Informacje ze strony
ADKC (Action to Cure Kidney Cancer - organizacja pacjentów chorych na raka nerki i ich rodzin/opiekunów) dotycząca wyników drugiej fazy badań tivozanibu w porównaniu z placebo (tivozanib versus placebo).
Wyciągnąłem najbardziej istotne (moim zdaniem) fragmenty:
Safety
Approximately 55% of patients suffered from hypertension with 8.4% of those having grade 3/4 symptoms. 21% had dysphonia (hoarseness) and another 10% or so exhibited asthenia (muscle weakness), diarrhea, or fatigue. Significant for their absence were the low incidence rates (<5%) for hand-foot syndrome, stomatitis (sores in the mouth), and proteinuria (high protein level in the urine). Laboratory abnormalities included elevated liver enzyme levels.
Bezpieczeństwo
Około 55% pacjentów cierpiało na nadciśnienie w tym 8,4% z nich miało objawy 3/4 stopnia (w PL chyba 3 stopień to najcięższy, tutaj prawdopodobnie najcięższy to 4 - przyp. tłum.). 21% miało dysfonię (chrypkę), a kolejne ok. 10% wykazywało osłabienie (osłabienie mięśni), biegunkę lub zmęczenie. Istotny z uwagi na ich niewystępowanie był niski współczynnik występowania (<5%) zespołu ręka-stopa, zapalenie jamy ustnej (owrzodzenia w ustach) i białkomocz (wysoki poziom białka w moczu). Nieprawidłowości laboratoryjne w tym podwyższone poziomy enzymów wątrobowych.
Response
The progression-free survival (pfs) by independent radiological review for the entire study population was 11.8 months. The investigators stratified the results by clear cell patients (pfs=364 days) and non-clear cell patients (pfs=220 days). The tumor response rates were as follows.
Reakcja (na leczenie - dop. tłum.)
Czas przeżycia wolny od progresji (pfs) określony na podstawie oceny radiologicznej dla całej populacji badania wyniósł 11,8 mies. Badacze podzielili wyniki na pacjentów z rakiem jasnokomórkowym (pfs = 364 dni) i pacjentów z rakiem niejasnokomórkowym (pfs=220 dni). Współczynniki reakcji nowotworów są następujące.
Tutaj wpiszę wyniki z tabeli dla raka jasnokomórkowego (reszta jest na tamtej stronie podanej wyżej):
Całkowita odpowiedź 1 (0,4%)
Częściowa odpowiedź 60 (26,6%)
Stabilizacja choroby 131 (58%)
Progresja choroby 18 (8%)
Niemożliwe do oceny 16 (7,1%)
Całkowity wskaźnik odpowiedzi (Całkowita + Częściowa odpowiedź) 61 (27,0%)
Tłumaczenie "nieoszlifowane", przepraszam za ewentualne błędy (aczkolwiek raczej nie popełniłem żadnego który prowadziłby do niezrozumienia lub błędnego zrozumienia treści).
Mój komentarz i parę informacji które uzyskałem ze źródeł nieinternetowych (najczęściej od lekarzy) w następnym poście.
[ Dodano: 2010-03-07, 19:19 ]
Teraz mój komentarz i trochę informacji uzyskanych głównie od lekarzy:
- trzeba pamiętać, że o tym czy dostanie się tivozanib czy nexavar decyduje losowanie. Później chyba można się jakoś przenieść (jeśli wylosowany lek nie pomaga), ale dokładnych zasad nie znam (lekarz na pewno to wyjaśni, jeśli zapytasz)
- jeśli chodzi o działania niepożądane to tak jak mówią to statystyki najczęściej występują problemy z nadciśnieniem. W większości wypadków udaje się to opanować lekami na nadciśnienie. Duże problemy mogą być wtedy, gdy ktoś już przed badanien miał problemy z ciśnieniem, z sercem (ale może w niektórych przypadkach też można się z tym jakoś uporać - trzeba zapytać lekarza).
- moim zdaniem statystyki z tabelki są obiecujące. 27% uzyskało poprawę, 58% stabilizację (moim zdaniem stabilizacja to już też jakiś sukces w walce z chorobą). Czas wolny od progresji znacznie dłuższy niż w przypadku dotąd stosowanych leków (nexavar o ile pamiętam 6 miesięcy, a sutent chyba 7). Jest jeden przypadek odpowiedzi całkowitej (czyli całkowitego ustąpienia ognisk choroby). Może to przypadek, błąd statystyczny, ale skoro jest to możliwe... Może to podniesie Twoją Mamę na duchu ;-)
Moim zdaniem najlepiej (niezależnie na co się zdecydujecie - bo moim zdaniem przysługuje Wam też prawo leczenia Sutentem, które też jest warte co najmniej rozważenia) przejść się do Akademii w Gdańsku i zainteresować się tematem. Jeśli będziesz mieć jakieś pytania to powinni udzielić Ci wyczerpujących odpowiedzi.
Nie wiem co powiedzieć na postawę Twojej Mamy - mój Tata mimo słabszych momentów nie stracił woli walki z chorobą. Przecież Ona ma jeszcze dla kogo żyć, ma obok siebie ludzi którzy ją kochają. To chyba wystarczający powód, żeby walczyć. Zrób wszystko co możesz i jeszcze większość z tych rzeczy których nie możesz, żeby nie pozwolić jej się poddać!
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtas
[ Dodano: 2010-03-07, 19:20 ]
No i się dodało w tym samym poście... Jeśli admin uzna to za stosowne to proszę o podzielenie, jeśli nie - to niech tak zostanie.