1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak drobnokomórkowy lewego płuca
Autor Wiadomość
Migell 


Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 23
Pomogła: 1 raz

 #31  Wysłany: 2013-11-01, 22:24  


Kochani, Tata miał kolejny atak padaczki był jedną noc w szpitalu rano został wypisany do domu. Teraz znów czuje się dobrze, doszedł do siebie ale z ataku nic nie pamięta.

Lekarz ze szpitala był bardzo zdziwiony że Pani onkolog z Gliwic nie jest pewna co to rodzaju zmian w głowie, jego zdaniem są to na pewno zmiany przerzutowe i być tu człowieku mądrym.
Tata chce dalej jeździć samochodem bo twierdzi że on guzów w głowie nie ma, nie chce nikogo słuchać, bardzo na nas krzyczy jak bu tłumaczymy że nie wolno mu prowadzić samochodu. W ogóle jest strasznie nerwowy, na mamę bardzo krzyczy o byle co jak się pyta czy zażył leki to się wścieka i mówi że mamy się nim nie zajmować, straszne to wszystko

Poza tym nie wiem czy tata bardzo przytył ostatnio ok.10 czy jest spuchnięty, na pewno ma bardzo spuchnięte stopy ale nie chce powiedzieć czy go coś boli,
Jak mamy postępować boimy się o niego bardzo
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #32  Wysłany: 2013-11-02, 08:57  


Przypomina mi się historia choroby Męża, nawet kupił samochód w salonie 29 sierpnia (zmarł 19 września), nie było żadnego tłumaczenia, zgadzałam się na wszystko, żeby już nie słuchać krzyków.... 5 września po ataku padaczki wybudził się po 3 dobach, był spokojny, pogodny, nieświadomy wszystkiego, nawet mnie nie poznawał. Zorientowałam się następnego dnia, tłumaczyłam że jestem żoną, odpowiedział " bez przesady, jestem kawalerem", nie poznawał nikogo, widział za to w pokoju swoją nieżyjącą Mamę........
Guzy w głowie wg mnie są na 100% przerzutowe, przykro, ale czytając wiele podanych tu historii choroby nie ma co do tego wątpliwości.
Tata ma włączone leki przeciwpadaczkowe ? oprócz tabletek postarajcie się o lek w syropie.
Serdecznie pozdrawiam

Mąż nigdy nie zgłaszał żadnych bóli.
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #33  Wysłany: 2013-11-02, 11:04  


Niestety musimy my być wyrozumiali.Mojej siostry teściu miał ten rodzaj raka i był tak nerwowy,w zasadzie wszystko mu przeszkadzało.Też krzyczał ,wyzywał,ale jego choroba trwała 2mce,.Umojej teściowej raczej stanu poddenerwowania nie widziałam i nie widzę.Trzymajcie sie,dużo siły życzę.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
koszałkowa 


Dołączyła: 01 Lis 2013
Posty: 56
Pomogła: 9 razy

 #34  Wysłany: 2013-11-02, 15:23  


Opuchniete stopy raczej nie wroza nic dobrego. Najlepiej skonsultowac sie w miare szybko z lekarzem. Moj tata (DRP) kilka dni przed koncem tez mial bardzo opuchniete stopy. Nie do konca wiem czego sa wynikiem ale lekarz pogotowia , ktory byl u niego kilka dni przed smiercia wlasnie pytal o to czy stopy puchna wiec nie jest to raczej dobry znak. Ale dla pewnosci skonsultuj sie z lekarzem - przyczyn moze byc wiele.
_________________
bliscy nie odchodzą - znikają nam tylko z pola widzenia
 
Migell 


Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 23
Pomogła: 1 raz

 #35  Wysłany: 2013-11-02, 18:45  


koszałkowa, misiak, Terlewa,
bardzo Wam dziękuję
FaktycznieTerlewa zachowanie Twojego męża było podobne jak u mojego Taty. Tata od pierwszego ataku (od 26 maja) bierze Dexametason inne leki jak na razie nie wchodzi w grę bo od momentu wyjścia ze szpitala z nikim nie chce na temat leczenia rozmawiać, mówi że czuje się bardzo dobrze i tak nam nic nie powie. Bardzo bardzo się boję o niego, mam nadzieję że naprawdę czuje sie dobrze a nie tylko nam mówi.
Bardzo się męczy i do tego ta opuchlizna, Daj Boże aby nie był to postęp choroby
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #36  Wysłany: 2013-11-02, 19:27  


Tak, widzę że macie utrudnioną rozmowę, po prostu pacjent nie chce rozmawiać, blokada psychiczna?
Po ostatnim wypisie Męża ze szpitala , koniec sierpnia , lekarka powiedziała że to koniec ich leczenia, Mąż potraktował to jako wyleczenie,że jest już zdrowy, nigdy nie przeczytał żadnego wypisu szpitalnego . To on mnie tłumaczył co to jest radioterapia, jak działa, to on zawsze był mądrzejszy (oczywiście) ukończył politechnikę. Teraz zastanawiam się , czy to celowo "udawał" żeby mnie nie martwić? Wiem, że w szpitalu rozmawiał z Nim psycholog, ale do tego nie przyznał się, chociaż wszystko mi mówił.
Trzymajcie się, bo ta choroba najbliższych wykańcza nas i psychicznie i fizycznie.
Podobno choroba nowotworowa, śmierć najbliższej osoby jest na samym szczycie piramidy stresu.
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Migell 


Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 23
Pomogła: 1 raz

 #37  Wysłany: 2013-12-29, 12:37  


Bardzo proszę o pomoc ponieważ nie wiem co mamy robić!

Tata ma progres choroby, z ostatniego TK wynika że guz urósł i z tego powodu został zakwalifikowany do II etapu chemioterapii, do tej chwili czuł się dobrze jak na jego stan, co prawda szybko się męczył ale miał dobry apetyt, robił zakupy pomagał w przygotowaniu świąt, był u mnie na Wigilii, wszytko było dobrze.

Z Tatą bardzo źle od czwartku tj,26.12 niewiele zjadł, bardzo malutko pije jest bardzo słaby, ma zawroty głowy nie może ustać na nogach. Ciśnienie ma niskie 100/60 a puls bardzo wysoki 180
W piątek wieczorem miał gorączkę 39, wymiotował i miał straszną biegunkę, było dwa razy pogotowie raz z lekarzem który jedynej rady jaką udzielił to aby Tatę w poniedziałek zapisać do Hospicjum a drugi raz byli młodzi bardzo fajni ratownicy medyczni, którzy podali Tacie kroplówki i leki i troszkę lepiej się po nich poczuł. Usiadł sam na łóżku ale przejść do toalety nie miał siły iść sam.

Proszę i powiedzieć czy to dopiero działa ta chemia i jest to okres przejściowy, czy to choroba tak postępuje.
Czy jutro mam iść do Hospicjum, czy do szpitala gdzie Tata miał chemioterapię?

Wizytę w szpitalu na wszczepienie portu (duży problem z żyłami) i później podaną ma mieć chemię. Ale jak nie wydobrzeje to przypuszczam, że nic z tych zabiegów nie będzie.

Przepraszam że piszę tak chaotycznie ale uwierzcie mi mam taki mętlik w głowie sama nie wiem co mam dalej robić. Mama całkowicie siada psychicznie boją się też o nią. Proszę doradźcie co robić gdzie się udać o pomoc? załączam ostatnie wypisy i wynik badania TK









onko Katowice 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2278 raz(y) 265,26 KB

onko Katowice 002.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2237 raz(y) 207,07 KB

Tk 12.13 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2435 raz(y) 355,47 KB

onko Gliwice 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2320 raz(y) 275,4 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #38  Wysłany: 2013-12-29, 17:03  


Migell napisał/a:
Proszę i powiedzieć czy to dopiero działa ta chemia i jest to okres przejściowy, czy to choroba tak postępuje.

Na dwoje babka wróżyła - trzeba się zgłosić do lekarza prowadzącego, zrobić badania (morfologia, CRP, elektrolity, próby wątrobowe) i wówczas może coś więcej będzie wiadomo.
Kiedy było ostatnie USG jamy brzusznej?
_________________
 
Migell 


Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 23
Pomogła: 1 raz

 #39  Wysłany: 2013-12-29, 21:02  


USG jamy brzusznej nie było robione wcale, termin TK Tata ma na 9.01. Ale z nim jest coraz gorzej nie ma siły podnieść się z łóżka ciężko oddycha trudność sprawia mu nawet powiedzenie słowa takie ma dziwne czerwone plamki na ciele, do lekarza rodzinnego nie będzie w stanie pojechać.
Jutro rano zapiszę Tatę do Hospicjum, tylko mam dylemat czy będzie lepiej do najbliższego, który ma niezbyt dobrą opinię (opinia internetowa) czy do znanego w Katowicach.
Czy jest możliwy transport karetką chorego do hospicjum???
Oby tylko się do rana nic złego nie wydarzyło :cry:
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #40  Wysłany: 2013-12-29, 21:12  


Migell napisał/a:
Jutro rano zapiszę Tatę do Hospicjum, tylko mam dylemat czy będzie lepiej do najbliższego, który ma niezbyt dobrą opinię (opinia internetowa) czy do znanego w Katowicach.

Jeśli nie będzie dla Was problemem dojeżdżanie do taty do Katowic, to lepiej tam.
Migell napisał/a:
Czy jest możliwy transport karetką chorego do hospicjum???
Istnieje możliwość transportu sanitarnego. Jak tata zostanie zapisany do hospicjum, to zostaniecie powiadomieni o terminie przyjęcia(czasem trzeba poczekać, bo są kolejki). Znając termin trzeba iść do lekarza pierwszego kontaktu, który wypisze zlecenie na przewóz chorego, a potem telefonicznie zamawiacie transport.
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Migell 


Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 23
Pomogła: 1 raz

 #41  Wysłany: 2013-12-30, 00:03  


właśnie po wyjściu Taty z toalety zobaczyłam świeżą krew na papierze, co to może oznaczać
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #42  Wysłany: 2013-12-30, 00:04  


Hemoroidy, szczelinę odbytu, nadmierne tarcie papierem, krwawienie z przewodu pokarmowego - niestety jest wiele możliwości.
_________________
 
Migell 


Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 23
Pomogła: 1 raz

 #43  Wysłany: 2014-01-01, 17:42  


Tatuś od nas odszedł 30.12.2013 r. :cry:
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #44  Wysłany: 2014-01-01, 17:50  


::rose:: Wyrazy współczucia
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
magdal 



Dołączyła: 05 Lut 2013
Posty: 500
Skąd: łódzkie
Pomogła: 105 razy

 #45  Wysłany: 2014-01-01, 17:56  


Bardzo mi przykro, przyjmij wyrazy współczucia.
::rose:: ::rose::
_________________
Tata NDRP, Mama DRP
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group