Chemia była..oczywiście jak zwykle z przygodami - czytaj z przejściami-, ale dziś nie mam nastroju, ani siły by to opisać.. może jutro, na spokojnie, jak opadną emocje...
No i przedstawienie oczywiście ?
przedstawienie..czyli impreza z okazji Dnia Babci i Dziadka była..oczywiście..że była..mąż chociaż b. słaby nie opuścił imprezki... ja byłam zdecydowana nie jechać, ale mąż się zaparł, spiął w sobie no i pojechaliśmy..
dziś wstawię fotkę/ki, a jutro może zmontuję filmik
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Teresko,
Ogromnie się cieszę, że byliście...
Mąż - uparciuch, ale napewno Go ten wyjazd podreperował psychicznie, że daje radę tyle kilometrów jechać. Nieźle sobie radzi! Podziwiam i cieszę się bardzo!
wzruszające te fotki Wasze z wnukami
patrzę na Twojego męża i proszę Boga aby zabrał z niego tę chorobę
patrzę na Ciebie i proszę Boga aby dał Ci dużo siły
to sterydy i choroba z niego zrobiła misia grubasa... a w rzeczywistości przed chorobą przez 40 lat nie zmieniał wagi..i ważył tylko 64-65 kg...
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Mężowi nie tylko po schodach jest ciężko wchodzić, ale ogólnie dłużej pospacerować, czy schylić się.... wtedy sapie zdewastowany jak parowóz...
[ Dodano: 2012-01-21, 20:02 ]
wtedy sapie jak zdewastowany parowóz...***
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
a ja wcale nie miałam na myśli tuszy pisząc misiaczek
lecz sympatyczny wygląd
Pozory są mylące... bo ma wybuchowy charakter...
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Przepraszam za niedelikatne pytanie, ale to ile kg Mąż przytył przez te sterydy?
Ale widze, że włoski odrastają
U nas - mimo brania sterydów - tycia raczej nie ma...i wszyscy sie wlasnie dziwią, że Tata powinien być "opuchnięty"...
pozdrawiam cieplutko
Po RTH i podczas pierwszej chemioterapii schudł 8,5 kg czyli z 65 kg zjechał do 56,5 - 56 kg.. następnie od stycznia 2011 do lipca 2011 wrócił do swej wagi...a gdy od lipca zaczął brac sterydy..to przez pół roku nabrał na siebie 11 kg
[ Dodano: 2012-01-21, 21:47 ]
Katarzynka36 napisał/a:
U nas - mimo brania sterydów - tycia raczej nie ma...i wszytscy sie wlasnie dziwią, że Tata powinien być "opuchnięty"...
pozdrawiam cieplutko
Fotka w awatarze była robiona w sierpniu 2011 roku przed naświetleniami głowy w COI w W-wie - na balkonie mieszkania koleżanki w Warszawie na Ursynowie, w dzielnicy Natolin. Można więc zauważyć jaka zmiana zaszła w przeciągu 6 miesięcy
[ Dodano: 2012-01-21, 21:50 ]
ja z Januszem.jpeg Natolin - Ursynów (Warszawa - sierpień ) 2011
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
No troszkę przytył, różnica jest widoczna, ale... najważniejsze, że te sterydy zmniejszają ewentualny obrzek, choć też mają dużo skutków ubocznych:(
Hmm, to Wy już pół roku macie brania sterydów? Kurcze, strasznie szybko to przeleciało...
myślałam, że od WBRT od września, ale zapomnialam, że diagnoza i zalecenia brania Pabi - dex. były dwa meisiące wcześniej...
Mój tata bierze od końca października - więc ma na koncie niecałe 3 miesiące, więc może też troszkę "urośnie"?
Teresko, ale najważniejsze, że samopoczucie w miarę, skoro wyjazd dość odlegly - byl możliwy... Są jeszcze te zaburzenia równowagi?
ój tata bierze od końca października - więc ma na koncie niecałe 3 miesiące, więc może też troszkę "urośnie"?
..ale Tato nie bierze PABI Deksamethazonu tylko Metypred, więc może dlatego???
Katarzynka36 napisał/a:
Są jeszcze te zaburzenia równowagi?
Są i to okropne..a to odkąd zaczął brać teraz chemię... Po pierwszym wlewie miał przez 4 dni... i uspokoiło się, teraz po drugim ma już 3 dzień..i to takie, że gdyby nie ściany w mieszkaniu to by się przewracał.. i noga prawa coś boli, tak, ze nieraz wlecze ją za sobą...
[ Dodano: 2012-01-21, 22:48 ]
Myślę, że sterydy zaburzają równowagę, bo przez cały czas bierze już po 1 mg dziennie, a 1 dzień przed chemią, w dzień chemii i jeden dzień po chemii bierze po 8 mg (4 mg rano o 8,00 i 4 mg wieczorem o 20,00) a później spada od razu do 1 mg dziennie - i to jest ustalone przez lekarza z Oddz. Chemioterapii
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Tak, my mamy metypred, ale to niby też steryd, ale słabszy od pabi-dex...
No to niezle wahania dawek ma twój Mąż:( jednego dnia inna, kolejne inna... masz racje, że może to zaburzać... takie wahania - raz więcej, raz mniej... niezłe jazdy:(:(
skoki sterydow i szybkie odstawienie bardzo zle działaja na organizm
powinno się je odstawiac powoli
stany rozchwiania emocjonalnego , wybuchy złości gniewu , zmiany nastroju to wszystko ich sprawka do tego skoki ciśnienia ogólne rozbicie, zawroty głowy , drętwienia kończyn bezsenność i jeszcze sporo spraw sprawiają ze człowiek zle się czuje , do tego chemia , wiec jest zle a mogłoby być lepiej gdyby odstawić sterydy powoli
(sama biorę sterydy juz 21 lat )
faktycznie najbardziej się "rośnie" po Pabi
nie wiem dlaczego dawkują te sterydy wieczorem po 20,
na oddziale farmakologii klinicznej wmawanio nam a raczej tłumaczono że sterydy najlepiej brać do 17 max 18
bo potem juz sie tak nie wchłaniają, i ich skuteczność spada
no ale leczenie nie opiera sie tylko na sterydach , wiec moze sa one mniej wazne tylko jesli mozna cos poprawić i tak mało to kosztuje a zyskuje na tym chory ,to dlaczego tego nie robić tak jak być powinno
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum