Dziękuję Ci Pablo za odpowiedź. Nie ukrywam że troszkę mnie ta kalcytonina poraziła jak przeczytałam po co się bada jej poziom . Na środę umówiliśmy wizytę do endokrynologa. Zatem do środy będę wegetować.
Przeczytałam też troszkę Twojej historii i podziwiam Cię. Masz ogrom siły (chyba dzieci i żona są Twoją dźwignią
) a poza tym nie zamykasz się ze swoim problemem, a to jak widać też może pomóc innym.
Trzymam kciuki za Twoje zdrówko