik daje równiez miarodajny wynik?
2. Czy na podstawie tego wyniku można załozyć że przeskanowane zostało całe ciało?
W punkcie Układ kostny jest informacja : Obraz PET w zakresie objętym badaniem w normie.
Czyli zakres objęty badaniem był ograniczony. A może to jest standard dla tego badania? Bo ja do tej pory myslałam, że to badanie skanuje każdą komórke ciała.
3. I ostatnie pytanie co do interpretacji wyniku, oczywiście czekamy na wizytę, ale póki co, czy jest na forum ekspert, który mógłby sie wypowiedzieć, jakie są rokowania?
pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi
[ Dodano: 2015-02-13, 12:32 ]
zapomnialam o wyniku
Znacznik: 11C Octan
Rozpoznanie: rak nerki prawej jasnokomórkowy stopien III
Twarzoczaszka i szyja: pogrubienie błony śluzowej zatok szczękowych – SUV do 1.6. Poza tym PET/CT tkanek miękkich w normie.
Klatka piersiowa: Liczne guzki obu płuc: największy 33 mm – SUV zmian do 4.7. Za żyłą główną górną węzeł chłonny 9 mm i SUV 3.7. We wnekach obu płuc węzły chłonne do 11 m i SUV do 4.6 w prawej oraz 3.9 w lewej wnęce. W sródpiersiu gęsta zmiana płynowa 52x40x43 mm – bez gromadzenia radiofarmaceutyku. Poza tym obraz PET/CT tkanek miękkich w normie.
Jama brzuszna i miednica: Brak nerki prawej (po usunięciu z powodu raka). W prwym płacie gruczołu krokowego (52x42x48mm) ognisko 10 mm i SUV 4.9. Przy naczyniach biodrowych zewnętrznych prawych węzeł chłonny 9 mm i SUV 2.3. Poza tym PET tkanek miękkich w normie. W CT stłuszczenie wątroby; śledziona, trzustka, nerka lewa i nadnercza w normie.
Układ kostny: Obraz PET w zakresie objętym badaniem w normie. W CT zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.
Wnioski: Obraz zmian w klatce piersiowej typowy dla rozsianego procesu nowotworowego.
Zmiana w gruczole krokowym do dalszej diagnostyki urologicznej – nie można wykluczyc procesu nowotworowego.
Może podaj więcej informacji. Na podstawie samego wyniku PET nikt nie jest w stanie tego odpowiedzieć.
Jakie jest rozpoznanie histopatologiczne? Czy wykonano inne badania? Rokowania są różne i u każdego choroba przebiega inaczej. Sam z własnego doświadczenia wiem, że i różne są strategie leczenia w ośrodkach onkologicznych w całym kraju.
Czy na podstawie tego wyniku można załozyć że przeskanowane zostało całe ciało?
Nie, skoro wyraźnie jest mowa, że wynik obejmuje jedynie zakres objęty badaniem,
zatem wskazuje, że pozostają okolice nim nie objęte.
Badanie wykonywane jest w odniesieniu do tej części ciała, która ma być poddana diagnostyce,
na ogół nie ma potrzeby, by zakres ten rozszerzać do całego ciała.
basha napisał/a:
czy jest na forum ekspert, który mógłby sie wypowiedzieć, jakie są rokowania?
Opierając się na podanych przez Ciebie informacjach o obecności przerzutów do płuc
trzeba przyjąć, że generalnie rokowanie jest niepomyślne, zaawansowanie choroby nie daje możliwości wyleczenia.
Do oceny tego wiedza na poziomie eksperckim nie jest konieczna.
Może być potrzebna do bardziej precyzyjnej oceny spodziewanego czasu przeżycia,
podejrzewam jednak, że poza wskazaniem jakiegoś przedziału czasowego
może mieć z tym problemy nawet Wasz lekarz prowadzący leczenie,
a raczej na pewno każdy na tym forum, ekspertów nie wyłączając.
Wynik PET wskazuje na obecność podejrzanej onkologicznie zmiany w gruczole krokowym,
jednak nawet gdyby okazała się ta zmiana złośliwą, to jej niewielki rozmiar pozwala traktować ją jako nieistotną wobec zaawansowanego raka nerki:
być może lekarz onkolog uzna za wystarczającą nawet jedynie tylko dalszą obserwację tej zmiany.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Będę dzwonić do Bydgoszczy z pytaniem, dlaczego nie cały organizm. Przerzuty przecież mogą pojawić się wszędzie, nawet w mózgu.
Bo jeśli zajęte byłyby tylko płuca, to róznica jest taka, że płuca można poddać metastasektomii, oczywiscie o ile liczba tych zmian nie wykluczy zabiegu. Nie wiem też co z węzłami, czy można je wyciąć? Onkolog dał nam nadzieję na całkowite wyleczenie, pod warunkiem, że nie ma przerzutów to innych organów, czy kości.
Kości to też osobny temat, jeśli nie zeskanowali całego układu kostnego nie mamy 100% pewności, że nie ma tam zmian.
Ok, czyli standard, i tak nie mogę sie dodzownić do lekarza, który interpretował wyniki.
Nie chcę robic zadymy, zastanawiam się tylko, dlaczego PET ma ograniczony zakres, skoro badanie ma na celu wczesne wykrycie nawet najmniejszych przerzutów.
To w takim razie zmienia postać rzeczy, bo teść powinien w takim razie upewnić sie co do kości i głowy. Czy powinien dostać skierowanie na TK głowy i scyntygrafię kości?
To jest istotne w jego przypadku, bo jeśli lekarz ryzykowałby tylko metastazektomię, to musi mieć pewność, że nie ma innych przerzutów. Co sądzicie?
dlaczego PET ma ograniczony zakres, skoro badanie ma na celu wczesne wykrycie nawet najmniejszych przerzutów.
Trochę przeceniasz rolę tego badania
basha napisał/a:
Czy powinien dostać skierowanie na TK głowy i scyntygrafię kości?
Nie ma takiej potrzeby. W badaniu nie wyszły zmiany w widocznych kościach to standardowo nie ma ich w kościach nóg.
TK głowy robi się gdy są objawy , które sugerują zmiany w mózgu.
Te badania nie są robione na wyrost, bo nie są to badania bez obciązenia dodatkowego pacjenta (jak np. pobranie krwi do badania)
Dorota dzięki za odpowiedź. Rozumiem, że jest obciążenie dla pacjenta, ale pewnie zawsze jest mozliwość przerzutu do np kości nogi, więc pozostawienie tego obszaru niezbadanego mogłoby być dużo bardziej ryzykowne, a czekanie, aż kości dadza o sobie znać w postaci bólu - lekkomyślne.
Gdyby onkolog nie zakwalifikował teścia na metastazektomię, tylko na chemio- lub radioterapię, dodatkowa diagnostyka nie miałaby sensu. Jednak jeśli uda się zastosować leczenie radykalne guzów płuc, nie możemy sobie pozwolić na potencjalne pozostawienie nieleczonych przerzutów. Jutro rano wizyta u onkologa. Jestem bardzo ciekawa jego opnii. Dam wam znać jak poszło.
Onkolog chemioterapeuta oceniła zmiany w płucach jako zbyt liczne na zabieg chirurgiczny, więc na razie rozpoczęła procedurę na immunoterapię i zaproponowała lek SUTENT.
Z absurdów rzeczywistości NFZ okazało się, że TK klatki piersiowej z 8 stycznie 2015 niestety są zbyt stare do zakwalifikowania teścia na leczenie, więc musi je powtórzyć. Kłopot w tym, że w styczniu przy okazji badania pierwszy wolny termin do kontroli był na 19 marca, to jaką czlowiek ma szansę zgłosić się z aktualnym TK?
Ponadto Pani doktor stwierdziła, że jej poprzedniczka bez sensu wysłała teścia na PET, bo jej zdaniem już po TK było widać, że nie ma tu szansy na inne leczenie. Czyli mamy dwie sprzeczne opinie. Próbuję wysłać teścia na konsultacje do poradni torakochirurgicznej, ale nie chce o tym słyszeć. Jemu się wydaje, że immunoterapia zlikwiduje zmiany. Ciężko nam.
Izajarz, to super, ja też trzymam za niego kciuki, oszaleć można jak się czyta statystyki, ale jak to się mówi jak ktoś bardzo chce żyć to medycyna jest bezradna
Idziemy tez do poradni torakochirurgicznej, może po leczeniu sutentem się zakwalifikuje.
Ciągle leczy sie sutentem, pierwszy tomograf wykazał regres zmian w płucach o 20-30 %, następny o 10%, a potem było zmiejszenie dawki ze wzgledu na bolesne grzybicze zmiany na stopach (skutek uboczny) i obecny tomograf pokazuje stabilizację, czyli nic lepiej, nic gorzej.
Dobra wiadomość: żadnych nowych przerzutów
Zastanawiam się czy nie podjąć ponownie tematu metastatezektomii. Teść ma wizytę w poniedziałek, jestem ciekawa, co powie lekarz.
Mam też kilka pytań do leczonych sutentem
1. Jak wygląda wasze leczenie?
2. Czy odczuwacie skutki uboczne?
3. Czy na bolesną grzybicę stóp można brać jakieś leki?
Wydaje mi się, że dobrze byłoby z powrotem zwiększyć dawkę, mimo skutów ubocznych, najważniejsze są efekty leczenia.
3. Czy na bolesną grzybicę stóp można brać jakieś leki?
najważniejsze są efekty leczenia.
Jestem ciekawa waszych opinii
Grzybica często przyplątuje się do pacjentów podawanych chemii i podlega normalnemu leczeniu, tyle że domowymi sposobami i lekami bez recepty raczej nie ma szans, więc szkoda robić sobie nadzieje i truć czymś co nie zadziała (o pieniądzach nie wspomnę) - ale powtarzam, leczy się jak każdy inny objaw/chorobę towarzyszącą.
W oczach rodziny, tak oczywiście, ale przepraszam, lekarz ma leczyć a nie szkodzić, kiedy skutki uboczne są większe od efektu terapeutycznego to przestaje być leczenie a zaczyna być tortura - proszę przemyśl.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum