1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
misiak - komentarze
Autor Wiadomość
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #151  Wysłany: 2014-09-15, 12:48  


Mama dzisiaj opuchnięta mocniej, nie może sie pochylać.
Podałam mamie dexamethason. Oczywiście za porozumieniem z HD.
Trzeba jakos sobie radzic.
I tak mija kolejny dzień z wielką niewiadomą co będzie jutro. :uuu:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
dokryma 



Dołączyła: 20 Mar 2014
Posty: 206
Skąd: Toruń
Pomogła: 82 razy

 #152  Wysłany: 2014-09-15, 12:55  


:( i to właśnie jest najgorsze, to niewiadome jutro....

A jak Ty się misiak miewasz?
_________________
Mamcia NDRP V 2013 do V 2014
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #153  Wysłany: 2014-09-15, 14:12  


A ja? Jakoś tam dzisiaj styki mam naładowane.
Właśnie oglądam film Niezgodna.
Chwilka dla mnie. A potem do kościółka, spotkanie komunijne.
Sroda ściągnięcie szwów, audiolog. I tak sie kręci. Ciągle coś.
Choc dziś dzionek mam całkiem nie najgorszy, zaczynam żyć, tak mi sie wydaje.
Odpuściłam to zadręczanie sie. Jestem sama dla siebie psychologiem ;) .
To jest życie, niestety tak to wygląda. Może ten tam co czuwa nad nami wystawił mnie na próbę..Kiedyś byłam twarda jak stonka, a teraz serduszko zmiękło. Dleczego, dlatego, zę mam rodzinę, dzieci, męża i problemy i jak tu być twardym :) .
Chyba zacznę biegac, bo biorę sie za to od tamtego roku.
Córcia poprawiła matmę więc ma maturę i na studia :) Dumna mama.
I do przodu. Ściskam Was mocno. Pozrawiam.
A ch jeszcze jedno byłam u audiologa i co sie dowiedziałam, że to nasze państwo jest chor...e.Dzieci ze wszczepionym implantem dostają orzeczenie na rok bądz dwa.
No cuda się z .......ją. :pasdunormal:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
dokryma 



Dołączyła: 20 Mar 2014
Posty: 206
Skąd: Toruń
Pomogła: 82 razy

 #154  Wysłany: 2014-09-16, 08:13  


Co do "samopsychologii" to moja Mamcia zawsze uważała, że jak człowiek sam sobie nie pomoże, nie poukłada sobie w głowie, to żaden psycholog nie da rady mu pomóc ... Tak trzymaj ! jak najdłużej.

Mnie też problemy "kochają" ale pamiętam wciąż o tym, że Bóg, los, czy kto jak chce, rzuca nam pod nogi tyle kłód, ile jesteśmy w stanie ominąć ....
A nie wszyscy potrafią uprawiać swoisty "slalom gigant" - między kłodami rzecz jasna :)

Cieszę się i gratuluję Córci, że poskromiła "królową" ( już dawno powinno się ją zdetronizować ) nauk! no i mamusi - że może być dumna z latorośli :)

Chory kraj = zgadzam się, nie brnę dalej, bo to temat rzeka :--:

Niezmiennie życzę Ci siły i wytrwałości, a Teściowej - Mamie jak najlepszej kondycji psychofizycznej.

Ps. a tym bieganiem, to dobry pomysł :)
_________________
Mamcia NDRP V 2013 do V 2014
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #155  Wysłany: 2014-09-21, 12:28  


Mam pytanie, mamie robią sie siniaczki na ręcach co może byc przyczyną?
Co do samopoczucia to jest różnie. Dzisiaj słaba, Twarz opuchnieta , choc rodzina twierdzi , ze przytyła. Prawa strona szyi uciska , więc moim zdaniem jest to zżgg.
Nie chcę przy mamie komentowac swoich uwag, zeby jej nie denerwować. Bolą ręce,
ale jak na ten nowotwór nie jest tragicznie. Szału nie ma i nie będzie. Nie będę sie sama oszukiwać.
Pozdrawiam.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #156  Wysłany: 2014-09-23, 19:13  


Oj teściowa dzisiaj zaszalała. Kompociki w słoiczki, mus jabłkowy.
Mi zostało mycie słoików i sprzątanie ;)
Oby tak dalej.. :-D
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
dokryma 



Dołączyła: 20 Mar 2014
Posty: 206
Skąd: Toruń
Pomogła: 82 razy

 #157  Wysłany: 2014-09-24, 08:13  


Niezmiennie zadziwia mnie ta choroba ...

Pozostaje tylko cieszyć się każdym dniem, a w szczególności tymi lepszymi.
Niech zdarzają się jak najczęściej.
_________________
Mamcia NDRP V 2013 do V 2014
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #158  Wysłany: 2014-09-24, 12:25  


Sama jestem zdziwiona. Choc sil nie ma to chęci są. Ale to nie potrwa długo, bo mama albo coś robi albo nie, więc za chwilkę będzie siedziała tak jak do niedawna.
No ale ma zajęcie.
Twarz opuchnięta, w lewym oku naczynka popekane.
Dziś głowa nie bolała, za to bolała wczoraj w nocy dość mocno, tak to u nas jest.

[ Dodano: 2014-09-24, 13:54 ]
Miałam Wam napisać co mnie spotkało w mojej piwnicy...
Zeszłam, zeby przepalic w piecyku bo mamie było zimno i... patrzę leży cosik zwinięte, myslę sobie leki chyba na mnie jakoś działają nie tak, bo bolał mnie ząb więc tramal od mamci sobie zażyłam, ale patrzę |wht?!| kurcze wąż sobie śpi. Biegiem po teścia, teściu za widły i wyniósł paskuda. Zaskroniec taki długi sobie spał. Cale szczęście, że spał bo inaczej chyba bym zawału dostała.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
smutnax 


Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 23

 #159  Wysłany: 2014-09-24, 21:04  


Hej |wht?!| skąd on się tam znalazł... Jakiś czas temu jak czytalam na temat raka, znalazłam artykuł że rak to jes taki wąż co żyje w organizmie a przerzuty to jaja które sklada. Wiem że to głupie ale ktoś nawet sensownie to wszystko wytłumaczył. Może u Was to dobry znak (pozbycie się tego węża z piwnicy)Trzymam kciuki za Twoją mamę jak również za wszystkich w chorobie.
 
dokryma 



Dołączyła: 20 Mar 2014
Posty: 206
Skąd: Toruń
Pomogła: 82 razy

 #160  Wysłany: 2014-09-25, 09:23  


Nie dziwię się że mało zawału nie dostałaś :O

Ja lubię wszystkie zwierzaki ale może niekoniecznie w takiej bliskości.

A dla Mamy jak najlepszych dni.
_________________
Mamcia NDRP V 2013 do V 2014
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #161  Wysłany: 2014-09-25, 11:00  


smutnax napisał/a:
rak to jes taki wąż co żyje w organizmie a przerzuty to jaja które sklada.

Ale wąż to jajka nosi ze sobą. Zdaje mi się, że jajka składa wężyca :-)
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #162  Wysłany: 2014-09-25, 12:40  


:-D no tak..fajne jaja.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
smutnax 


Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 23

 #163  Wysłany: 2014-09-27, 09:42  


hej , takie dziwne hostorie gdzieś wyczytałam , powtarzam głupoty... ;)
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #164  Wysłany: 2014-09-27, 22:03  


Głpoty czy nie, czasami dobrze jest się podnieść na duchu. Po prostu rozbawiło mnie , że jajka wąż nosi ze sobą.
Jestem dzisiaj piecząca placuszki, moje córeczki mają urodzinki, 19 tnaste i 9 wiąte.
Mąż ma imieniny więc świętujemy.
Mama czuje sie dosyc dobrze, nawet wyglada lepiej.
Jutro sobie pojemy słodkości :)
Pozdrawiam.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #165  Wysłany: 2014-09-30, 07:58  


Mamy choroba dobiega 2 lat. Cieszymy sie , ze jest z nami.
Mało osób dotrwało do kilkunastu miesięcy z tą chorobą.
Myslę, ze pomału i mamie kończy sie ten czas.
Wygląda jak babciulka. Choc nią jest, ale wiadomo o co chodzi.
W sobotę mamy wizytę u onkologa.
Czy waszym zdaniem po naświetleniach, które miała powinna teraz miec jakieś badania?
Głowę naświetlili, a klatka piersiowa, czyli płuco gdzie guz był i na pewno jest, tylko niewiadomo jaką ma wielkość.
Wydaje mi sie , zę to teraz działa-będzie gorzej a napewno nie lepiej, bo co oni mogą mamie podać, chyba już nic. Czekanie na śmierć, bo i wiek i choroba, która tak naprawdę nie prowadzi do jakiegoś cudu.
A jeszcze u nas onkolog , który prowadzi mamę, wiele daje do życzenia.. :-(
HD mnie zawiodło troszkę, ale pieknie to tylko w filmach. Jak przyjedzie pielęgniarka to powiem co myślę w koncu za coś im płacą. Pracę należy szanowac, jak sie nie podoba zawsze można zmienić.
Boję sie starości jak widzę to wszystko,dzieci, opieka medyczna itd..czy na starość moje córki sie mną zajmą?
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group