@Mariusz36
Powołujesz się na publikację jakiś dwóch "kosmetyczek", która na dodatek zawiera same tezy, podparte jedynie przekonaniami. Nie wiem jak kosmetolog może napisać wiarygodne opracowanie naukowe na temat wspomagania leczenia onkologicznego.
Jest tam zaś coś co może wskazywać na kategoryczny zakaz zażywania tego tej substancji:
1. Inaktywuje substancje cytotoksyczne - uogólniając, zażywając tego typu preparaty w trakcie chemioterapii zmniejszamy skuteczność leczenia. Leczenia które w zależności od grupy nowotworów osiąga skuteczność bliską 90%.
2. Redukuje ilość i gęstość lipoprotein w wątrobie i we krwi - tutaj nie zagłębiałem się w temat, ale pobieżna lektura sugeruje, że lipoproteiny mają swoje ważne zadanie, a ingerowanie w ich ilość może także mieć negatywny skutek.
Można tak wymieniać bardzo długo i niestety dla producenta tego specyfiku bardzo podobnymi cechami charakteryzuje się wiele antyoksydantów, powszechnie dostępnych, dużo tańszych i lepiej poznanych.
[ Dodano: 2014-06-01, 11:32 ]
Antyoksydantów i polifenoli, które znajdziesz w owocach, warzywach, liściach lub też produktach jak herbaty, kawa, yerba mate lub też zwykłych suplementach witaminowych.
Nie ma w tym nic dziwnego, że antyoksydanty mają pozytywny wpływ na zdrowie(w granicach rozsądku). Jest wiele badań naukowych, które już przytoczyłem np.
tutaj i które wskazują na działanie przeciwnowotworowe.
Jednak to działanie jest bardzo słabe, tak słabe że nie jest w stanie nikogo wyleczyć nawet w bardzo wczesnym stadium choroby.
Co gorsza połączone z tradycyjną chemią odbija się negatywnie na jej skuteczności.
Reasumując antyoksydanty jako profilaktyka, jako 2-3 herbaty np. zielone, albo ograniczona suplementacja witaminowa pod kontrolą lekarza
TAK. Ale nigdy w trakcie konwencjonalnego leczenia.