Witaj Asiuniu. Dzięki za pamięć, życzę dużo siły w tym trudnym dla Ciebie okresie.Mąż mój jest w trakcie 4-go cyklu brania sutentu.Skutki uboczne coraz silniejsze, a wszystko jeszcze potęguje strach, co będzie dalej. Pod koniec listopada będzie tomograf, mamy wielką nadzieję że będzie następny cykl leczenia. Ale to wszystko jest okrutne i smutne. Mnie ogarnia depresja i zwątpienie, co będzie jak lek przestanie działać. Tu na forum ciągle przybywa tych strasznych historii, cieszę się że tu trafiłam, ale smutek przyjaciół jest też moim smutkiem, tulę się do Was i Was przytulam.Marysia5.
witam Was.Piszę, bo nasza sytuacja zaczyna się komplikować. Mąż ostatnio czuł się bardzo źle, po rozmowie telef. z lekarzem prowadzącym nie dokończył 4-go cyklu sutenu /3tabletki/09.11.2011 pojehał na wyniki i tomograf. Zbyt wysoka kreatynina - 1,9 aby wykonać tomograf z kontrastem. Wrócił bez tomografu i ma jechać 14.11.2011 na oddzial, aby obniżyć kreatyninę. Chcę Was zapytać co daję tomograf z kontrastem? Do tej pory było zawsze bez kontrastu z uwagi na podwyższoną kreatyninę w Poznaniu na Garbarach, a teraz miał mieć robione w szpitalu gdzie otrzymywał sutent i lekarz nie wyraził zgody. A co będzie jak kreatynina nie zmniejszy się? Nie wiemy jeszcze jak inne wyniki, np. hemoglobina. Męża wszystko boli, ale gdy pytam o szczegóły, to maskuje się przede mną , mówi że jest słaby.Wydaje mi się że przy oddechu wydziela się dziwny zapach.Nie chciał jeść, wyczytałam na forum o syropie na apetyt i jakby trochę lepiej, nie wiem czy po syropie, czy po tym że nie bierze w tej chwili sutenu. Kłopoty ze spaniem b. duże. Bardzo się boję co będzie z tą kreatyniną i resztą i co pokaże tomograf. Proszę o Wasze wsparcie. Tak wyczytałam, że jeśli sutent przestał działać to może być afinitor, tylko czy uda się go otrzymać? Chociaż wierzę że musi być dobrze, to ta moja wiara często topnieję. Beczę po kątach i jestem nie do życia. Może ktoś coś podsunie, co można jeszcze zrobić dobrego dla jedo zdrowia. Bardzo Was cenię , życzę zwycięstwa w tej mordeczej walce z gadem, przytulam Waszych bliskich, Marysia5.
Podanie kontrastu pozwala uwypuklić różnice pomiędzy różnymi tkankami (także pomiędzy zdrowymi i chorobowo zmienionymi).
Pozwala także, jako druga faza badania, po uprzednio wykonanej pierwszej bez kontrastu,
uzyskać materiał porównawczy obrazów tego samego obszaru badanego bez oraz z kontrastem,
co pozwala porównywać reakcję badanych tkanek na podanie kontrastu, a przez to uzyskiwać dodatkowe informacje o nich.
W uzupełnieniu mogę polecić np. ten artykuł.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam Was. Tak jak pisałam mąż miał " czyszczoną" krew, kreatynina chwilowo spadła i tomograf został wykonany. Dzisiaj mąż odebrał SutenT - V kurs. Wyniki krwi podobne do poprzednich, małe różnice, natomiast wyniku TK nie otrzymał i nawet się nie upomniał. Prowadzący lekarz powiedział tylko że wynik jest pozytywny i mąż już o nic nie pytał. Następna kontrola 02.01.2013. Bardzo się cieszę że jest tak jak jest. Strach jakie ten kurs wywoła uboczne skutki., ale jak mówił Jermal to wszystko nie ważne. Życzę wszystkim którzy walczą o lek, aby go otrzymali jak najszybciej i aby zadziałał i nigdy działać nie przestał. Myślę ciągle o naszej Pstrysi czy czuje się już chociaż trochę lepiej, czego Jej ogromnie życzę i trzymam kciuki. Także nie ma wieści od naszej "Wielkopolskiej" Beaty. Beato, pozdrawiam Ciebie i rodziców bardzo gorąco i jestem myślami z Wami. Wszystkich "mieszkańców" FORUM" ściskam i przyjacielsko przytulam. Marysia5.
Witam Was serdecznie w Nowym Roku. Chcę oznajmić, że maż rozpoczął VI kurs SUTENTU. Wyniki krwi z 02-01-2013 nie pogorszyły się i tylko się cieszyć. Teraz tomograf 05 lutego i trzeba wierzyć że będzie też dobrze.Boimy się jakie będą teraz skutki uboczne, bo w V cyklu był okres straszny tj. taki ból w biodrach i ramionach, że był strach czy nie poszło dalej do kości, ale to już minęło i może nie będzie tak źle.Pozdrawiam cała rodzinę z FORUM noworocznie i jeszcze raz życzę dużo dobrego.
Witaj Marysiu
Super ,że dajecie radę i wyniki ok .Tata zaczął 19 cykl a 4 lutego ma tomograf,więc zobaczymy....
U nas skutki oboczne też są b.silne bóle kości są tak mocne ,że ledwo tata chodzi , szybko się męczy.W przerwie jest zdecydowanie lepiej.No i silne biegunki a teraz doszedł od dwóch miesięcy mocny ból gardła.Ale aby tylko tak było to będzie dobrze.Nie musi być lepiej ,żeby tylko nie było gorzej.
Witam w nowym roku. Maż ma za soba 10tabletek sutentu w 6 cyklu.Skutki uboczne coraz gorsze, ale najbardziej okrutne w tej chwili jest pieczenie w jamie ustnej. Mówi że czuje się tak jakby miał rozpalony węgiel w buzi. Nie potrafi jeść. Może ktoś z Was zna jakiś sposób na ta dokuczliwość to bardzo proszę o podzielenie się.Pozdrawiam chorych i ich rodziny i życzę dużo siły w walce.
Witaj
Mojej mamie pomagało , jak rozgryzła w ustach kapsułkę witaminy A+E . Ten olej, który zawiera kapsułka działa bardzo łagodząco na śluzówkę jamy ustnej. Trzeba pozwolić rozejść się zawartości kapsułki po jamie ustnej i nie pić przez jakiś czas. Mama powtarzała to kilka razy dziennie.
Jest też inny sposób, który znam od innych chorych i też go stosowaliśmy. Trzeba kupi ananasa w puszce. Opłukać trochę pod wodą i ssać kawałki, aż stracą smak. Ważne jest,żeby nie rozgryzać tylko ssać. Moje mama stosowała najpierw pierwszy sposób, a mniej więcej po pół godzinie ananas. Nie wiem, co pomoże u Was . Dzielę się naszymi doświadczeniami. Życzę szybkiej poprawy i pozdrawiam
Wiki
marysia5, to już 6 cykl u Twojego męża i oby tak dalej A jak skutki uboczne Zaradziliście coś na pieczenie jamy ustnej U mojego Taty po pół roku leczenia nexavarem skutki uboczne zaczęły pomału ustępować, może u Was będzie podobnie Z całege serca Wam tego życzę Pozdrawiam,
Ania
Tak Aniutko, pomogła mi rada Wiki, aby ssać witaminę A+E i kawałki ananasu z puszki. Już po 2 dniach mąż poczuł ulgę i teraz się cieszy że jest lepiej. Teraz znów brak apetytu, bezsenność i biegunki ale cały czas powtarzam za naszym Jermalem, że zawsze może być gorzej i oby tak dalej. 5-go lutego TK to coś napiszę o nas. Pozdrawiam serdecznie Twój zespół /Ciebie i tatkę/ i trzymajcie się super.
już jutro mąż jedzie na TK, prawdę mówiąc skutki uboczne SUTENTU trochę poluzowały, oby wyniki były dobre. Bardzo się boję, chociaż mam dużą nadzieję że będzie ok. Proszę o kciukasy na jutro. Odezwię się jak będzie wynik.pa,pa.
I jak tam Marysiu tomograf? Mam nadzieje, że wyszedł pomyślnie!!!! My tez czekamy na wynik tomografu mojego tatusia!!!!Bądźmy dobrej myśli!!! Pozdrawiam trzymam kciuki
Marta281, Aniutka, witam gorąco. Mąż jest po TK, wynik już jest ale jaki będzie wiadomo dopiero w piątek. Gdy ja dzwoniłam to zawsze panią poprosiłam i coś się dowiedziałam, teraz dzwonił mąż i o nic nie zapytał. Dziękuję za wsparcie i do piątku, zaraz napiszę, chociaż głęboko wierzę że będzie ok. pa,pa.
Marta281, Aniutko i "współtowarzysze" niedoli - mąż ma wynik i to dobry wynik TK, jest stabilizacja i jest następny VII kurs SUTENTU. Wystraszone serce rośnie i przychodzi chwilowo do siebie. Cieszymy się tym szczęściem i nie chce się wierzyć że to już zaczyna się vII kurs. Oby tak trwało wiecznie.Życzę wszystkim najszczerzej z całego serducha tylko takich sytuacji, dziękuję bardzo za kciuki i pozdrawiam ciepło. :
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum