Nie wiem o co chodzi ze swędzeniem, jedyne swędzenie o jakim słyszałam to przy cholestazie ciążowej
Czekamy na wynik USG, daj znać jak wyszło.
Trzymam kciuki
Killerko nie bój sie operacji. Ona i tak się odbędzie a im szybciej tym lepiej. te wszystkie przykre dolegliwości które zdarzają się innym nie muszą zdarzyć się tobie a już na perwno nie wszystkie. Spróbuj zaufać lekarzowi, szpitalowi i przekonuj sama siebie że po operacji będzie tylko lepiej. Naprawdę da się to wszystko przeżyć. To żadne pocieszenie co powiem i nie zrozum mnie żle ale przecież nie ty pierwsza i niestety nie ostatnia. Wiesz że na forum masz przyjaciół i możesz tu popytać, ponarzekać, nawet powiedzieć jakąś głupotę. Tu sami swoi i wiele osób będzie trzymać kciuki za ciebie w czasie całego leczenia.
Nastroje w tej chorobie to normalka. Jeśli starasz się nad tym panować to jesteś górą. Nie dać się zwariować nie jest łatwo ale trzeba.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Ludki Kochane!
Macie Wy rację! Jakaś taka paskudna panika mnie dopadła. Może to ta zmienna, wczesna wiosna. A może to nawał spraw, który jakoś ostatnio mnie dopadł. A może to prostu, zwykły ale podstępny strach.
Chciałam podrzucić nowy temat do dyskusji. Otóż, przeczytałam ostatnio niesamowitą książkę, która traktuje o makrobiotyce. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie spróbować ale nie bardzo wiem od czego mam zacząć. Od ok 3 lat jestem wegetarianką, więc porzucenie mięsa nie stanowi dla mnie problemu. Zastanawiam się, czy mieliście styczność z makrobiotyką. Nie wiem czy można tak po prostu sobie zacząć ją stosować czy trzeba jakiegoś przygotowania. Nie wiem gdzie się ewentualnie udać. Szukać specjalistów czy wystarczy poczytać?
Co do usg to niestety w WCO był taki chaos (może przedświąteczny), że nie udało mi się nic załatwić. Jestem umowiona na przyszły wtorek. Także wtedy trzymajcie kciuki.
Chciałam Wam powiedzieć, że super mieć taką odskocznię (jaką jest dla mnie to forum). Można się wypłakać, ponarzekać i tak jak napisała Jogi45 - ma się poczucie, że tu wszyscy mnie rozumieją i są przyjaciółmi.
Jogi45 - masz rację! Trzeba przestać się użalać i nieco się ogarnąć! I koniecznie zwalczyć drania!
Trzymajcie się cieplutko! Ja znikam bo dziś mój narzeczony ma urodzinki i szykuję mu małą imprezkę! O zielonej herbacie i cieście ze sklepu z bio żywnością
Buziaki wszystkim!
_________________ Wypowiadam wojnę wszystkim anarchistycznym komórkom w moim organizmie!
www.kanserija.blog.onet.pl
Po pierwsze - wszystkim życzę wesołych świąt! ZDROWYCH!!!
Wprawdzie troszkę późno ale miałam bardzo pracowite święta i nie miałam czasu na "forumowanie".
Okazało się, że kolejki na usg w WCO są strasznie długie więc niestety będę musiała to zrobić prywatnie. Jutro zadzwonię do przychodni i dowiem się co i jak.
Dodatkowo muszę jeszcze zrobić badania krwi. Nie wiem tylko czy jest sens, bo cały czas biorę antybiotyki.
Zaczynam się oswajać z wizją operacji. Macie rację - co ma być to będzie i przecież w gruncie rzeczy jest to konieczność. Muszę się pozbyć tego bydlaka - raz na zawsze! Strach powoli mija...
Tuż przed operacją planuję pojechać na kilka dni do mojej mamy, na południe Polski i może tam nabiorę sił do szpitalnej walki
Jestem tylko bardzo ciekawa (i tu liczę na Was) jak wygląda sam pobyt w szpitalu. Jak się czuliście po operacji?! I ile czasu byliście w szpitalu?! Ile mam planować zwolnienia lekarskiego?! (Muszę coś powiedzieć w pracy a lekarze nie bardzo chcą mi udzielić takich informacji). Oczywiście zakładając, że wszystko pójdzie po mojej myśli, czyli wycinamy i po wszystkim!
Będę mega wdzięczna za info! Zresztą jak zawsze!
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko!
[ Dodano: 2010-04-05, 19:39 ]
Acha - zapomniałam napisać - dalej wszystko mnie swędzi jak cholera! O co w tym chodzi?! Skąd to się bierze?! I jak sobie z tym radzić?! Przejdzie po operacji?!
_________________ Wypowiadam wojnę wszystkim anarchistycznym komórkom w moim organizmie!
www.kanserija.blog.onet.pl
KILLERKO uwierz, ja sie tak drapałam że miałam skórę pozdzieraną i wstyd mi było wśród ludzi bo drapania nie mogłam powstrzymać. Szyja, kark, plecy, całe ręce, ogólnie wszędzie. Przeszło po usunięciu pierwszego węzła prawie z dnia na dzień. Tobie też przejdzie. I mi też żaden lekarz nie powiedział że to ta "rybka" jest rzyczyną, właściwie nikt tego nie skomentował, jakby głusi byli jak o tym mówiłam.
przed operacją unikałam tematu choroby rozmawiajac z moja mama bo wiedziałam jak się tymprzejmuje i jej załamany głos mnie dołował. teraz mój brat ma powazne kłopoty ze zdrowiem i wczoraj usłyszałam od mamy że ci co nie maja dzieci to przymnajmiej sie o nie nie martwią. Naładuj się u mamy a nie dołujcie się nawzajem.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Jogi45!
No muszę przyznać, że u mnie z tym drapaniem to też jest jakaś porażka. Bywa tak, że mi totalnie odpuszcza i nie daje o sobie znać przez jakiś czas. Ale jak mnie z powrotem dopadnie, to KONIEC!!! Tak jak Ty, wstydzę się siedzieć wśród ludzi, bo ciągle się drapię!
Oby to wszystko przeszło po operacji! Acha, żaden z lekarzy specjalnie się tym moim swędzeniem nie przejął... Bez komentarza!
Do Mamy jadę pod koniec kwietnia. Nie będziemy płakać, bo moja Mama to twarda sztuka! U niej/ z nią się nie da załamać. Ciągle mnie wspiera. Powtarza, że jestem twardzielka i że dam radę. Może kiedy nie rozmawiamy, albo się nie widzimy, to płacze ale nie daje tego po sobie poznać. I jestem jej za to wdzięczna, bo pewnie miałabym poczucie, że to przeze mnie tak cierpi. A ona stwierdziła, że to ja cierpię i że to mnie trzeba wspierać. Taką mam właśnie Mamę! I dlatego na chwilę przed szpitalem, muszę do niej pojechać. Odetchnąć.
Z usg nic nie załatwiłam. Poszłam znowu do WCO, a tam usłyszałam, że skoro za prawie trzy tygodnie mam być w szpitalu, to już mogę sobie odpuścić te badania, bo to wszystko zrobią przed/ po operacji. Jakieś to dziwne...
Mam pytanie do Was Kochani - ile mam mniej więcej wziąć zwolnienia lekarskiego na to całe usuwanie? I potem, na dochodzenie do siebie? Bo nie wiem co mam powiedzieć w pracy. I o ile potem poprosić lekarza. Jak to wyglądało u Was?
Wiem, że to może głupie pytanie, ale dla mnie dość istotne. Z góry bardzo dzięki!
_________________ Wypowiadam wojnę wszystkim anarchistycznym komórkom w moim organizmie!
www.kanserija.blog.onet.pl
Zwykle dają 30 dni zwolnienia bez względu na długość pobytu w szpitalu. Rozmawiałam z wieloma chorymi i wszyscy mieli 30 dni. W szpitalu bedziesz pewnie około tygodnia a reszta na rekonwalescencję.
To świetna sprawa że masz taką cudowna mamę !!!! Szacun dla Mamy!!! Taka mama ma zarąbistą córkę!!!!
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Jogi45!
Dzięki bardzo za odpowiedź! Teraz już mniej więcej wiem na co się nastawiać. Czy w razie gdybym potrzebowała, to mogę wziąć więcej zwolnienia?! Przepraszam, że tak wypytuję ale chciałabym mieć spokojną głowę i chociaż tym się nie przejmować!
Dzięki bardzo w imieniu Mamy! Przekażę jej!
Swędzenie nie daje spokoju! Niech już będzie ta operacja i ten szpital! Niech to przejdzie! Tak samo jak ból, który pomimo antybiotyku nie odpuszcza! Czy to normalne?!
Dzisiaj to na tyle, bo wróciłam dopiero z pracy i oczy mi się zamykają!
Dobranocka wszystkim!
Pozdrawiam cieplutko!
_________________ Wypowiadam wojnę wszystkim anarchistycznym komórkom w moim organizmie!
www.kanserija.blog.onet.pl
Witaj!
Ja bym wzięła zwolnienia przynajmniej do wyniku histopatologicznego. Ja bym wzięła od razu na miesiąc - bo tyle może Ci zająć dojście do siebie po operacji (jest ryzyko, że będziesz miała usuwane węzły a także, że może zostać lekko naruszony nerw twarzowy).
Lekarze tez mają różne podejście do sprawy zwolnień, niektórzy chcę inni nie chcą dawać i trzeba ich prosić o kilka dni dłużej. Zawsze jest możliwość przedłużenia zwolnienia u lekarza rodzinnego, jeśli będziesz się kiepsko czuła.
tak naprawdę będzie wiadomo po zabiegu ile potrzebujesz zwolnienia. ja pierwsze zwolnienie dostałam od rodzinnego jeszcze przed pierwszym zabiegiem. ciagnęło sie pół roku a potem komisja bez problemu dała mi zasiłek rehabilitacyjny na rok. wcale się tego nie podziewałam. Kolejny zabieg i operacja i radioterapia były juz w czasie rehabilitacyjnego. Niektórzy psychicznie źle znosza chorobe i po prostu nie moga skupić sie na pracy, nawet na filmie nie mówiąc już o przeczytaniu książki. To jasna sprawa że potrzebne jest wtedy zwolnienie, coś na sen, czasem nawet antydepresanty. Ale ty jesteś młoda, silna i superkillerka i dasz radę bez takich wspomagaczy. (idż lepiej na dyskotekę sie odprężyć
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Jogi45!
Dzięki bardzo za odpowiedź! Ja planuję wziąć zwolnienie na tydzień przed operacją, od lekarza pierwszego kontaktu. Żeby móc pojechać do Mamy i nabrać sił przed szpitalem. Czuję podskórnie, że bardzo mi to potrzebne. A potem, to rzeczywiście się zobaczy. Zobaczę co wyjdzie na badaniach itd.
Słuchajcie Ludki! Jest taka rzecz. Od kilku dni, strasznie mnie boli coś (nie wiem co) tak jakby nad lewym obojczykiem. Nie wiem co mam z tym zrobić. Przypominam, że cały czas biorę te antybiotyki i miało już nie być takich akcji. Poza tym narzekam na koszmarne bóle kości. Boli mnie wszystko!!! Nie wiem jak siedzieć, jak leżeć. Bolą mnie nawet jak stoję! Jakaś paranoja to jest! Już nawet położyć się nie mogę! Narzeczony nie wie jak mi pomóc - sytuacja w domu robi się nieco napięta, bo ja ze względu na te bóle, jestem "nieco" opryskliwa. MASAKRA!!!
Mieliście coś podobnego?! Jakieś rady?! Co mam z tym zrobić?! Dodam, że ślinianka też nie daje spokoju!
RATUJCIE!!!
_________________ Wypowiadam wojnę wszystkim anarchistycznym komórkom w moim organizmie!
www.kanserija.blog.onet.pl
Zufed!
Kości bolą mnie takim "rzutami". Czasem w ogóle nie dają o sobie znać. A czasem jest tak, jak pisałam ostanio - że nie wiem co mam ze sobą zrobić. Może to po prostu osłabienie organizmu...
Lekarka powiedziała mi, że jestem tuż przed operacją więc mam się zgłaszać tylko w wyjątkowych sytuacjach. Bo niby i tak sobie mnie dokładnie obejrzą po przyjęciu na oddział. No więc na razie staram się sobie radzić po domowemu. Zdrowo jem, wysypiam się (w miarę możliwości) i chodzę na spacery. No i staram się nie przeziębić!
Jak pojadę do Mamy to na pewno nabiorę sił. Czuję, że bardzo mi to potrzebne. Ostatnio poprawiłam sobie humor wizytą u fryzjera - pomogło! Dalej podziwiam efekty!
No i staram się nie myśleć o tym moim całym chorowaniu ale muszę przyznać, że wcale nie jest łatwo!...
_________________ Wypowiadam wojnę wszystkim anarchistycznym komórkom w moim organizmie!
www.kanserija.blog.onet.pl
Nie tak?Wiem że możeśz się odezwać.Zrób to wszyscy coś wymyślimy
_________________ carcinoma planoepitheliale spinocellulare keratodes G2.Nie samym rakiem człowiek żyje...Dla walczących życie ma smak,którego reszta nie pozna.Cytat prawie dosłowny.
Nie tak?Wiem że możeśz się odezwać.Zrób to wszyscy coś wymyślimy
?
[ Dodano: 2010-05-05, 19:24 ]
Kochani!
Wiem, nie odzywalam sie troche. Bylam u Mamy. Nawdychalam sie wiejskiego powietrza, ucieklam od miasta. Bylo CUDOWNIE!!! Tylko to sampoczucie... Fuj...
Pisze krociutko. Jeszcze dzisiaj wiele rzeczy przede mna do zalatwienia!
Trzymajcie za mnie prosze mocno kciuki! Jutro "przeprowadzka" do szpitala. W piatek planowana operacja. Boje sie jak cholera! Ale w glebi duszy (dzieki Wam) wiem, ze musze zaufac lekarzom. Ich wiedzy, umiejetnosciom i dobrej woli.
Wierze tez w moje wlasne sily. I w ogromna chec pozbycia sie tego Padalca!
Odezwe sie po powrocie do domku! A w piatek, bede wdzieczna za kazda pozytywna mysl w moim kierunku! Za kazda z gory baaaaaardzo dziekuje!
_________________ Wypowiadam wojnę wszystkim anarchistycznym komórkom w moim organizmie!
www.kanserija.blog.onet.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum