Griku33,
O rokowaniach można pisać kiedy wiadomo
dokładnie o jaki nowotwór złośliwy chodzi i jaki jest faktyczny stan chorego. Czy wiesz na pewno, że Mama ma raka jelita grubego czy jest to rakowiak ( takie padło podejrzenie w jedynym zamieszczonym wyniku)? Czy przerzuty odległe są tylko w kościach czy może dotyczą innych lokalzacji (wątroba, płuca)?
Bardzo chciałabym Ci pomóc/wyjaśnić sporo spraw, ale nie mogę pisać „w ciemno”, bez oparcia się o jednoznaczne dane
To byłoby bezsensowane gdybanie a nie merytoryczna pomoc.
Co do zachowania Mamy - to jasne, że nie chce Was martwić, chroni Was bo być może wie znacznie więcej lub nawet wszystko o swojej chorobie. Nie możecie jej na siłę zabrać do psychologa. Warto natomiast próbować przekonać Mamę, że razem może być łatwiej powalczyć z chorobą i że bardzo chcecie się do czegoś przydać. Jeżeli Mama widzi i słyszy u Was przerażenie to z pewnością nie chce być jego przyczyną - trzeba zadziałać spokojem, cierpliwością i wsparciem bez panikowania ( jakkolwiek by to nie było dla Was trudne lub wręcz prawie niewykonalne).
Trzymaj się.