Witam.
Odebrałam wynik rtg mojego taty, oto on:
Zmiana guzowata o śr. 6cm przywnękowo po stronie lewej.
Poza tym pola płucne bez zagęszczeń miąższowych.
Serce w całości powiększone, aorta powiększona. Wszczepiony układ stymulujący.
Tato jest po zawale,wcześniejszy wynik rtg z 1.06.10 był "czysty",od roku leczony na POCHP, od tygodnia pojawiło się krwioplucie. Jutro ma mieć robioną bronchoskopię.
Moje pytanie brzmi: czy położenie guza przywnękowe jest "łatwe" dla bronchoskopu? Jakie są szanse na uzyskanie właściwego wyniku??
Bardzo mi przykro z powodu choroby taty...
Życzę Wam wielu sił! Bardzo będą Wam potrzebne! I te siły fozyczne jak i psychiczne!
Nie znam się na wynikach badań...ale są tu ludzie ,którzy wiedzą bardzo bardzo dużo~! Nie bój się pytać -tu otrzymasz wiele przydatnych odpowiedzi i porad~!~
Tato na oddziale, po TK i bronchoskopii. Wyników jeszcze nie ma. Obraz TK skomentowany przez pumunologów nie daje nadziei na coś groźniego.
[ Dodano: 2010-12-16, 21:52 ]
nie groźnego :( niestety
Witaj,
chyba nie rozumiem, obraz Tk nie daje nadziei na coś groznego? to chyba dobrze? Nie jestem lekarzem a moja skąpa wiedza jest oparta na doświadczeniu jakie nabyłam podczas zmagania się bliskiej osoby z tą chorobą ale wydaje mi się, że dopóki nie ma wyników żadne pulmonolog lub onkolog nie wypowie się o stanie zdrowia lub rokowaniach. Czekajcie cierpliwie na wyniki i opisy:)
qwera, w poście qwera, zaszła delikatna pomyłka.....chodziło o cos nie groźnego
qwera, dużo sił życzę
Przepraszam jeśli zle zinterpretowałam post. Niezależnie od treści wiem, że jeżeli ktoś trafia na forum potrzebuje wsparcia i pomocy. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży i życzę siły do walki. Tak jak napisałam wcześniej najważniejsze są finalne wyniki i na ich podstawie można przyjąć strategię i różne scenariusze.
Wynik TK: W seg.10 płuca lewego patologiczna zmiana o śr.5cm, o niskiej gęstości, ulegająca wzmocnieniu- zmiana Tu z rozpadem? -zmiana śluzowa?
W śródpiersiu widoczne węzły chłonne o śr.12 mm okołonaczyniowe max o wym.20mm
5x11mm, podostrogowe 15mm. Węzeł chłonny we wnęce lewej 10mm.
Płyn w jamach opłucnowych o szer. warstwy po stronie prawej 45mm, po stronie lewej 32mm. Stan po wszczepieniu rozrusznika serca.
Opis bronchoskopii:
Krtań o nieco słabszej ruchomości. Tchawica b.z. klin podziałowy główny ostry w osi. Prawe drzewo oskrzelowe bez tworów egzofitycznych, nieco szersza warga dolna ujścia górnego z widocznymi poszerzonymi i krętymi naczyniami, dalsze odcinki drzewa oskrzelowego strony prawej b.z.
Po stronie lewej nierówna śluzówka ujścia do seg.3 podobnie ujście do seg.6, z którego pobrano drobne wycinki, wykonano szczoteczkowanie ujścia do seg.3. Pobrano popłuczyny do MB Bac T.
MUSISZ BYĆ SILNA DLA SWOJEGO TATY!!!!
UCZYMY SIĘ TU WSZYSCY JAK ŻYĆ Z TYM OKROPNYM SKORUPIAKIEM,JESTEM TUTAJ OD KILKU DNI,ALE DZIĘKUJĘ BOGU ZA TO,ŻE JEST TO FORUM I TYLU WSPANIAŁYCH LUDZI
POZDROWIONKA
[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2010-12-18, 08:30 ] kama, zgodnie z pkt. 16 cz. II Regulaminu Forum proszę - nie pisz postów drukowanymi literami. Dzięki!
Faktycznie, wg obrazu TK wygląda to niestety na chorobę nowotworową - świadczą o tym wymiary węzłów (20mm), zmiana ulegająca wzmocnieniu kontrastowemu, również płyn w opłucnej jest niepokojący.
W czasie konsultacji kardiologicznej lekarz był przekonany, iż płyn w opłucnej jest konsekwencją słabej wydolności układu krążenia. Tato dostał silne leki moczopędne.
Wczoraj wieczorem odkrztusił bardzo dużą ilość wydzieliny (nerka była pełna ) z niewielką ilością krwi.
Jeśli to nowatwór, a wszystko na to wskazuje, to najlepiej byłoby aby był operacyjny, wówczas istnieje szanasa na wyzdrowienie... Jesli nie to Tata dostanie najprawdopodobniej chemioterapię. Przy płynie w opłucnej nie ma mowy o naświetlaniach więc radioterapia nie wchodzi w grę... Z opisu TK wynika, że guz może być w stanie rozpadu. U mojej Mamy jest podobnie. Równiez ma płyn w opłucjej i guz nosi cechy rozpadu. Dostaje jedynie chemię
Czekanie na diagnozę jest straszną torturą, sama o tym wiem bo również to przechodziłam, koszmar życia. Mimo wszystko życzę optymistycznych wieści od lekarzy, dużo siły w walce i trzymaj się qwera
_________________ Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
BeataM, kardiolodzy odebrali nam nadzieję na operację. Tato choruje na POCHP płuc, więc spirometria również jest bardzo słaba. Takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. . W nadziei uczepiłam się jak zębami- podejrzenia, że jest to "zmiana śluzowa". Resztką nadziei.
Witajcie.
Cytologia popłuczyn nie wykazała komórek atypowych.
Jutro Tato wychodzi na świąteczną przepustkę.
I dalej czekamy na wynik hist-pat.
Smutne to będą święta.
Pozdrawiam.
qwera
Historia choroby twojego taty przypomina trochę historię mojej mamy. Również mała guz lewego płuca na początku miał wymiar 5,54 cm. Miała usunięte lewe płuco w całości przy operacji okazała się że miała guz 7 cm. Również się rozpadał. Operacja była jedynym ratunkiem bo pewnie już by jej tu z nami nie było. Może jednak uda się zoperować...
P.S Badania nie dają 100% pewności u mojej mamy w pobranym wycinku nie wyszły komórki nowotworowe a po operacji okazało się że to nowotwór....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum