na podstawie zdj. lekarz rodzinny stwierdził D38 (nowotwor o niepewnym lub nieznanym charakterze ucha środkowego, narzadow ukladu oddechowego i klatki piersiowej) i wypisał skierowanie do poradni onkologicznej. nie otrzymalismy opisu, myslalam ze ktos na podstawie zdj bylby w stanie cos powiedziec
na podstawie zdj. lekarz rodzinny stwierdził D38 (nowotwor .........
Na podstawie jednego zdjęcia RTG, lekarz stwierdził nowotwór i to prawie dokładnie jaki? jasnowidz chyba
Można na podstawie zdjęcia podejrzewać nowotwór ale żeby wiedzieć jaki i czy na pewno robi się dalszą diagnostykę i pobiera materiał do badania hist.pat, żeby stwierdzić z czym mamy do czynienia.
Zazwyczaj zdjęcia są opisywane przez radiologów.
Niewiele możemy Ci pomóc. Jeśli lekarz stwierdził po zdjęciu nowotwór to powinien Wam dać kartę DILO (karta przyśpieszająca diagnostykę onkologiczną).
Czy pacjent ma jakieś dolegliwości, co było powodem wykonania RTG?
Po pierwsze na zdjęciu rentgenowskim bez opisu umiał rozpoznać poszerzenie śródpiersia (które zawsze budzi niepokój onkologiczny) i ślad płynu w opłucnej prawej.
Po drugie - zareagował właściwie, bo szybko wysłał pacjenta do onkologa, zamiast wdrażać rutynową ścieżkę postępowania (czyli diagnozować "na piechotę", wg tego, jakie możliwości (prawie żadne) daje mu NFZ).
Po trzecie - kierując do poradni (jakiejkolwiek, nie tylko onkologicznej) musiał wpisać (obowiązek prawny) kod rozpoznania (tu: D38) wg Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD 10. I przytomnie wpisał tak, żeby nikt pacjenta nie zlekceważył.
A zatem - nie jasnowidz, a lekarz, który w obecnym, złym systemie finansowania służby zdrowia potrafi zadbać o pacjenta.
Odnośnie pulmonologa - okres oczekiwania na planową wizytę - ok. 8 miesięcy. Okres oczekiwania na planowe TK - drugie tyle. Pozostawiam bez komentarza.
To, co zapewne można by zrobić, żeby jeszcze przyspieszyć diagnostykę, to skierować chorego do szpitala w trybie pilnym celem diagnostyki ww zmian.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
To, co zapewne można by zrobić, żeby jeszcze przyspieszyć diagnostykę, to skierować chorego do szpitala w trybie pilnym celem diagnostyki ww zmian.
Tak było w moim przypadku - skierowanie do szpitala od lekarza rodzinnego, nawet nie pilne. Bez żadnej karty dilo i wcześniejszego uzgadniania terminu. Byłabym przyjęta w dniu zgłoszenia się - jednak ze względu na stałe przyjmowanie acardu musiałam odczekać 2 tygodnie.W ciągu dwóch tyg. przeszłam całą diagnostykę, a nawet pięciodniową radioterapię w celu zmniejszenia duszności.
_________________ Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna...
U nas bylo podobnie, lekarz rodzinny skierowal SP Tescia do szpitala, pozniej juz poszlo bez zbednych kolejek, zstawal przewozony ze szpitala do szpitala, po tygodniu bylo juz wiadomo z czym mamy do czynienia.
A wiec coz, czy lekarz onkolog bedzie w stanie powiedziec cos wiecej niz Madzia, nie sadze.
Mysle ze to taki chory system, bledne kolo, chory zapisze sie w kolejke odczeka swoje, zostanie odprawiony z "kwitkiem" na TK.
Zostanie zmarnowane miejsce w kolejce do specialisty... ile takich miejsc sie marnuje, w to miejsce moglby przyjsc pacjent ze stwierdzona, udokumentowana choroba...
W dalszym ciagu nalegal bym na skierowanie na TK lub jak wskazuje Madzia bezposrednio na oddzial plucny szpitala.
_________________ NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
A zatem - nie jasnowidz, a lekarz, który w obecnym, złym systemie finansowania służby zdrowia potrafi zadbać o pacjenta.
Madziu z tym jasnowidzem, to nie chodziło mi o złe postępowanie lekarza czy Jego jasnowidzenie, że to rak. Jeden lekarz nie będzie owijał w bawełnę tylko powie, że zmiany mogą sugerować raka, inny przemilczy sprawę, nawet jak buzi badanie jego niepokój ale póki nie skieruje na dalszą diagnostykę czy do specjalisty nie powie pacjentowi nic.
Z tym "jasnowidzeniem" lekarza, chodziło mi o stwierdzenie:
paulaqq napisał/a:
stwierdził D38 (nowotwor o niepewnym lub nieznanym charakterze ucha środkowego, narzadow ukladu oddechowego i klatki piersiowej)
.
Jak na podstawie jednego zdjęcia rentgenowskiego można wywnioskować taką diagnozę, tylko na tej podstawie powiedziałam, że lekarz-jasnowidz.
Oczywiście może niesłusznie to oceniłam i rzeczywiście lekarz po jednym zdjęciu może wydać taką opinię o chorobie, czy tak Madziu?
Lekarzowi należą się oczywiście ukłony, że od razu skierował dalej a nie leczył jakimś antybiotykiem i przedłużał sprawę, bo tak też często bywa, niestety.
To tyle Madziu mojego wyjaśnienia, czy słuszne czy nie, oceń proszę sama
marzenko,
Ja nie mam do Ciebie pretensji i nie chciałam storpedować Twojej wypowiedzi
Wytłumaczyłam powyżej, ze lekarz nie postawił rozpoznania nowotworu na podst. rtg, tylko musiał "coś" wpisać w rubryczkę "kod ICD-10". No i wpisał
Całuski
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Madziu, ja nawet tak nie pomyślałam, tylko bardziej mnie zastanawiało dlaczego lekarz napisał diagnozę.
Wiedziałam, że tak mogę wywołać Cię do tablicy i jako fachowiec/lekarz masz większą wiedzę i wyjaśnisz sprawę jasnowidzenia
W sumie autorka wątku nie powinna pisać, że lekarz stwierdził a lekarz podejrzewa. Jedno małe słowo a jakie znaczenie.
Przynajmniej wywołało burzę mózgów i dyskusję
Pozdrawiam Madziu
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2016-07-13, 22:00 ] Lekarz wpisał, co wpisał, więc autorka ma prawo myśleć, ze stwierdził
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum