Dzięki kobiecinka
Tarczycą już się nie przejmuję. Ten pęcherzyk z kamieniami też będzie musiał poczekać...
Byłam na kontroli u Pani kardiolog, gdyż wcześniej wykryto u mnie wadę serca "Zespół wypadania płatka zastawki mitralnej. Tachykardia zatokowa." Pokazałam jej tez zdjęcia USG tarczycy z guzkiem i powiedziała żebym najpierw tym się zajęła.
To zrobiłam sobie jeszcze raz USG bo od tamtego minęły już ponad 2 miesięcy, guzek się nie powiększa...cały czas 0,5cm. Ale sama wyczułam jakiś guzek dość spory w okolicy powyżej obojczyka. Pani dr która robiła USG powiedziała ze to już nie jest tarczyca, tylko bardzo powiększony węzeł chłonny i jest dość ciemny, że obok są inne węzły, jakby tworzyły pakiet:
"W lewym dole nadobojczykowym wzdłuż MOS węzły chłonne 19mm, 12mm, 8mm. Po stronie prawej wzdłuż dolnej części MOS węzły chłonne 14mm i 12mm."
Zapytałam czy to od tego guzka mogły te węzły się tak powiększyć... powiedziała że raczej nie i żebym pokazała to u lekarza onkologa.
U nas są bardzo duże kolejki do onkologa, nie wiem ile z tym można czekać i od czego to mi się zrobiło? Czy ktoś może mi polecić dobrego lekarza onkologa, bądź jaka klinika? Kompletnie się nie orientuje :(
Pozdrawiam!