[missy]

Trudno napisać coś więcej bez aktualnych wyników krwi, moczu, itd. Przykro mi.
Ile dni temu była podana chemia?
Jeżeli opuchlizna będzie się utrzymywać lub zacznie narastać albo obejmie wyższe partie nóg to zdecydowanie powinien to obejrzeć lekarz. Bo obecnie problem dotyczy stóp i kostek, tak?

[martaMK1]

Nogi spuchnięte są do kolan. Chemia podana była 2 tygodnie temu. Aktualnych badań nie mamy. W szpitalu mamy pojawić się 1.10 na kolejną chemię, ale wydaje nam się że jej już nie dostaniemy.
Choroba postępuje bardzo szybko, największe objawy dają teraz przerzuty do kości - staw biodrowy, a dodatkowo te spuchnięte nogi praktycznie uniemożliwiają już chodzienie.
Dziękuję za odpowiedź.

[missy]

martaMK1,
Twój opis mówi wyraźnie o dużym zaawansowaniu choroby. Ta opuchlizna wg mnie nie może mieć związku z samą chemią. Być może przerzuty są również w węzłach chłonnych w miednicy lub w węzłach biodrowych/pachwinowych i stąd ta blokada odpływu chłonki.
Twarz i ręce nie podpuchły?

[martaMK1]

Ręce i twarz nie są spuchniete.

[Madzia70]

Obrzęki kończyn dolnych to bardzo częsta przypadłość naszych chorych. Szybciej występują u osób przyjmujących sterydy, choć u tych bez sterydoterapii też się pojawiają. Często wynikają z niedoboru białka - zapytaj lekarza prowadzącego, czy nie byłby wskazany preparat Protifar. Generalnie obrzęki leczą się dość niewdzięcznie. Możesz spróbować ściągnąć rehabilitanta (niestety - prywatnie, rehabilitacja z przychodni w ramach NFZ nie wchodzi w rachubę, jeśli jesteście pod opieką hospicjum), żeby wykonywał Mamie tzw. drenaż limfatyczny. Pomaga. Na krótko, ale pomaga.

[martaMK1]

Próbuje robić ten masaż sama, trochę pomaga ale tylko na chwilę. Choroba postępuje bardzo szybko. Ból w biodrze jest okropny, uniemożliwia juz praktycznie chodzenie. Staramy się złagodzić dolegliwości ale nie jest łatwo.

[Madzia70]

Trzeba zatem zweryfikować leczenie przeciwbólowe.
Drenaż limfatyczny nie jest sprawą prostą, to nie jest zwykły masaż. Polecam jednak pomoc fachowca.