1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak jajnika pT3b
Autor Wiadomość
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #31  Wysłany: 2018-07-30, 10:19  


Jedyne co możesz to odżywiać, akurat jest lato więc łatwiej. Je małe porcje ale mam nadzieję że często. To co opisujesz to są ogólne objawy wyczerpania organizmu + psychiczne zniechęcenie leczeniem którego rezultatów nie da się zaobserwować (tych pozytywnych bo negatywne to widać). Nie zmuszaj i nie namawiaj do zwiększenia aktywności. Jeżeli zaakceptowałaby nutridrinki to nawet jeden dziennie robi różnicę, jak nie będzie mogła przełknąć to rób sama niewielkie porcje na bazie jogurtu greckiego z dodatkiem mielonych orzechów i rozdrobnionych jagód. Trzeba bardzo pilnować picia zwłaszcza teraz w upały. Są różne firmy oferujące wlewy witaminowe -możesz spróbować - tylko po pierwsze szukaj z obsadą lekarską lub ratowników medycznych no i oczywiście to muszą być standardowe kroplówki a nie te oferowane "antyrakowe z wit C". Ogłaszają się jako leczące zatrucie alkoholowe. Może również lekarz POZ coś zleci i pielęgniarka z przychodni podłączy. Z lekarzem POZ porozmawiaj koniecznie o bezsenności, chora MUSI się wysypiać.

To będzie już ostatnia chemia? Przed chemią lekarka zleci badania czy można bezpiecznie podać chemię. Musicie pamiętać obie że nic za wszelką cenę, naprawdę trudno w takim leczeniu odpowiedzieć na pytanie czy 6 to wystarczy a 5 to za mało? Są przypadki że 4 uznaje się za wystarczające. Wytrzymałości życzę.
_________________
sprzątnięta
 
Kredka131313 


Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 63
Pomogła: 4 razy

 #32  Wysłany: 2018-07-31, 08:20  


Mama dzisiaj nie dostanie chemii, będzie miała przetaczaną krew. Tyle wiem na już. Niski poziom hemoglobiny to efekt tego, że szpik kostny się jeszcze nie zaczął regenerować?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #33  Wysłany: 2018-07-31, 09:20  


szpik się regeneruje tygodniami, w tej chwili jest go za mało żeby prawidłowo odtwarzać krwinki. Ale to nie jedyna przyczyna, braki hemoglobiny mogą również wynikać z braku żelaza (dieta lub złe przyswajanie). Jeżeli to zwykłe "zatrucie chemią" to po 1-2 tyg wszystko wraca do wartości akceptowalnych. Ale to tłumaczy ten zły stan chorej.
_________________
sprzątnięta
 
Kredka131313 


Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 63
Pomogła: 4 razy

 #34  Wysłany: 2018-07-31, 19:51  


Staram się żeby posiłki które przygotowuję dla mamy jak najbardziej służyły jej regeneracji i były zdrowe i smaczne. Na śniadanie dostaje siemię lniane i kanapkę z twarogiem, na obiad jest pomidorówka, rosół, żur, albo barszcz czerwony. Wszystko z bazarku świeże podobno ekologiczne, jajka od "wiejskich" kur, na drugie danie oprócz mięsa i ziemniaków serwuję jakieś jarzyny, oprócz tego mama wciągnęła w tym roku chyba więcej truskawek i innych owoców, niż przez ostatnią dekadę.Ma też spore ciągoty do śledzi, i słodkich ciast naprzemiennie, a ponieważ ja się na dietetyce kompletnie nie znam daję mamie do jedzenia to na co ma ochotę. je tak małe ilości wszystkiego, że jej te rzeczy nie zaszkodzą. Nawet jak mama nie ma apetytu to kupię jej jakiś nutridrink, wyroby gerbera dla dzieci, robię galaretkę z owocami, ot tak żeby jadła cokolwiek.
Lekarka powiedziała, że od czasu do czasu może wypić lampkę czerwonego wytrawnego wina, więc serwowałam jej to wino w niewielkich ilościach tak co drugi dzień. Ciężko mi wychwycić błędy jakie popełniłam w jej odżywianiu.
Może zabrzmię okrutnie, ale z dwojga złego wolę tę anemię, bo już zaczęłam podejrzewać, że mamie pogłębiają się problemy natury neurologicznej. Na to wskazywało jej zachowanie.
Nie przyszło mi do głowy, że to może mieć problem z odżywianiem.
Pani onkolog stwierdziła, że jeśli wyniki po przetaczaniu krwi wrócą do normy, to poda jej ostatni pełny kurs chemii.
Mama ma już wyznaczony termin TK na 21 sierpnia. Skoro termin ostatniej chemii się przesunął to należy również przesunąć termin TK? Mama jest leczona w CO w Warszawie, a TK będzie miała w Instytucie CZMP w Łodzi.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #35  Wysłany: 2018-08-01, 10:12  


właściwie nie popełniasz błędów żywieniowych, po prostu jeżeli chora je mało to ciężko jest zapewnić odżywienie. Koncentruj się nie na dużych posiłkach ale na podtykaniu między posiłkami wartościowego jedzenia i na "dogęszczaniu" posiłku. Np twarogi i sery tłuste, jak ma ochotę to gorzka czekolada, orzechy i bakalie (bardzo kaloryczne i dużo mikroelementów). Śledzie są bardzo zdrowe. Jeżeli chodzi o ciasta to trzymaj w domu kawałek sękacza i to podtykaj. Inne ciasta to niestety bomba tłuszczów trans.

Pamiętaj że TK bez kontrastu to właściwie jest nic nie warte, a żeby podać kontrast to nerki muszą być w dobrej formie a cały organizm (w tym krew) w akceptowalnej formie. Moim zdaniem to TK w tym momencie nie da żadnych przydatnych informacji, nic nie zdziałasz niezależnie od wyniku bo po takiej ciężkiej chemii organizm musi się regenerować. Dowiesz się tylko czy nie ma wznowy niezależnej od platyny, ja bym przełożyła TK tak żeby było co najmniej 4 tyg po ostatniej chemii.
_________________
sprzątnięta
 
Kredka131313 


Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 63
Pomogła: 4 razy

 #36  Wysłany: 2018-08-02, 23:48  


Dziękuję za wszystkie informacje i wskazówki Gaba. Bez nich byłabym totalnie zagubiona w świecie tej choroby. Jestem ogromnie wdzięczna. :)
Dzisiaj mamę wypisali ze szpitala, Pani onkolog stwierdziła, że ostatnią chemię mama dostanie we wtorek. Tak na 99%. Co do TK to tłumaczyłam już mamie, że aktualny termin nas nie urządza, bo TK robione tak wcześnie nie da jeszcze wyników leczenia. Jak już zaczną w mamę wtłaczać chemię to zadzwonię przełożyć termin.
Dziś mama zaczęła sama chodzić po mieszkaniu, nawet brat zabrał ją na krótki spacer. Je więcej, jest w lepszym humorze i nawet bardziej kontaktuje.
Ca 125 wzrósł z 8,5 do 9,5. Czy to normalne po podaniu krwi?
 
Kredka131313 


Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 63
Pomogła: 4 razy

 #37  Wysłany: 2018-08-09, 22:57  


Witam, mama jest już po 6 ostatniej dawce chemii. Lekarz zadecydował, że pomimo krótkiego upływu czasu od ostatniej chemii, mama ma mieć zrobione TK 21 sierpnia, a 4 września zgłosić się na jeden dzień na oddział celem "oceny skuteczności leczenia onkologicznego" Na czym to polega?
Moja siostra, która zajmuje się mamą w trakcie chemii i tuż po niej usłyszała od swojej znajomej (nie znam tej osoby, nie potrafię ocenić poziomu jej wiedzy), że nie wykonuje się przetaczania krwi osobom w trakcie chemioterapii, bo to przyspiesza rozsiew nowotworu. Ja oczywiście ufam lekarzom, wierzę w ich umiejętności i wiem, że nie mieli innego wyjścia, bo stan mamy był ciężki. Tylko, że nurtuje mnie ten temat.
Czy, ktoś mógłby mi udzielić odpowiedzi na pytanie, czy faktycznie transfuzja może przyspieszyć rozsiew choroby?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #38  Wysłany: 2018-08-10, 09:20  


2 x nie wiem.

Co do przetaczania to tu na forum często wspominano że ktoś ma przetaczaną krew żeby można było podać chemię, postaw teoretycznych nie znam.

Ale jestem bardzo ciekawa tej hospitalizacji celem oceny skutków leczenia. Napisz jak będzie już po. Osobiście podejrzewam że to taki myk rozliczeniowy, nie wiem dlaczego szpitalom bardziej opłaca się robić badania jak mają chorego w szpitalu niż zlecać te badania w trybie ambulatoryjnym.
_________________
sprzątnięta
 
nana1 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 92
Skąd: Białystok
Pomogła: 29 razy

 #39  Wysłany: 2018-08-10, 09:31  


Kredko, przetaczanie krwi w trakcie chemii jest dość częste. Ufaj lekarzom, a nie jakimś "paniom"! Poza tym, weź na logikę - mamie przetaczają zdrową przebadaną krew, a własna i tak cały czas krąży w organizmie.
_________________
nana1
 
Kredka131313 


Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 63
Pomogła: 4 razy

 #40  Wysłany: 2018-08-15, 10:26  


Dziękuję za odpowiedzi.
Mam kolejne pytania: Ile czeka się na wyniki TK? Kontrast podawany jest dozylnie czy doustnie?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #41  Wysłany: 2018-08-15, 11:00  


kontrast "podstawowy" podawany jest dożylnie, ale czasami właśnie przy badaniu miednicy podawany jest dodatkowo doustnie elektrolit żeby uwidocznić pętle jelita.

Ja robię rano TK a wieczorem odbieram wynik, ale to nie na NFZ. Zwykle czeka się ok tygodnia ale zdarzają 2 tyg a tu na forum ktoś opisał że ponad miesiąc. Zapytajcie przy rejestrowaniu.
_________________
sprzątnięta
 
Kredka131313 


Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 63
Pomogła: 4 razy

 #42  Wysłany: 2018-08-20, 23:29  


Mama na wypicie Fortransu w ilości 2 litrów potrzebowała ok 3 godzin, nie może szybciej bo ma odruch wymiotny. O 10.30 ma TK i przed badaniem ma wypić 1,5 litra kontrastu w ok pół godziny. Czy może bez konsultacji lekarskiej z rana wziąć Atosse? Obawiam się, że bez czegoś przeciwwymiotnego po prostu zwymiotuje ten kontrast.
 
Kredka131313 


Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 63
Pomogła: 4 razy

 #43  Wysłany: 2018-08-31, 10:10  


Wyniki z przed chwili. Przepraszam za jakość. Ktoś mógłby je przetłumaczyć na polski?



Bez tytułu.png
Pobierz Plik ściągnięto 1244 raz(y) 1,79 MB

 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #44  Wysłany: 2018-08-31, 12:52  


To całość? Jest jak najbardziej po polsku, nie ma tam nic ukrytego między wierszami. Tak krótko po operacji i po chemii to tylko w bardzo skrajnych przypadkach coś się pokazuje. Można lekarza prosić o jakąś diagnostykę tej zmiany w wątrobie (może usg) ale pewnie każe czekać do następnej TK bo najdalej za 4 mies powinna być zrobiona. to wtedy się ocenia czy nowotwór nie jest platynooporny.
_________________
sprzątnięta
 
Kredka131313 


Dołączyła: 07 Maj 2018
Posty: 63
Pomogła: 4 razy

 #45  Wysłany: 2018-08-31, 23:17  


Dziękuję za odpowiedź.
Zastanawia mnie tylko po co w takim razie lekarz skierował mamę na TK zaraz po chemii? Takie są procedury, czy może pro forma? Czy to może w celach porównawczych przy następnych tomografiach?
Moje pytanie może brzmieć infantylnie, ale jestem laikiem w temacie. W trakcie chemii nie dochodzi do rozsiewu choroby?
Co może oznaczać zmiana na wątrobie?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group