Może chciała po prostu być pewna, że przekaże informacje o tym, że trzeba iść do innego szpitala osobie, która to pojmie i dlatego prosiła o obecność innej osoby przy wypisie. U mnie też przy pierwszych pobytach w szpitalu prosili o obecność innej osoby, dopiero jak zobaczyli że jestem jednak bardziej ogarnięta niż ktokolwiek mi towarzyszący, to przestali. Niestety wielu pacjentów będąc w szoku nie pojmuje tych informacji czysto administracyjnych, nie rozumieją, że mają się sami zapisać gdzieś itp. i to bardzo opóźnia ich leczenie.
Już nie wiem co robić... Mama po powrocie ze szpitala ciągle ma gorączkę,mimo brania antybiotyków. Ciprinol nie zadziałał, zadzwoniłam po karetkę, dali tylko pyralginum. Byłyśmy u lekarza rodzinnego, wypisał Amoksiklav. A gorączka dalej jest. Martwi mnie to, bo mama ma niebawem konsultację w sprawie radioterapii i nie wiem czy bedzie w stanie w ogóle na nią pojechać... Bo chyba radioterapii nie można przyjmować jak się ma gorączkę? :(
Konwalia, nie martw się najpierw radiolog ustali czy mama kwalifikuje się do radioterapii i ustali termin.
Rodzinny dał antybiotyk, a gdzie mama ma infekcję.
Jeżeli drugi antybiotyk nie pomoże, to trzeba zrobić badanie jaki pomoże.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Witajcie! Jestem w kompletnej rozsypce... Mama po radioterapii czuła się lepiej,ale nie długo... Obecnie nie może spać,bo w nocy męczy ją straszny kaszel. No i pojawiło się krwioplucie... Miałam zamiar wyjechać do pracy, choć lekarka stwierdziła,że praca nie ucieknie... Teraz wiem co miała na mysli... Strasznie się boję.... Chyba sobie nie poradzę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum