Dokładnego badania usg nie przytoczę, ponieważ lekarz pierwszego kontaktu wykonał to badanie, nawet nie wiem czy mama dostała wynnik. Poszła do lekarza z wysoką gorączką i z bólem gardła oraz opuchniętą lewą stroną szyi. Lekarka przepisała antybiotyk i powiedziała... ma pani guza na węzłach chłonnych i nic więcej nie mogę podać ,ponieważ nie wiem co.
Wizyta na 2 kwietnia.. przepraszam juz mi się daty mylą ,wiem ,ze to w poniedziałek. Do swojego onkologa, a raczej do tego na kasę są oczywiście terminy, ale tak własnie pomyślałam ,że jakbym ją zawiozła do szpitala to pewno by się zainteresowano, bo ten onkolog pracuje na oddziale płucnym, ale nawet nie wiem czy trzeba skierowanie od lekarz pierwszego kontaktu ,czy tak można poprostu ją zawieźć?
Tk klatki było ostatnio robione po ostatnim cyklu chemii, czyli w październiku, podczas miesięcznego pobytu w szpitalu na oddziale radioterapii nie wykonano żadnych badań, zostały przepisane z karty wypisu po chemii, ponieważ były identyczne. Zresztą mama mówiła, że nie robiono zadnych badań tylko same naświetlania mózgu. Ustalono termin badań kontrolnych na 2 kwietnia, nawet nie przepisano żadnych leków. Wtedy na oddziale mama mówiła ,ze ją gardło boli ,ale to zbagatelizowano, podano jej chlorchnaldin .Mówiła ,ze się źle czuje, ale ..lekarz odpowiedział ,ze takie niestety są skutki naświetlań.
[ Dodano: 2012-03-30, 23:10 ]
Czy teraz może być podany kolejny cykl chemii?czy węzły chłonne można naświetlić?
Lekarz pierwszego kontaktu zrobił sam USG w swoim gabinecie? Jesteś pewna?
I kiedy przepisał ten antybiotyk - po stwierdzeniu guza w węzłach w tym USG?
Bo, przyznam, pierwszy raz spotykam się z sytuacją, żeby lekarz POZ robił u siebie w gabinecie, sam, na własnym sprzęcie, USG i jeszcze nie wydawał pacjentowi wyniku badania z opisem.
Skoro wizyta u onkologa w poniedziałek, to przez weekend już raczej wiele nie zdziałacie. Ale jeśli lekarz POZ miał choćby podejrzenie powiększonych węzłów znając wywiad mamy, i nie skierował jej natychmiast do onkologa, to jest to dość.. zaskakujące.
Na pewno trzeba będzie wykonać TK klatki i wówczas lekarz podejmie decyzję co do sposobu leczenia (na razie w zasadzie nie wiemy co się w tych węzłach dzieje, bo nie ma żadnego wyniku).
Dlatego sama jestem w zaskoczeniu, dlaczego lekarz pierwszego kontaktu nie zleciła skierowania na jakiekolwiek badania w tym zakresie.
Tak.. lekarz pierwszego kontaktu ma w swoim gabinecie usg.. nie wiem czy jest ono prywatne czy jest na kasę .. w kazdym razie mama nie płaciła nic za wykonanie takiego badania, a lekarka sama je wykonała (pewno posiada taką umiejetności, bo wiem, że po godzinach pracy przyjmuje prywatnie i wykonuje takie badania,ale moze to zrobiła z czystej woli, nie wiem)
Aha. Skoro wykonuje takie badania, to świetnie, ale i tak gdzieś musi być jego wynik - jeśli nie dała go mamie, to musi być gdzieś w karcie mamy.
No ale skoro w pon. wizyta u onkologa, to tam mam nadzieję zrobią dokładniejsze badania.
A czemu po stwierdzeniu tego guza w węzłach mama od razu nie zgłosiła się do onkologa..?
Tak byliśmy w poniedziałek u onkologa, niestety pani doktor nie wydała mamie wyników usg, jak pisałam zrobiła je sama dla siebie i w swojej karcie.
Tutaj onkolog zleciła ponowne badanie usg.. było napisane cito!!! to jak rozumiem pilne, ale dopiero na piątek jest termin ten cito, no i dostała skierowanie na ponowne badanie prześwietlenia płuc, tu wyniki jutro, ale wizyta i tak czy owak w piątek, bo do Krakowa mamy 50 km.
Najgorsze jest to, ze mama już nie potrafi wyjść z domu słabnie bardzo, strasznie ją zaczęło kaszleć, pomimo brania antybiotyku, który nic nie pomaga. Chciałam ją zawieść do szpitala.. nie zgodziła się, bo mówi że poczeka do piątku, bo jak ją zostawią w naszym szpitalu to i tak jej nic nie pomogą.. tak myśli, a ja juz jestem taka bezradna, bezsilna, nie mogę patrzeć na to cierpienie, ona już nawet się nie uśmiecha, jest taka zamyślona, nie wiem co doradzać, chciałabym pomóc, ale nie wiem jak.
Wszystkie kości ją bolą, jest słaba i cała się trzęsie, nawet długopisu nie potrafi utrzymać w ręku, bo chciała napisać co mamy jej kupić, ale nie potrafiła go wziąść w rękę.
Myślę, ze to przerzuty juz sama nie wiem nawet na co moze na kości, albo na kręgosłup, pewno dowiem się w piątek, ale ten czas sprawia ,ze sama nie mogę sobie ze samą poradzić.
Mam takie pytanie, czy tera będzie można podać kolejny cykl chemii? czy jakąś radioterapię? co nas czeka?
Tak byliśmy w poniedziałek u onkologa, niestety pani doktor nie wydała mamie wyników usg, jak pisałam zrobiła je sama dla siebie i w swojej karcie.
Jeśli jakiś wynik jest w karcie, to pacjent ma prawo go uzyskać dla siebie. To tak na przyszłość.
Pacjent ma prawo znać wynik każdego badania, jakie się mu wykonuje, choćby badali mu tylko OB.
ewa112 napisał/a:
Tutaj onkolog zleciła ponowne badanie usg.. było napisane cito!!! to jak rozumiem pilne, ale dopiero na piątek jest termin ten cito,
Fakt, dość późne to cito.
Rozumiem, że jest to skierowanie na USG węzłów chłonnych okolicy nadobojczykowej?
ewa112 napisał/a:
no i dostała skierowanie na ponowne badanie prześwietlenia płuc,
Na RTG czy TK?
ewa112 napisał/a:
Mam takie pytanie, czy tera będzie można podać kolejny cykl chemii? czy jakąś radioterapię? co nas czeka?
Najbardziej prawdopodobną opcją, jeśli stan mamy będzie na to pozwalał, jest chemioterapia II linii.
Tak,jak pisałam wcześniej w gabinecie lekarza pierwszego kontaktu jest usg i pani doktor zrobiła usg.. mama poszła z silnym bólem gardła, ale tez z bardzo opuchniętą jedną strona szyji, dlatego tez pani doktor stwierdziła guza 'ze jest guz na węzłach chłonnych szyji i ona juz nic oprócz antybiotyku nie może jej podać (dlatego dziwi mnie także postępowanie lekarki, bo moim zdaniem powinna jej poradzić gdzie powinna się udać, albo co powinna zrobić, ale nic takiego nie zaistniało,wyniki zostały pewno w karcie lekarza pierwszego kontaktu, ale nic nie wydała, nie wiem może trzeba było zapłacić ,ale mama była taka słaba i z taką dosyć wysoką gorączką, ze się nie zapytała ,a była pewna ,że coś jest napisane .
Przy wizycie w Krakowie, jak napisałam,zlecone zostało usg węzłów szyjnych, bo one są opuchnięte, to sie onkologowi nie podobało i zlecone prześwietlenie płuc boczne i centrale .. nie tomografia-zwykły rentgen ,ale z opisem)))
mam nadzieję ,ze chemia pomoże w cierpieniu, albo przy najmniej w bólu,o ile stan pozwoli,a mam nadzieję ,że tak, oby tak było, bo ból mamy przerasta mnie samą.
Dziękuję,za odpowiedzi,strasznie mi pomagają.
Przy wizycie w Krakowie, jak napisałam,zlecone zostało usg węzłów szyjnych, bo one są opuchnięte, to sie onkologowi nie podobało i zlecone prześwietlenie płuc boczne i centrale .. nie tomografia-zwykły rentgen ,ale z opisem)))
RTG zawsze ma opis
No i powinno być jednak zrobione TK klatki.
Dzisiaj byłyśmy w Krakowie u pani onkolog,no na badaniu usg węzłów chłonnych. Wyniki są, bardzo złe przynajmniej z usg węzłów, nie mam ich przed sobą bo nie mam kopii, ale wiem ,ze dwa guzki z jednej strony, pobrano dodatkowo wycinek. Wyniki s prześwietlenia płuc są dobre.
Mama strasznie słaba po chorobie ,nie może już chodzić ,ma zachwiania równowagi, trzeba ją trzymać, zapytałam pani onkolog czy to mozna wyleczyć ,odpowiedziała , ze nie, bo to ,albo powikłania po chemii, czy naświetlaniach, albo najgorsze... przerzuty do mózgu, dlatego tez dostałyśmy skierowanie na tk głowy, oczywiście kolejne terminy.
Teraz bardzo martwi mnie stan mamy psychiczny, bo dotąd myślała ,ze rak drobnokomórkowy nie jest złośliwy, ja widziałam ,ale nic nie mówiłam. A dzisiaj z usg napisali rak złośliwy, strasznie mama sie tym przejęła i załamała psychicznie, bo chyba nie była pewna do końca jaki to jest rak, nie wiem juz sama czy powinno sie pisać jawnie po polsku jak to wygląda, bo chyba same osoby ,które to dotyczy bardziej sie załamują, a przy tym i sama ja .
taka bezsilność mnie strasznie boli ,chciałabym pomóc mamusi ,ale nie wiem jak,nawet nie wiem co mam jej powiedzieć,jak pocieszyć-brak słów przy tej chorobie. Juz sama tracę nadzieję, a miałam taką wielką ,ze chociaz jeszcze razem pobędziemy, porozmawiamy. Bardzo szybki postęp, w zeszłym miesiącu naświetlania, a tu się okazuje ,że pewno przerzut i do mózgu. Myślę ,ze wszystkiemu sa winne te długie terminy,na badania ,chemię ,czy naświetlania,a teraz jest juz za późno!!!
Wyniki są, bardzo złe przynajmniej z usg węzłów, nie mam ich przed sobą
Tzn. czy opisujący lekarz określił charakter guzków na węzłach jako przerzutowy? Ciężko nam się jakoś odnieść do sytuacji kiedy nie mamy pełnego opisu badania (oprócz jest, że jest "bardzo zły").
ewa112 napisał/a:
pobrano dodatkowo wycinek.
Tzn. była wykonana od razu po USG biopsja węzła chłonnego?
Kiedy ma być wykonane to TK głowy, macie już ustalony termin?
Niestety specyfika raka drobnokomórkowego jest taka, że nawet mimo początkowo skutecznego leczenia potrafi on szybko się rozwinąć, i dawać właśnie odległe przerzuty - najczęściej do wątroby czy mózgowia. I to niestety mimo naświetlań, jakie mama miała wcześniej w rejonie głowy.
Witam ponownie.
U nas nie najlepiej ,mama była w szpitalu w zeszłym tygodniu ,bo po wizycie w Krakowie przepisano jej lek na kaszel i przypuszczam ,ze po nim miała wymioty, przez 5 dni ,więc zawiozłam ja do szpitala. Była tam 3 dni,kroplówki wzmacniające ,zrobili tomografię głowy.. na szczęście wszystko w porządku nie ma przerzutów do mózgu. wykonano usg jamy brzusznej tez jest wszystko dobrze.
Prawie 4 tydzień nie wstaje z łózka ,mówi ,ze ból kręgosłupa i ból w okolicach prawego chyba nadnercza jest nie do wytrzymania ,śpi całymi dniami, tak mi jej ,żal ,bo nie wiem jak mogę jej pomóc.
Moje pytanie jest takie ,czy gdyby były przezrzuty do kręgosłupa ,to jakie badanie powinna wykonać? bo mówiła ,ze strasznie ją boli nie moze sie ruszać ,przepisali ketonal na to ,ale nie działa, czy powinna dostać jakies inne środki przeciw bólowe ,a jak tak sa to jakie?, bo może wzięłabym dla niej wizytę domową lekarza pierwszego kontaktu i mogłabym coś zasegurować ,bo jak mówię do mamy ,że tak trzeba zrobić ,to mama mi odpowiada,że ta lekarka jej nic nie zapisze ,bo jest młoda i się boi zapisywać leki.
Wizyta następna w Krakowie na 30 kwietnia ,bo przepadł termin jak była w szpitalu ,a teraz 2 tygodnie trzeba poczekać. Nie mamy jeszcze wynników z tej biopsji z węzłów chłonnych, bo przez telefon nie podadzą, trzeba czekać tydzień,a to kolejny tydzień męki i cierpienia, może coś mogę zrobić ? ale co taka jestem bezradna?
Najśmieszniejsze jest dla mnie to, ze w wypisie ze szpitala pisało.zalecenia ...kontrola w poradni onkologicznej ..podano leki ,.....termin do onkologa u nas ....na 23 października!!!!!! to juz chyba przesada!!! myślałam ,ze sie przesłyszałam jak ustalałam termin ,ale nie!!! brak słów!!
Kochani co dalej robić? gdzie sie udać ,aby tak nie cierpiała? Pomocy!!!
dziękuję..
ewa112, zamów wizytę domową lekarza ogólnego.
Jeżeli ketonal nie pomaga, to wskazaniem jest podanie mamie mocniejszych środków przeciwbólowych, których jest sporo.
ewa112 napisał/a:
czy gdyby były przezrzuty do kręgosłupa ,to jakie badanie powinna wykona
Przy pojejrzeniu przerzutów do kośćca wykonuje się scyntygrafię.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
witam serdecznie.
u nas nie najlepiej. Są przerzuty!!!
Z pobranej biopsji
796c536672 - cellulaae etfoci carcinomatosi- (nie mam pojęcia co to oznacza) ale pewno najgorsze...
obraz cytologiczny odpowiada niskodojrzałej postaci raka, w tle rozmazu liczne elementy komórkowe węzła chłonnego. wskazane rozważenie diagnostyki histologicznej węzła chłonnego.. ub powtórna BAC zmian z uwzględnieniem badania immunofenotypowego w kierunku raka anaplastycznego drobno komórkowego.
Co ta za odmiana ? (nie wiem czy dobrze przepisałam, bo nie chciałam żeby mama widziała i pisałam szybko..przepraszam) chodzi mi o ta odmianę anaplastyczną?
Skierowano na powtórną chemię.
Rozpoznanie kliniczne C-34
rak drobno komórkowy płuca ED.
stan po chemii i Ep.
stan po radioterapii (PCI) progresja.
Co oznacza symbol C_34?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum