Masz racje.... Bezsilność jest okropna.... Nie ma na nią rady... Patrzymy jak z dnia na dzień nasi bliscy odchodzą.... A my?! Musimy być z nimi....wspierać im ... pokazywać jak bardzo ich kochamy.... Musimy trwać przy nich-to jest najważniejsze!!!!
BĄDŹ DZIELNA.... I nie pokazuj słabości przy TACIE bo jemu będzie gorzej.... A on ma teraz spędzaj te chwile jak najlepiej....
Tatuś jest w Tarnowie na radioterapii. Poszłabym na koniec świata boso po szkle gdyby coś to mogło pomóc. Nie wiem ile czsu nam zostało ale ile by go nie było to i tak za mało. Moja mama jest wyłączona kompletnie. Nie wiem jak sama dam sobie z tym wszystkim radę.
anitaw77, bądz z tatą jak najwięcej, szanuj każdą chwilę jaką dał wam los. To bezcenny czas. Wiem co czujesz....sama to przechodziłam jeszcze tak niedawno....ech
Podobno na takiego nowotwora jak ma mój Tata umarł prof. Religa. Lekarze mowią, że nic nie można zrobić bo to nowotwór siejący. Tata ma guzy w głowie więc pewnie też ma je rozsiane po innych organach. Czy ktoś z słyszał o dr Ashkarze i jego metodzie NIA
wiem ale lekarze i medycyna pozostawiła nas raczej samym sobie. Mój tata ma niewydolność nerek i jest problem z podaniem mu chemii. Lekarze mi powiedzieli, że w takim przypadku chemii się raczej nie daje bo trzeba by było tatę zaraz dializować a to jest logistycznie trudne do wykonania. Kazali mi sobie szukać szpitala, który mógłby tatę zaraz zdializować.
Wczoraj byłam z Tatą w Centrum Onkologii w Warszawie na konsultacji. Lekarze chcą Tatę operować. Czy ktoś może mi powiedzieć coś na temat tego Centrum. O samego początku wszyscy mi mówili, że najlepiej raka leczyć w Warszawie. I teraz kiedy mam już taką możliwość muszę wybrać gdzie Tatę leczyć i komu zaufać.
I to się chwali i jest OK..walczyć dokąd tylko się da.... Trzymam kciuki!!!!!!
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
anitaw77, My z Tatulem od wrzesnia 2010 roku jezdzimy do CO w Warszawie.Na Ursynowie jest bardzo duzo ludzi,ale tez swietni specjalisci.(przynajmniej od pluc)
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum