Normalne i niestety psychika zawsze podpowiada te najgorsze scenariusze. Na razie nikt nie postawił Ci jeszcze ostatecznej diagnozy i nie dobijaj się sama.
Lilianeczka napisał/a:
Do tego wszystkiego mam depresję, która nie ukrywam,
Mam nadzieję, że to leczysz a jak nie to koniecznie bo będziesz się czuła tylko gorzej, czasami bez leków trudno przetrwać więc antydepresanty są koniecznością.
Lilianeczka napisał/a:
mam dwoje wspaniałych dzieci, które chce wychować na dobrych ludzi
Przestań o tym myśleć, bo tak jakbyś się żegnała z życiem a nie masz jeszcze do tego powodów, wychowasz. Nie każdy guz jest rakiem, czasami w wątrobie tworzą się naczyniaki, czasami guzy, które są w wątrobie są guzkami typu FNH, zwłaszcza narażone są na nie kobiety przyjmujące leki antykoncepcyjne.
Na razie musisz uzbroić się w cierpliwość, poczekać na wynik TK i nie roztaczać czarnych wizji.
Dziewczyno bez paniki. Masz w trakcie rozpoznania dwa warianty pozytywny nie hcc i negatywny rak wątroby. Ale nawet ten wariant negatywny w twoim przypadku jest dobrze rokujący. Malutki guzek nie daje przerzutów, wytną ci go z 3 cm a może i większym marginesem bezpieczeństwa i po strachu. Ja weteran HCC ci to mówię..
Witajcie kochani,
Dziś wybrałam się prywatnie na usg poszłam ponieważ nie mogłam w tej chwili pozwolić sobie na wydatek 500 zł na tomografię a chciałam skonsultować.
Rzeczywiście zmiana jest, Pani Doktor stwierdziła, że to naczyniak na 99% i powiedziała, że dla mojego spokoju (w trakcie badania wspomniałam o czytaniu internetu i wyszukiwaniu wszystkich chorób) mam zrobić ct. Nie jest to pilne.
Oczywiście zrobię ale już z mniejszym kamieniem w sercu. Pozdrawiam Was.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum