1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak drobnokomórkowy (postać otwarta) - jaki jest rekord?
Autor Wiadomość
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #91  Wysłany: 2012-09-16, 22:22  


a iść do rodzinnego czy onkologa?
tato nie ma podwyższonej temperatury.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #92  Wysłany: 2012-09-17, 17:33  


Na początek może być POZ.
_________________
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #93  Wysłany: 2012-10-05, 16:36  interpretacja wyników


dzisiaj tato odebrał wyniki krwi bo w poniedziałek jedziemy na kontrolę w miesiąc od zakończenia leczenia. Widzę że tam wiele wskaźników nie mieści się w normie.
Może mi ktoś pomóc z interpretacją?





Mamy obawy do zmartwień?
(większe niż zwykle)


1z2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1192 raz(y) 100,21 KB

2z2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1108 raz(y) 71,94 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #94  Wysłany: 2012-10-05, 16:42  


Za wysokie mocznik i kreatynina - sugeruje lekkie kłopoty z nerkami.
Za wysoki potas - trzeba monitorować. Tata przyjmuje w ogóle jakiś potas? I leki moczopędne?
Wysoka leukocytoza (WBC) - wygląda to na jakąś infekcję, stan zapalny.
Płytki za wysokie - tata bierze coś p/krzepliwego?
_________________
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #95  Wysłany: 2012-10-05, 16:47  


absenteeism napisał/a:
Za wysokie mocznik i kreatynina - sugeruje lekkie kłopoty z nerkami

z tym można jakoś walczyć? to się pogłębia?

absenteeism napisał/a:
Za wysoki potas - trzeba monitorować. Tata przyjmuje w ogóle jakiś potas? I leki moczopędne

nie. bierze tylko leki osłonowe na wątrobę.

absenteeism napisał/a:
Wysoka leukocytoza (WBC) - wygląda to na jakąś infekcję, stan zapalny.

czy to oznacza ze guzki sobie znowu rosną?

absenteeism napisał/a:
Płytki za wysokie - tata bierze coś p/krzepliwego?

tak, bierze jeden zastrzyk dziennie. Przyczyną była zatkana żyła w nodze.
Teraz sytuacja z wygląda na opanowaną.

Czekać do poniedziałku czy wysłać go szybciej do lekarza?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #96  Wysłany: 2012-10-05, 18:58  


robert napisał/a:
z tym można jakoś walczyć? to się pogłębia?

Pewnie jest to wynik podawanej chemii, więc ciężko będzie walczyć.

robert napisał/a:
czy to oznacza ze guzki sobie znowu rosną?

Infekcja = zakażenie bakteryjne/wirusowe.
Ewentualny wzrost guzów nie uwidacznia się raczej w poziomie leukocytów.

robert napisał/a:
Czekać do poniedziałku czy wysłać go szybciej do lekarza?

Wydaje mi się, że poniedziałek będzie w porządku.
_________________
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #97  Wysłany: 2012-10-07, 16:23  wyniki cd..


zastanawiam się czy te wyniki przekładają się mocno na stan taty.

Jak się leczy podwyższony poziom potasu?

Tato w tej chwili jest słaby ale chodzi, jeździ samochodem, dużo śpi. Jedna rzecz która nas bardzo martwi to problemy z nogą. Zdarza mu się, że wstanie z fotela czy krzesła, stanie na nogę i spadnie bo ma ją niewładną (noga mu cierpnie). Jest to zupełnie inaczej niż na początku kiedy guz w głowie mu ją blokował. W tej chwili chwilkę porusza palcami i juz jest wszystko w porządku. Te problemy z potasem chyba by to w jakiś sposób tłumaczyły.
Mięśnie ma na tyle słabe że jak straci równowagę to mimo chęci na samej nodze się nie dźwignie.

Można mu jakoś z tym pomóc?
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #98  Wysłany: 2012-10-07, 16:44  


Jeździ samochodem jako kierowca ?
Pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #99  Wysłany: 2012-10-07, 16:48  


Terlewa napisał/a:
Jeździ samochodem jako kierowca ?

tak ale są to krótkie trasy (do marketu)

Nigdy nie jeździ sam i jego stan jest na tyle ok że nie stwarza niebezpieczeństwa.
Teraz jedyne problemy to szybkie męczenie i wstawanie po dłuższym siedzeniu w bezruchu.
Męczy się jedynie przy chodzeniu.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #100  Wysłany: 2012-10-07, 16:54  


robert napisał/a:
jego stan jest na tyle ok że nie stwarza niebezpieczeństwa.

Jeśli piszesz o tym, że czasem cierpnie mu noga, ma ją niewładną - czy macie świadomość co może się stać, kiedy takie coś będzie miało miejsce w trakcie jazdy samochodem? Nie mam tu nawet na myśli Twojego taty, bo to jego sprawa, ale na jezdni, chodnikach są też inni ludzie i oni mogą ucierpieć.

Przy takim poziomie potasu raczej nie wprowadza się jeszcze żadnego leczenia farmakologicznego. Często podaje się diuretyki, czyli wspominane leki moczopędne.
_________________
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #101  Wysłany: 2012-10-07, 17:01  


absenteeism napisał/a:
Jeśli piszesz o tym, że czasem cierpnie mu noga, ma ją niewładną - czy macie świadomość co może się stać, kiedy takie coś będzie miało miejsce w trakcie jazdy samochodem? Nie mam tu nawet na myśli Twojego taty, bo to jego sprawa, ale na jezdni, chodnikach są też inni ludzie i oni mogą ucierpieć.

Noga cierpnie mu tylko jak ma założoną jedna na drugą. Jutro się z nim będę widział i poruszę ten temat ale mam przeczucie że ta rozmowa nie wpłynie na niego dobrze. Jazda samochodem to chyba ostania rzecz którą robił tak samo przed i po diagnozie.
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #102  Wysłany: 2012-10-09, 04:17  


Byliśmy w poniedziałek na kontroli. Złe wyniki krwi lekarz zrzucił na chemie którą tato miał podawaną. Nawet słabszy słuch usprawiedliwił cis-platyną. Tato dostał jakiś nowy lek na nerki (moczopędny). Na nogę lekarz zlecił zrobienie RTG kręgosłupa (odcinek lędźwiowy) -- wyniki mamy mieć w czwartek a na tomograf umówiliśmy się za miesiąc.

Lekarz dał delikatnie do zrozumienia że obstawia guzy w głowie jako przyczynę awarii nogi. Mnie dziwi tylko bardzo słaba powtarzalność tego objawu (w ciągu miesiąca miał 3 takie sytuacje). Mamy podawać tacie dwa dexametazony (wcześniej brał jeden).
Lekarz zauważył, że tato jest bardziej wycofany niż ostatnio.

W przypadku gdy przewidywania lekarza się sprawdzą to będziemy mieli koniec walki?

O ile czegoś nie pomieszałem przy czytaniu różnych materiałów (także tutaj na forum) to:
- naświetlań już nie możemy mieć
- do pierwszej ścieżki leczenia nie wrócimy bo nie minęło 3 miesiące od zakończenia leczenia
- przy drugiej linii podawany jest środek który nie pokonuje bariery krew - mózg.
- pozostanie dexametazon ale i to pewnie nie potrwa długo.
Czy mamy jeszcze jakieś inne opcje? Czy do tego etapu jego choroby są prowadzone jakieś badania kliniczne? Możemy coś jeszcze zrobić?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #103  Wysłany: 2012-10-10, 12:35  


robert napisał/a:
W przypadku gdy przewidywania lekarza się sprawdzą to będziemy mieli koniec walki?

Nie, jest jeszcze tak jak wiesz II-ga linia chemioterapii.
Jeżeli po zrobieniu TK wyjdzie progresja, to faktycznie nie wrócicie do schematu PE (cisplatyna, etopozyd), ale do innego schematu np. CAV lub Topotekan w monoterapii.

Naświetlania odpadają.

Dexamentazon tata ma przepisany w bardzo małej dawce, więc w razie konieczności będzie można go zwiększyć.

Jest jeszcze brachyterapia.

To wszystko jednak jest tylko w teorii, bo nie wiadomo co się w płuckach dzieje. Trzeba poczekać na TK.

Lekarz ma rację cisplatyna, może uszkadzać słuch, sam wiesz jakie robi spustoszenie w organiźmie. Problem z drętwieniem też bym stawiała na skutek uboczny chemioterapii.

Nie wybiegaj na przód, bo tak się nie da. Musicie iść pomalutku do przodu. :)

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #104  Wysłany: 2012-10-10, 13:10  


ela1 napisał/a:
Jest jeszcze brachyterapia.

I to też czysto objawowo, a przy przerzutach do OUN też nie jestem pewna czy byłaby kwalifikacja.
_________________
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #105  Wysłany: 2012-10-10, 13:25  


absenteeism napisał/a:
przy przerzutach do OUN też nie jestem pewna czy byłaby kwalifikacja.

Z całym szacunkiem ;) u Nas tak było, przerzuty do OUN, naświetlania..... i brachyterapia. Dlatego poddałam tą myśl.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group