Dziękuję Lindo,mówisz w "laickiej" ocenie Ty wiesz i tak o wiele więcej ode mnie.
Proszę powiedz,jeśli te charakterystyki immunofenotypowe,które przejrzałaś nie pasują do mojego wynikiu,to co To może być? Jakiś rzadki rodzaj chłoniaka?
To może oznaczać, ze po prostu, ze nie znam się na tym za dobrze Istnieją chłoniaki, których nie można jednoznacznie zaklasyfikować, jednak jest za wcześnie by stwierdzić, ze mamy z tym do czynienia u Ciebie. Pewne jest tylko to, ze wykonane dotychczas badania nie pozwalają na jednoznaczną diagnozę i dlatego preparaty będą konsultowane. To nie jest wcale rzadkość, ze preparaty są odsyłane do innego ośrodka celem konsultacji, nie pomyśl sobie, ze coś mega dziwnego u Ciebie znaleziono.
Domyślam się, ze to bardzo trudne w tej sytuacji, ale teraz można jedynie czekać. Im dokładniej zostaną zbadane węzły, tym lepiej. Bo w przypadku chłoniaków postawienie właściwej diagnozy jest najawazniejsze dla powodzenia leczenia.
Rozumiem...dziękuję Lindo i masz rację.Lekarz mi powiedział tylko,że na wynik kto wie czy nie będziemy czekać jeszcze 3 tyg.Badałam się zreszta z polecenia lekarza prowadzącego miałam robione usg pachwin,wątroby,drogi żółciowe trzustka śledziona,nerki wszystko bez zmian,podobnie (i na szcęście) w przestrzeni zaotrzewionej.
U endokrynologa już "tak kolorowo" nie było...W centralnej części płata tarczycy obecna jest lita,hypoechogeniczna zmiana ogniskowa o średnicy 5mm-wykonano BAC zmiany.Wzdłuż ściany widoczny obszar hypoechogenicznego miąższu ok.27x3,55mm.
Pozostały miąższ tarczycy wykazuje również nieregularnie obniżoną echogeniczność.
Lindo jak uważasz to z węzłów "rzutował" ten gad na tarczycę? Wiem...wiem muszę czekać na wyniki.Uczę się czekania...już odrobiłam "tą" lekcję.
Mam pytanie,czy może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie ile się czeka na wynik,który "powie" jaki mam typ chłoniaka?Na razie wiadomo,że to chłoniak złośliwy.Dziś lekarz powiedział,że nie wie kiedy będzie wynik a czekam tydzień.W poniedziałek idę na prześwietlenie płuc,bo kaszel mi dokucza,mam "napady" zimna,nie mówiąc o poceniu.
na wynik będziesz czekała najkrócej trzy tygodnie , mój mąż miał wynik dopiero po miesiącu nam lekarz powiedział , że na wyniki z węzłów czeka się długo bo muszą określić typ chłoniaka a to trwa , tak więc musisz uzbroić się w cierpliwość ,
pozdrawiam cieplutko .
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Czasami udaje się w dwa tygodnie, ale najczęściej rzeczywiście są to trzy. To jest czas którego potrzebują te komórki, by zostać zbadane, więc nie jest tak że czekasz dlatego, że ktoś czegoś nie zrobił i zwykle nie da się takich wyników za bardzo przyspieszyć.
Dziękuję Finlandia.Właśnie wróciłam od onkologa. Po pobraniu węzłów miałam wizytę kontrolną. Lekarz powiedział,że te pobrane węzły były w kupie i niestety,brzydkie. I tak jak mówisz na wynik czeka się 3tyg. a nawet miesiąc :(.
Zrobiłam też w szpitalu prześwietlenie płuc, jutro po godz. 15.00 do odebrania z opisem.
Finlandia odebrałam też wyniki dot. tarczycy, chodzi o TPO wynik 0,20 MAX 5,61.
Próbowałam "coś" odszukać w internecie i jakoś nie doszukałam się. Czy takie niskie o czymś świadczy"? jak możesz powiedzieć będę Ci bardzo wdzięczna.
A i jeszcze próbowałam dowiedzieć się czegoś o tym Ki-67 mam 80% i powiedział abym sobie tym nie zawracała głowy. Kurcze chciała bym znać wynik i rozpocząć leczenie.
