Witam
Bardzo prosze o podpowiedzi, bo zaczynam wariowac.
Otoz 2 tygodnie temu wykrylam guzek w piersi (w zasadzie to dosc sporego),oczywiscie natychmiast pobieglam do lekarza, gdzie dostalam skierowanie do kliniki.oczywiscie w miedzyczasie posurfowalam i wyczytałam, ze "podejrzany"guzek mozna porownac do chrząstki na końcu nosa, i taka wlasnie strukture ma moj guzek
Wczoraj mialam robione usg, mamografie i biopsje, bo guzek jest, jak to lekarz okreslil - stały, nieruchomy.
Dzisiaj dostalam okres, wiec automatycznie piersi zrobily sie miekkie i nie obrzmiale.
No i najlepsze jest to, ze nie czuje guzka
Czy to możliwe, zeby po prostu "zniknął"????
Bardzo prosze o jakieś podpowiedzi, bo wyniki za tydzien, a ja sie faszeruje tabletkami na uspokojenie