Piszę i mówię dokładnie to samo co Aniutka, Jermal gdzie jesteś, napisz co u ciebie, pozdrawiam serdecznie i czekam na wieści, u nas tak różne samopoczucie i skutki uboczne sutenu się nasilają, 17-08-2012 tomograf klatki i jamy, bardzo się boję o męża ale musi być dobrze.
Witam,
chciałabym bardzo podziękować w imieniu swoim i Mamy za wszystkie ciepłe słowa. Próbuję wkleić tu podziękowanie dla Was wszystkich, jakie ukazało się dziś w gazecie, mam nadzieję, że się uda - okazuje się, że Tata, był jednak lepszy w dodawaniu załączników do postów...
Aniu, to my dziękujemy...pomoc i wsparcie zawsze było po obu stronach, my forumowicze również zawdzięczamy bardzo wiele Twojemu Tacie, na bieżąco dzielił się z nami swą wiedzą i niejednokrotnie podtrzymywał na duchu. Dla mnie osobiście zawsze był ogromnym wsparciem i naprawdę kimś bardzo bliskim...
Aniutka -tak, to prawda, Jermal był lekarzem pierwszego kontaktu,specjalistą i dobrym psychologiem. Człowiek czekał na jego dobre rady i wsparcie duchowe. Teraz nadal czekam na jego wpisy a tu nic.Twarde to nasze życie. Pozdrawiam wszystkich zasmuconych i życzę zwycięstwa w walce.Marysia5.
Człowiek czekał na jego dobre rady i wsparcie duchowe. Teraz nadal czekam na jego wpisy a tu nic.
Marysiu, to prawda...
czekało się tu na Jermala, na jego rady, na wieści z leczenia, na relacje z takich "zwyczajnych rzeczy" jak szusowanie na nartach czy kukanie kukułki...
do dziś mam w skrzynce nie odebraną wiadomość adresowaną do jermala i za każdym razem jak do niej zaglądam, myślę, jak to, to niemożliwe, że On już nigdy nie odczyta tej wiadomości, że nigdy już do nas nie zajrzy, nie napisze kolejnego posta Życie jest bardzo niesprawiedliwe...
Będzie Go bardzo brakować
Droga Annama,
Chciałam Ci przekazać, że rozmawiałam telefonicznie z Twoim Tatą 13.08. Pomimo trudności, jakie sprawiała mu rozmowa , powiedział mi wiele ciepłych słów o Was - Mamie i Tobie. Odebrałam tą rozmowę jako przesłanie i pożegnanie, ale zrozumiałam to dopiero teraz, po jego śmierci. Miałaś wspaniałego Tatę. Wszyscy tutaj będziemy go zawsze pamiętać.
Pamięć o Nim - to jest to, co mamy teraz najcenniejszego... Obcy człowiek, a tak bliski... Pewnie uśmiecha się gdzieś tam na jednej z chmurek widząc, jak ciepłe słowa tutaj padają. I padać będą, bo nie można o Nim mówić w inny sposób. Tacy ludzie nie mają wrogów...
Niech nasza pamięć o Jermalu trwa, a wtedy Jego osoba zawsze będzie gdzieś tu obecna...
_________________ "Pomyśl Choć Przez Chwilę, Podaruj Uśmiech Swój
Tym, Których Napotkałeś Na Jawie I Wśród Snów..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum