pisze po dluzszej przerwie, moja mama bardzo schudla od ostatniego postu,przyklejam jej co 72 godz plastry przeciwbolowe, tabletki doreta, furosemit,zastrzyki clexane , czyli leki paliatywne i odwodniajace, gydzy miala bardzo spuchniete nogi ( teraz opuchlizna sie znacznie miejszyla), ostatnio znowu bylo pogotowie gdyz dwa razy dostala dziwnych drgawek calej nogi od biodra w dol,nie mozna bylo w zaden sposob tego opanowac, to trwalo kilka minut pozniej samo przeszlo, myslalem ze to skurcz i masowalem noge w okolicy biodra ale wyczytalem na necie ze to moze byc przezut do mozgu
, co o tym myslicie ? poza tym mama jest bardzo senna,bardzo malo ostatnio je, chce jej sie pic, czasami nie jest swiadoma co sie do niej mowi,nieobecna zupelnie....dwa dni temu jeszcze z nia rozmawialem a dzis inna osoba,,, czyzby tak dzialaly leki przeciwbolowe? czy to jest juz zblizajacy sie wielkimi krokami koniec