1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór w okolicy brodawki Vatera
Autor Wiadomość
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #1  Wysłany: 2016-02-09, 22:29  Nowotwór w okolicy brodawki Vatera


W dniu dzisiejszym natrafiłem na to forum i zdecydowałem opisać i prosić o pomoc w sprawie naszej Mamy. Mama trafiła do szpitala z żółtaczką mechaniczną 27.01, miała wykonane USG jamy brzusznej, TK z kontrastem i bez oraz wszelkie badania morfologia, markery. powyższe badania nie wykazały istnienia guza, jednak wydaje mi się, że otrzymane opisy nie są do końca rzetelne i nie do końca mogę im wierzyć. 02.02 mama została przewieziona do innego szpitala w którym zostało wykonane badanie ECPW (mogłem cos poprzestawiać w nazwie), Chirurg dotarł do dwunastnicy i brodawki Vatera, która była zablokowana przez "naciek" Wprowadzona została proteza samorozprężalna aby udrożnić przewody żółciowe. Pobrane zostały wycinki do badań. Mamę przywieźliśmy do domu 04.02 na wypisie informacja: Nowotwór okolicy brodawki Vatera. Następnego dnia 05.02 mama miała już wystawioną zieloną kartę i od razu zadzwoniliśmy do centrum onkologii w Warszawie. Wizyta na 17.02.
Nie chcąc tracic czasu zapisaliśmy się na wizytę do jednego z lekarzy przyjmujących w centrum onkologii, wizyta odbędzie się w dniu jutrzejszym.
Zapisalismy się na wizytę po to aby odpowiednio przygotować się do wizyty w CO, tak jak wspomniałem wcześniej, nie do końca wierzymy opisom wykonanych wcześniej badań, najlepiej byśmy je powtórzyli. Gdzie w Warszawie można wykonać pewne badanie TK? Ewentualnie jakie badania powinniśmy jeszcze przez ten tydzień wykonać? Myślę, że w dniu jutrzejszym lekarz nakreśli nam pewien plan działania, ale Wasza pomoc będzie nam również niezmiernie potrzebna.
Nie mam teraz skanu badań, postaram się jutro je dołączyć.
Jak długo będziemy czekać na kolejną wizytę w CO?
Dotychczas badania ani lekarze nie ustalili skąd i gdzie dokładnie zlokalizował się nowotwór.
Będę wdzieczny za wszelkie przydatne informacje, jutro podzielę się wynikami oraz informacjami jakie uzyskaliśmy od lekarza.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2016-02-09, 23:00  


Krzysztofk,
Zamieść, proszę, opisy badań obrazowych oraz wyniki innych badań.
Rozumiem, że czekacie nadal na histpat pobranych wycinków?
Stwierdzone przez chirurga trudności w sondowaniu dróg żółciowych w obrębie głowy trzustki i wspomniany "naciek" z dużym prawdopodobieństwem wskazują na nowotworowy charakter zmian w tej okolicy.
 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #3  Wysłany: 2016-02-10, 10:28  


Krzysztofk,

U Nas sytuacja zaczynala się podobnie. U mojej Mamy również zaczęło się od żółtaczki mechanicznej ale w zasadzie żadne badania obrazowe nie przedstawiały konkretnie guza a "jedynie" poszerzenie drog zolciowych. Jednak koniec końców wyszła zła diagnoza. Możesz zajrzeć na mój wątek. Tam forowicz odpowiadali i odpowiadali na mnóstwo moich pytań. Nie mniej jednak skany badań są niezbędne.

Trzymam kciuki za Twoja Mamę i jak najszybciej diagnozujcie się bo czas jest bardzo ważny !

Pozdrawiam serdecznie !
 
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #4  Wysłany: 2016-02-10, 13:02  


Dziękuję basik85 za pomoc. Przeczytałem cały twój temat, dobrze że Twoja Mama jest już w trakcie konkretnego leczenia. Trzymać kciuki.i wierzę że wyjdziecie z tego cało.

Z moją Mamą jedziemy dzisiaj na konsultacje, w sumie mieliśmy jechać do innego lekarza ale ten się rozchorował i wizyta została odwołana. Cholernie nas to rano zasmuciło bo liczylismy na to że przez tydzień po ustaleniu planu działań dobrze przygotujemy się do wizyty w CO w Warszawie. Nie tracąc nadziei udało nam się jeszcze na dziś zapisać do prof. Mariusza Deptały. Czytalismy opinię o nim i myślę, że podpowie nam co jeszcze możemy zrobić. Najchętniej to powtórzylibyśmy badanie Tk i USG tylko gdzie w Warszawie je wykonać? Aby było wierzytelne?
Wieczorem wkleje wyniki, które na ten moment mamy.

Tak, próbka do badania histopatologicznego została pobrana, jej wynik.będziemy mieć ok 24.02.
Mama ogólnie czuje się w miarę dobrze, czasami odczuwa boleść w nadbrzuszu, nie wymiotuje, czasami zdarzają się biegunki, na pewno schudła. Dzisiaj powiedziała mi pewną ważną rzecz, że zaczyna wierzyć że będzie dobrze, myślę że to dużą miarą dla całego sukcesu. Chce walczyć a ja i moi bracia jej w tym pomożemy. Po wizycie u prof napiszę o jej rezultatach. Dziękuję Wam jeszcze raz dziewczęta.
 
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #5  Wysłany: 2016-02-11, 15:18  


Witam, wklejam wyniki badań, które Mama miała do tej pory.

[ Dodano: 2016-02-11, 15:29 ]
Nie wiem jak zrobić aby zdjęcie było widoczne bezpośrednio w poście?Ktoś podpowie.

Po wczorajszej wizycie u prof. Andrzeja Deptuły zostaliśmy skierowani do szpitala w celu uzupełnienia diagnostyki i ustalenia terminu operacji. Ten człowiek chyba nam z nieba spadł. Obejrzał wyniki Mamy i od razu kazał jej przyjechać do szpitala. Jak stwierdził po wynikach badań nie widać narazie rozsiewu nowotworu i dlatego nie tracąc czasu trzeba jak najszybciej wdrożyć leczenie operacyjne. Zostawiliśmy mu płytę z tomografii gdyż sami muszą ją jeszcze wnikliwie obejrzeć. Po wczorajszej wizycie jesteśmy dobrych myśli, zarówno mama jak i my. Czy możecie powiedzieć coś więcej na temat wyników. Wydaje mi się że opisy USG i TK są nieco ubogie, dopóki nie zajmie się tym fachowiec myślę, że i tak trzeba nastawić się że może wyjść różnie. Pozdrawiam

[ Dodano: 2016-02-11, 15:32 ]
oczywiście prof. Andrzej Deptała, za dużo czytam na temat różnych lekarzy dlatego trochę mi się jeszcze mylą imiona i nazwiska


IMG_20160211_144138.jpg
Pierwsze badania morfologia i mocz
Pobierz Plik ściągnięto 572 raz(y) 323,14 KB

IMG_20160211_144441.jpg
wypis z pierwszego szpitala wraz z opisem USG jamy brzusznej
Pobierz Plik ściągnięto 626 raz(y) 461,49 KB

IMG_20160211_144612.jpg
USG jamy brzusznej ciąg dalszy
Pobierz Plik ściągnięto 640 raz(y) 310,32 KB

IMG_20160211_144836.jpg
TK jamy brzusznej
Pobierz Plik ściągnięto 656 raz(y) 554,88 KB

IMG_20160211_143903.jpg
Wypis z drugiego szpitala po ECPW
Pobierz Plik ściągnięto 631 raz(y) 648,93 KB

 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #6  Wysłany: 2016-02-11, 15:48  


Krzysztof

Cieszę się że sprawa nabrała tempa. Wyniki moim zdaniem nie jednoznaczne. Rzeczywiście niepokojące są okolice brodawki Vatera ale to moim laickim okiem. Za chwilę napewno wypowiedzą się mądrzejsi :)

A co do zdjęć z postow u mnie też tak się dzieje ale po jakimś czasie są już widoczne w poscie.

Trzymam kciuki i czekam na dalsze wieści !
 
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #7  Wysłany: 2016-02-11, 16:23  


Ogólnie dostaliśmy skierowanie na konsultacje do szpitala MSW i do prof. Marka Durlika, z komentarzy które czytam na jego temat rosnę w siłę...

[ Dodano: 2016-02-12, 11:50 ]
Jesteśmy po wizycie w szpitalu, po konsylium lekarzy Mama ma się zzgłosić 23.02 i będzie miała operację. Z tego co powiedział lekarz to po analizie zdjęć z TK guz obejmuje tylko okolice brodawki Vatera, nadmienił że operacja przeprowadzona będzie metodą whipla. Myślę, że dzisiejsze wieści są dobre, teraz musimy cierpliwieczekać na ooperację i przygotowywać się do tego co będzie potem. Myślę że do 23 dotrą również wyniki wycinków.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #8  Wysłany: 2016-02-12, 12:05  


Krzysztofk,
Operacyjność zmiany to dobra wiadomość.
Operacja Whipple'a jest rozległym zabiegiem chirurgicznym i dobrze byłoby się teraz choć trochę przygotować. Przez te kilkanaście dni Mama nie przybierze znacząco na wadze, ale postarajcie się chociaż nie dopuścić już do utraty następnych kg. Nie mam na myśli wciskania jedzenia, ale trochę tzw. jedzenia przez rozum naprawdę się przyda. Bo po operacji odżywianie startuje powolutku i batrdzo cieniutko ( poczytaj o zakresie operacji Whipple'a).
Pierwsze posiłki po operacji serwuje szpital ( kroplówki, kleiki, itd). Potem dopiero Wy będziecie mogli zacząć gotować - dieta płynna, półpłynna, czyli miksowane zupy z dodatkami ( żółtko, delikatne mięso), stopniowo inne potrawy. Jeżeli macie możliwość to najlepiej skonsultować się z dietetykiem ( który ma doświadczenie kliniczne).
Powodzenia i pozdrawiam.
 
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #9  Wysłany: 2016-02-12, 15:33  


Mama ogólnie jest w dobrym stanie, przestała tracić na wadze, dzisiaj nawet sama robiła zakupy i gotowała sobie obiad.
Mam pewien dylemat i nie wiem jak go rozwiązać. Po tym jak dowiedzieliśmy się że to nowotwór, została wystawiona zielona karta i z ta karta mieliśmy jechać na wizytę (17 luty) do Centrum Onkologii, wyszło troche inaczej. Po konsultacjach w szpitali MSW chcą mamę operować a i my chcemy aby leczenie wprowadzić jak najszybciej. Tylko co teraz zrobić z zieloną kartą? Czy jak odwołamy wizytę w Centrum Onkologii to ona przepadnie i w żaden sposób nie będziemy mieli możliwości już z niej skorzystać? Chociaż z tego co czytam zielona karta miałaby nas doprowadzić i tak do leczenia ale mogłoby to trwać nawet do 8 tyg. My można powiedzieć mamy już wyznaczony termin operacji. Co z fantem zrobić?
Pewnie odwołamy wizytę w CO, bo przecież nie możemy leczyć się w dwóch miejscach. Jakie są dokładnie procedury związane z zieloną kartą i czy można je przerwać i później do nich ewentualnie powrócić. Wiadomo, że każdy chce jak najlepiej i lepiej sobie nie zamykać żadnych furtek.

[ Dodano: 2016-02-12, 16:45 ]
a i jeszcze jedno pytanie mnie nurtuje. Badanie hist powinniśmy mieć nie później niż 24.02, Mama ma się zgłosić do szpitala 23.02 i wtedy operacje też będzie miała 24.02. Czy to nie będzie źle kiedy rozpoczną operację bez wyników wycinka? Z założenia profesor powiedział że raczej będzie to nowotwór złośliwy ale czy to wystarczy? Czy te wycinki są na tyle ważne przy operacji whipple, że warto by na nie poczekać?
 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #10  Wysłany: 2016-02-12, 17:25  


Krzysztof,

Czy będą wyniki czy nie i tak pewnie Mamę zoperuja i to co wytna wtedy dadzą do badania histologocznego. Tym się nie martw. Z historii mojej Mamy wnioskuje że u Nas ta biopsja była zbędna bo i tak wynik wyszedł jako guz zapalny a okazało się inaczej.

Teraz jak pisała Missy skupcie się na przygotowaniu do operacji która jest najbardziej inwazyjnej z operacji w jamie brzusznej. Może potrwać do 8 godzin. I trzymam kciuki żeby operacja się powiodła i usunięto zmianę.

Pozdrawiam Was !
 
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #11  Wysłany: 2016-02-19, 13:19  


Termin operacji zbliża się wielkimi krokami, dzisiaj doczytałem że dobrze byłoby mieć zrobione badanie PET, chyba w tym momencie nic już nie zwojujemy, musimy czekać do 23.02. Wyników wycinków jeszcze nie ma. Mama czuje się dobrze, walczy z kaszlem, dwukrotnie był u niej lekarz rodzinny, zmian w oskrzelach ani w płucach nie ma. Po żółtaczce śladu też raczej nie ma. Zrobiliśmy mamie badania morfologii, dzisiaj będą wyniki, wkleję je wieczorem. Mama sama sobie gotuje i radzi sobie z czynnościami domowymi, mam nadzieję że po operacji również szybko dojdzie do tego stanu w jakim jest teraz. Czy gdzieś na forum mamy tematy po operacji whiplla? Na bieżąco jestem na forum czytam Wasze tematy, jeszcze raz dziękuję za wszelkie informacje, w następnym tygodniu będziemy wiedzieć dużo więcej. Pozdrawiam Was wszystkich, zdrowia!
 
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #12  Wysłany: 2016-02-22, 12:18  


Jutro jedziemy z mamą do szpitala, zrobiliśmy badania kontrolne, chyba nie wyglądają źle? Niepokoi nas tylko jeden wskaźnik GGTP, którego we wcześniejszych badaniach nie było.


IMG_20160219_151012.jpg
morfologia/mocz
Pobierz Plik ściągnięto 566 raz(y) 379,53 KB

IMG_20160219_151026.jpg
morfologia
Pobierz Plik ściągnięto 510 raz(y) 355,84 KB

 
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #13  Wysłany: 2016-02-24, 16:03  


Jesteśmy po operacji, w szpitalu byli moi bracia, z informacji od lekarzy wiemy, że guz zlokalizowany był w głowie trzustki, która została usunięta wraz z częścią dwunastnicy i żołądka- czyli wszystko zgodnie z założeniami Whipla. Mama jest na sali pooperacyjnej nie można do niej wchodzić, Mówili że najważniejsze 5 dni. Pobrane kolejne wycinki do badań histopatologicznych. Nigdy o to nie pytałem, ale jakie są rokowania po tej operacji? Wiem, że każdy przypadek jest inny, śledzę temat Basi i mocno trzymam kciuki za jej Mamę- wiele ważnych informacji, można dowiedzieć się z jej tematu. Czego możemy się teraz spodziewać, jakie rokowania?
 
Krzysztofk 


Dołączył: 09 Lut 2016
Posty: 17

 #14  Wysłany: 2016-02-25, 19:16  


Byłem dzisiaj u mamy, operacja nie trwała długo bo około 2,5h. Po dobie na sali pooperacyjnej przewieziona została na normalną salę. Na razie z łóżka w żaden sposób nie jest w stanie się podnieść, jest słaba, ale mówi, chociaż rurka którą przez nos wprowadzili jej do żołądka trochę przeszkadza. Dostała dzisiaj pierwszy posiłek (biały płyn w dużej torbie) nie ma gorączki i to na razie bardzo nas cieszy. Dzisiaj też otrzymaliśmy wynik badania histopatologicznego z pierwszych wycinków, które były pobrane 3 tygodnie temu. Opis jest w miarę pozytywny (tak sądzę), wyniki badania przekazaliśmy dzisiaj lekarzowi prowadzącemu, który stwierdził, że to nic pewnego to co tam napisali bo biopsja to tylko malutki wycinek tego co może być a nowotwór mógł zagnieździć się nieco dalej, dlatego czekamy na wyniki tego co wycieli, mają być za tydzień.


IMG_20160225_185547.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3221 raz(y) 289,25 KB

 
basik85 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 127
Pomogła: 6 razy

 #15  Wysłany: 2016-02-25, 19:53  


Krzysztofk,

Rozumiem że guz został wycięty w całości ? Mówił coś więcej lekarz ? Czy wyciął węzły chłonne ? Jak to wszystko tam wyglądało ? Dziwi mnie czas operacji w sensie bardzo krótki.

Najważniejsze żeby Mama teraz wracała do zdrowia i nie pozostaje nic innego jak modlić się o "dobry" wynik histologiczny. Co do wstawania to moja Mama usiadła dopiero chyba w drugiej dobie po operacji także potrzeba czasu.
U Nas też mówili o tych pięciu dobach po operacji.

Wierzę że Twoja Mama szybko się pozbiera !

Gdybyś miał jakieś pytania to pisz na priv. Jeśli tylko będę umiała to pomogę.

Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło !

[ Dodano: 2016-02-25, 20:35 ]
A co do rokowań nie skupiaj się na nich. Wiem z autopsji że temat dt przezywalnosci będzie Ci siedział całycas w głowie ale najważniejsze to wierzyć że będzie dobrze. I pamiętać o komforcie Mamy.

Mamie teraz dokuczaja straszliwe bóle. Życzę Wam żeby Twoja Mamę takowe ominęły !
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group