Witaj Lilith!
Trafiłam na Twój wątek i aż muszę to skomentować, no muszę! Czytając od początku..
wszystko czytało się naprawdę ciężko, aż się bałam zaznaczać - przejdź dalej.
Jestem ogromnie szczęśliwa, że Twoja mama ma się super! Chemioterapia potrafi dać w kość ale tu jest ogromny przykład jakie potrafi też zdziałać CUDA!
Takie wpisy motywują mnie i moją mamę (również zmaga się z nowotworem jajnika),
czekam na Twoje kolejne dobre wieści
ściskam