Wita Was. Od dawna tu zaglądam ale miałam nadzieje że to nie ten rak bedzie u mojej mamy.. Ale niestety międzybłoniak opłucnej mięsakowaty...
Mama obecnie leży w szpitalu w poniedziałek ma dostać sterydy a we wtorek chemia.. Z całą rodziną jesteśmy załamani.. Lekarka kazała sie nastawić na najgorsze bo powiedziała ze jest to choroba bardzo zaawansowana nie mam dostępu do wyników bo są w szpitalu.
Mama zaczeła żle sie czuć w czerwcu ubiegłego roku stwierdzono płyn w opłucnej zciągnieto i dano do badania wyniki nic nie wykazały.. Potem znów pojawił sie płyn w opłucnej po tygodniu trafiła do szpitala w Bystrej tam znów płyn do badania i nastepnie pobieranie materiału do badania torakoskopia chyba oraz bronchoskopia lekarz mówił że zle to wygląda i napewno to rak a wyniki znów wyszły ujemne.. więc założyli mamie dren do płuca i zasypali talkiem.. był spokój dość długo.. ale juz w lisopadzie pojawił sie ból w boku mama w miedzyczasie przeszła usuniecie pęcherzyka żółciowego bo miała kamienie.. I teraz w Zabrzu zrobili jej znów bronchoskopie i pobrali wycinki i wyszło.. Dlaczego ta choroba nie ujawniła sie wcześniej? Jestem okropnie zmęczona szpitalami nie mówiąc o mamie i tacie.. mam momenty załamania jedynie humor mi poprawia moja 3letnia córka i mój tata też dobrze się trzyma właśnie dzięki niej.. jakie to życie jest ciężkie .. tak bardzo się boje co mam zrobić żeby mama była z nami jak najdłużej i żyła bez bólu??
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-02-07, 21:55 ] Post wydzielony do osobnego wątku, zgodnie z Regulaminem Forum.
poziomka, witaj na forum proponuję przewertować inne wątki na forum wykorzystując wyszukiwarkę. Rozumiem, że choroba Twojej mamy jest dla Ciebie dużym szokiem. Jeśli masz konkretne pytania, możesz je zadać w Twoim wątku, a wówczas z pewnością uzyskasz na nie odpowiedź. Życzę siły.
Witam serdecznie poziomko. Tak jak napisała espérance, postaraj się zadać konkretne pytania, a my będziemy robić co możemy, zeby udzielić wyczerpujących odpowiedzi.
Niestety, ten typ nowotworu jest bardzo agresywny, a co za tym idzie, nieleczony bardzo szybko postępuje.
Serdecznie pozdrawiam!
Witam, mama dziś dostała sterydy a jutro ma dostac chemie i moze we środe do domku, potem za 3 tygodnie powtórka i badania - sprawdzenie czy są efekty.. Ogólnie jest w dobrej formie jedynie to boli ją bok ale dostaje srodki przeciwbólowe nie raz morfine.. bardzo bym chciała żeby były efekty leczenie i żeby choroba się zatrzymała lub cofnęła.. pozdrawiam
Witam. Mam do Was pytanie mama jak do tej pory naprawde dobrze sie czuje poza bolącym ją bokiem to jak to możliwe że jej choroba jest aż tak poważna? Wczoraj miała chemie w dwóch kroplówkach i narazie żadnych skutków ubocznych czy to oznacza że może ich wcale nie mieć? i czy możliwe że choroba może sie cofnąć mimo iż doktórka powiedziała że to już zaawansowana choroba? jak długo żyje się z tym rakiem ale mówiąc tak z doświadczenia? pozdrawiam
a jaki jest najlepszy??moze herbapect na różny kaszel??nie ma przeszkód w stosowaniu tego syropu jak mama jest po chemii-cisplatyna i pemetrexed oraz ma plastry Durogesic 25 ??
Może być Herbapect, może być tradycyjny prawoślazowy, można skonsultować z lekarzem włączenie syropu z dekstrometorfanem hamującym kaszel (np. Vicks Meddex czy DexaPini).
Dziekuję za szybką odpowiedż.A jeśli mogę zapytać Cię absenteeism skąd posiadasz tak obszerną wiedzę na temat raka??zauważyłam że zawsze znasz odpowiedż na różne pytania forumowiczów..pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum