Okazuje się, że trochę namieszałam.
Tata oczywiście miał robionych więcej badań kontrolnych podczas leczenia.
A więc tak:
16.02.2012 - zabieg brachyterapii
Od 01.03.2012r do 24.04.2012 - trzy cykle chemioterapii PG
10.07.2012 do 16.08.2012r. - radioterapia
W międzyczasie wykonano:
15.05.2012 - po leczeniu brachyterapią + chemią kontrolne TK (wynik w załączeniu)
31.05.2012r. - PET (wynik w załączeniu)
06.06.2012r. - bronchoskopia (wynik w załączeniu).
Wygląda to więc tak, że w trakcie leczenia w bronchoskopii i PET wciąż jest jakaś zmiana, której nie widać w tomografii. Może dlatego zaryzykowali te naświetlania.
Później po leczeniu kontrolnym badaniem było TK z 10.09.2012 które zamieszczałam już wcześniej. Po tym TK wykonano dopiero PET i TK z tego roku w których uwidocznił się dalszy postęp choroby.
Czekamy do środy i zobaczymy jaką decyzję podejmą lekarze. Mama mówiła, że lekarka taty mówiła coś o docetaksel- u.
Najgorsze jest to, że tata prawie cały czas jest podziębiony mimo, że nie wychodzi na dwór.
Na szczęście tata wszystkie specyfiki które chce łykać oprócz podstawowego leczenia konsultuje ze swoją Panią doktor. Zakupł sobie preparat pod nazwą Grzyby Shiitake, ale pani doktor zabroniła mu brać to podczas chemii.
DSS dziękuję bardzo za odpowiedź i całą pomoc, którą mi udzieliłaś.
Podziwiam Twój zapał i cierpliwość
.
Życzę Ci wszystkiego dobrego
.