Richelieu - dziekuje za odpowiedz, zle przeczytalam ostatnie zdanie Twojej przedostatniej odpowiedzi.
Kmis757, Gazdo -macie racje, tylko ja bym sie ucieszyla, gdybyscie mi napisali, ze przy tym stadium i tym leczeniu jest 80% szans- chociaz wiem, ze to by nic nie zmienilo, ale daloby mi nadzieje heh wiem, ze to glupie, ale wczoraj tej nadzieji potrzebowalam.
Dzis juz sie ogarnelam
to taki jednodniowy szok po otrzymaniu zlych informacji.
Jutro tata jedzie na konsultacje do Zabrza. Ma nadzieje, ze usuna mu tylko strune glosowa - od poczatku mowil, ze nie chce miec ''dziurki''. Ja natomiast szukam juz krtani elektronicznej i innych akcesoriow.
Wiem, ze decyzje na temat poddania sie leczeniu podejmuje moj tata-i jaka by ona nie byla zaakceptuje ja i bede go wspierac, ale oswajam go delikatnie z mysla, ze sa wieksze nieszczescia od wyciecia krtani.
Wiem, ze nieudane leczenie przezyl strasznie i go to podlamalo, ale robie co moge aby pomoc mu zrealizowac pozostale marzenia i plany, ktore mobilizuja go do walki
Teraz w Pl jest moj brat, ktory zeskanuje mi wynik tk.
Operacja ma odbyc sie w najblizszym czasie, wiec organizuje juz pomoc tam na miejscu.
Jeszcze raz dzieki za odzew