Finlandio jeśli chodzi o RTG płuc-bez zastrzeżeń.Niestety odebrane dziś wyniki od endokrynologa już nie.Wyszło więc:
b.a.c. guza:tarczyca płat prawy,guz płata prawego+limpadenop,qtia z rozpoznaniem chloniaka złośliwego.
Elementy morfotyczne krwi oraz komórki limfoplazmocytarne.
Nie da się wykluczyć pochodzenie tych komórek jako sprawy uogólnionej chłoniaka.
Tyrecytów nie uzyskano.
To "już" drugi chłoniak...pierwszy przecież to węzłów chłonnych.
Mam pytanie,czy możesz powiedzieć Finlandio,bądź ktokolwiek wie,czy jest to guz pierwotny?
Po pierwsze, nie wiadomo jeszcze czy to chłoniak.
Po drugie, jeśli to jest chłoniak, to zapewne ten sam, nie ma mowyno drugim chłoniaku.
Albo wyszedł z tarczycy na węzły albo odwrotnie, nie da się tego stwierdzić i nie jest to do niczego potrzebne.
Witaj Finlandio.Mi było potrzebne,żebyś słyszała jak kaszlę,nie mam "węchu" od dobrych 3 tyg.. Kiedy bylam u dentysty myślałam,że się udławię bo brakowało mi tchu kiedy odchylałam głowę pzry leczeniu zęba.W końcu to badanie było też potrzebne do sprawdzenia czy właśnie chłoniak "nie wylazł" bądź nie "przelazł" na węzły.I tak mi dziś ustnie przekazal histopatolog dzięki temu badaniu ocena mojego wynika może być bardziej dokładna i fakt,że jest 2-gie znalezisko chłoniaka pomógł na tyle,że wyniki zostaną przefaksowano "na cito" bez czekania na pozostałe,aby zacząć leczenie.
To tyle w temacie.
Pozdrawiam Cie.
Byc moż ja się źle wyraziłam,bo masz przecież rację,nie chodzi o to,co było pierwsze a co drugie.Z uwagi na moje złe samopoczucie badanie tarczycy bylo potrzebne i głownie przecież o to w tym wszystkim chodziło...Lekarz powiedział abym jutro przedzwoniła do szpitala i jeśli będzie wynik przefaksowany odrazu mam do niego przyjechać.Na szczęście to tylko 30 km.Miasto w którym sa przeprowadzane badania wycinka jest oddalone ode mnie prawie 300km.
Mam do Państwa pytanie...Dziś telefonicznie rozmawiałam z onkologiem.Został przesłany faksem wynik i z tego co mi przekazał lekarz to ten "ostateczny" wynik wyklucza (na szczęście chłoniaka).Powiedział mi również,że skieruje mnie do lekarza chorób zakaźnych.Mówił o chorobie kociego pazura,kiedy węzły powiększają się,toksoplazmozie.Tylko ja robiłam badanie na obecność toksoplazmozy 3tyg. wcześniej prywatnie i na szczęście wynik wyszedł ujemny. Zaznaczam,że naprawdę się cieszę z tego wyniku ale chodzi mi o to,że dalej kaszlę,boli mnie cała szyja. I nie rozumiem zupełnie (a naprawdę nie chodzi mi o wyszukiwanie sobie "czegoś") ale jak to jest,że w badaniu z dn.26.07.12r. wychodzi i powtórzę w badaniu immunochistochemicznym:
1/CD 20 (++)
2/CD 5(++)
3/CD 30 (++)
4/Ki-67 w grudkach chłonnych>80%
I wynik biopsji tarczycy z dnia 01.08.12r.
Elementy morfotyczne krwi oraz komorki limfoplazmocytarne.
Nie daię wykluczyć pochodzenia tych komorek jako składowej sprawy uogólnionej chłoniaka.
I dziś ta informacja telefoniczna od onkologa.Zaznaczam,że cieszę się.Jutro pojadę po odbiór tego wyniku i doczytam dokładnie co jest na nim wpisane.
Dodam,że pocę się w dalszym ciągu w nocy.Jeśli posiedzę na słońcu,choćby 15 min.w szybkim czasie zalewam się potem,dosłownie.
Proszę powiedzieć,czy Ktoś może powiedzieć coś w temacie?Finlandio może Ty?Będę bardzo wdzięczna...Zdarzają się sytuacje opisane tak jak moja wyżej?
[ Dodano: 2012-08-09, 18:53 ]
Nie dopowiedziałam...od 3tyg. mam brak powonienia.Nie czuję nic a jeśli to tak jakby z oddali,ale musi być to coś intesywnego.Potrawy bez smaku.Tak jakby moje kubki smakowe nie odróżniały słodkiego,kawśnego,ostrego. W ustach metaliczny smak.
Pewnie się zdarzają. Mamy tutaj kłopot, bo bardzo słabo znam się na chorobach zakaźnych i na chorobach tarczycy i nie wiem jak bardzo podobne mogą one być do chłoniaka, ale jedno wiem: po tak długim okresie weryfikacji wynik badania na pewno nie jest pochopny.
Wynik BAC tarczycy w tym momencie bardzo mało nam mówi - sugestia o tym, że mogło to być ognisko chłoniaka pojawiła się tam na podstawie wywiadu, w którym mówiłaś o wstępnej diagnozie chłoniaka. Tym samym sprawę tarczycy trzeba niezależnie drążyć.
Więcej będzie można powiedzieć na pewno po otrzymanym wyniku i po wizycie u zakaźnika.
Finlandio jutro będę miała wynik,więc dokładniej wtedy napiszę.Dzwoniłam pół godziny wcześniej do endokrynologa i przekazałam lekarzowi co jest wynikiem badania.Pani doktor powiedziała,że cieszy się razem ze mną i dodała,że mam przyjść za 3 miesiace,bo teraz nie widzi podstaw abym przychodziła.Do zakaźnika onkolog mnie wpisał własnie dziś telefonicznie na 11 września na godz.13.30,to ta sama przychodnia.Muszę tyle czekać bo lekarz jest na urlopie i dojeżdża raz w tygodniu z miasta oddalonego 140km.
I również uważam,że badanie jest dokładne i cieszę się,ale dla mnie to dziwna sytuacja,mówię szczerze jak "to" czuję...Z kąd "oni wzieli" Ki-67? A sugestia jest inna?
Finladnio na pewno będę drążyła,bo szybko się męczę i momentami czuję bół taki w uszach jakby ktoś mi "przywalił".Moja temp. oscyluje pomiędzy 34,8-35,4.Jest mi stale chłodno.A fakt,że obecnie nie mam węchu,to nie przez katar,bo go nie mam.Ból mi promieniuje od szyi do uszów.Jak zmieniam piżamę,bo sie spocę to nie zawsze ale zdarza mi sie zmierzyć temperaturę i jak na mnie mam wysoką-36C.Goraczkę miałam-39,5C do momentu wycięcia tych kilku węzłów.Po ich pobraniu goraczki nie mam.
Jestem ciekawa co powie zakaźnik.Onkolog mówi,że stan zapalny mam,ale on nie wie co mi jest...skoro wyszedł taki wynik.
[ Dodano: 2012-08-09, 19:59 ]
Zapomniałam dodać lekarz endokrynolog zdziwiła się,choć dodała,że cieszy się z wyniku ale jest zdziwiona,bo w opisie wyszło "to" co wyszło...a więc (tu również przypomnę):
W centralnej części płata obecna jest lita,hypoechogeniczna zmiana ogniskowa o średnicy 5mm.Wykonano BAC zmiany.
Płat lewy:14x1111113x43cm.
W zdłuż ściany przedniej jest obszar hypoechogenicznego miąższu ok.27x3,5mm.
Pozostały miąższ tarczycy wskazuje również nieregularnie obniżoną echogeniczność.
Badania krwi wykluczyły Hashimoto. Właśnie "to" z tąd poleciła mi do siebie przyjść za 3m-ce.Powtórzymy jak uściśliła usg,bipsję i badania hormonów.Te obecnie mam dobre.
Na prawdę nic z tego nie rozumiem...
Obraz histologiczny w oparciu o wyniki badań immunohistochemicznych odpowiada odczynowym zmianom zapalnym z hyperplazją grudek i skupiskiem komórek epiteliodnych.
Wskazane badania serologiczne w kierunku chorob odzwierzęcych.
Oceniono: CD20,CF5,CD30,bcl2,EBVLMP,Ki-67.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum