1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak drobnokomórkowy (postać otwarta) - jaki jest rekord?
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #136  Wysłany: 2012-11-29, 21:37  


robert napisał/a:
z tym że my już przechodziliśmy przez etap w którym tato przez przerzuty do głowy tracił władzę w nogach i obecne objawy to zupełnie coś innego.

Rozumiem, ale ewentualne przerzuty do mózgu mogą mieć różne lokalizacje, a tym samym dawać zupełnie różne objawy.
Choć oczywiście nie twierdzę, że na pewno mamy w tym przypadku do czynienia z powyższym.

Być może kwestia leży w psychice?
_________________
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #137  Wysłany: 2012-11-29, 21:51  


absenteeism napisał/a:
Być może kwestia leży w psychice?

wydaje mi się, że nie. Tato jak wydaje mu się, ze nikt nie patrzy sam próbuje chodzić aby trochę poćwiczyć.

Zastanawia mnie jedna rzecz. Jak tato powiedział lekarce że źle mu się chodzi. To lekarka strzeliła w 10 mówiąc - czuje Pan że ma bardzo ciężkie kolana. Trafiła tym w dziesiątkę ale niestety nie rozwinęła tematu a mi do głowy nie przyszło żeby wtedy to drążyć.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #138  Wysłany: 2012-11-30, 07:16  


A czy tata przyjmuje deksametazon?
_________________
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #139  Wysłany: 2012-11-30, 09:59  


absenteeism napisał/a:
A czy tata przyjmuje deksametazon?

tak, dwie tabletki dziennie.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #140  Wysłany: 2012-11-30, 19:34  


Taka "słabość w nogach" może być więc też spowodowana przyjmowaniem sterydów, tak się czasem zdarza.
_________________
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #141  Wysłany: 2012-11-30, 20:22  


absenteeism napisał/a:
Taka "słabość w nogach" może być więc też spowodowana przyjmowaniem sterydów, tak się czasem zdarza.

i tego też sie nie leczy i nie poprawia?
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #142  Wysłany: 2012-12-21, 22:14  


Tato jest po drugiej serii topotecanu. Przywiozłem go ze szpitala w poniedziałek (wtedy miał ostatnią chemię). Przez pierwsze 3 dni miał przetoczenia krwi bo mu hemoglobina spadła do 8,4.

Przedwczoraj (środa) miał biegunkę, wczoraj już był spokój a dzisiaj biegunka wróciła, boli go brzuch i chyba głowa. To działanie chemii czy jakiś nawrót?

Kiedy udać się z tym do lekarza?
 
Johanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Wrz 2010
Posty: 369
Skąd: Łódź
Pomogła: 112 razy

 #143  Wysłany: 2012-12-22, 02:52  


robert, "Problem" z nogami to nie jest dobry objaw. Mój Mąż też walczył z tym.
_________________
NIL DESPERANDUM
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #144  Wysłany: 2012-12-22, 02:54  


Johanka napisał/a:
robert, "Problem" z nogami to nie jest dobry objaw. Mój Mąż też walczył z tym.


w tej chwili nic już nie jest dobrym objawem. Tato ma duże problemy żeby wstać z krzesła, fotela. Jak się już rozpędzi to nawet chodzi. Chyba najtrudniej utrzymać mu cały ciężar ciała na jednej nodze bo nie ma siły się wydźwignąć. Chyba już się do tego przyzwyczaił a mnie cieszy to że się nie poddaje i chodzi.
 
Johanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Wrz 2010
Posty: 369
Skąd: Łódź
Pomogła: 112 razy

 #145  Wysłany: 2012-12-22, 03:10  


robert napisał/a:
Johanka napisał/a:
robert, "Problem" z nogami to nie jest dobry objaw. Mój Mąż też walczył z tym.


w tej chwili nic już nie jest dobrym objawem. Tato ma duże problemy żeby wstać z krzesła, fotela. Jak się już rozpędzi to nawet chodzi. Chyba najtrudniej utrzymać mu cały ciężar ciała na jednej nodze bo nie ma siły się wydźwignąć. Chyba już się do tego przyzwyczaił a mnie cieszy to że się nie poddaje i chodzi.



A mnie cieszyło to, że w ogóle mogłam wspomóc ( w jakikolwiek sposób ) "chodzenie" mojego Męża. Słabość w nogach niedobrze wróźy.
OBYM SIĘ MYLIŁA.
_________________
NIL DESPERANDUM
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #146  Wysłany: 2012-12-22, 06:42  


robert napisał/a:
To działanie chemii czy jakiś nawrót?

Kiedy udać się z tym do lekarza?

Na dwoje babka wróżyła. Jeśli biegunka będzie się utrzymywać np. dziś przez cały dzień, to wezwijcie pogotowie / jedźcie do lekarza, by tata się nie odwodnił.
A coś na biegunkę tata dostaje?
_________________
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #147  Wysłany: 2012-12-22, 12:46  


absenteeism napisał/a:
Na dwoje babka wróżyła. Jeśli biegunka będzie się utrzymywać np. dziś przez cały dzień, to wezwijcie pogotowie / jedźcie do lekarza, by tata się nie odwodnił.
A coś na biegunkę tata dostaje?

Wczoraj dostał stoperan i torecan. Dzisiaj od rana jest spokój. Dowiedziałem się ze najgorsze było to "ssanie" w brzuchu.

Zobaczymy jakie dzisiaj niespodzianki na nas czekają.
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #148  Wysłany: 2013-01-06, 04:30  topotecan - terapia


W poniedziałek wiozę tate na kolejną chemie (3 seria topotecanu). W ogóle nic nie wiem jak przebiega to leczenie. Kiedy robi się tomograf i ile jest serii. Choroba raczej się nie cofa (chociaż tak myśleliśmy zaraz po powrocie taty z poprzednich wlewów) ale też raczej nie postępuje.

Tato bierze stała liczbę tabletek przeciwbólowych, minimalnie mniej się męczy a cholernie dokucza mu gardło (tutaj podejrzewamy, ze przyczyną jest uciskający guz). Dużo kaszle.

Z gardłem był taki sam problem jak wiozłem go na poprzedni wlew ale po wyjściu ze szpitala na ok 1,5 tygodnia mu puściło i mówił w miarę normalnie.

Mam tylko nadzieję, że go przyjmą na oddział bo jeśli odmówią leczenia to się staruszek załamie.
 
robert 


Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 80
Pomógł: 4 razy

 #149  Wysłany: 2013-01-18, 01:46  


No to chyba jeden z ostatnich moich wpisów dotyczących taty. Rekordu nie będzie. Ostatnia chemia bardzo go rozłożyła. O ile na oddział przyszedł o własnych siłach to do domu wiozłem go na wózku. Nie mógł ustać na nogach.

W ostatnim dniu chemii spadły mu wyniki krwi i w tym dniu już mu leków nie podali.
Może to i dobrze bo to leczenie go zmasakrowało. Nikt nie zauważył ze tato prawie nie jadł. Dodatkowo przeczytał swój wypis na którym było napisane że jest zdyskwalifikowany z dalszego leczenia, przeczytał skierowanie do hospicjum - o tkóre nikt lekarzy nie prosił i psychicznie też się załamał.

Teraz tato jest w domu i strasznie męczy go kaszel. Czy mogę mu jeszcze jakoś pomóc?
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #150  Wysłany: 2013-01-18, 07:31  


Przykro mi że tatę zdyskwalifikowali do leczenia:( Teraz pozostało wam jedynie leczenie objawowe. Postarajcie się załatwić hospicjum domowe, tata będzie miał was blisko, ale i będzie miał opiekę ludzi doświadczonych w łagodzeniu bólu.

Spędzajcie z tatą jak najwięcej czasu. Trzymajcie się. Dużo siły życzę!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group