1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz i torbiel na nerce + możliwe przerzuty
Autor Wiadomość
PAULINKA77 


Dołączyła: 04 Cze 2013
Posty: 27

 #31  Wysłany: 2013-11-22, 22:22  


Kolejny dzień z tata. Dzis został przewieziony na oddział opieki paliatywnej. Ma tam spokój , nie jest tak tłoczno jak na udarówce. Rano goraczkował do 38,5 stopni , temp. zeszła po pyralginie. Rozumie co sie do Niego mówi , czasem musi troche pomyśleć zanim cos powie. Kupiłam Mu dziś kubek jedzonka z KFC bo zawsze bardzo je lubił , szczególnie mocno i ostro doprawione. Zjadł 3 kawałki , popił zimna pepsi i jakby sie ożywił. No tak kofeina i cukier w Pepsi zdziałała cuda :) Mówił ze boli Go pięta , mama sie obawia odleżyn. Tak myślałam żeby może wziąc do taty rehabilitanta który mógłby rozmasowac Mu nogi bo mu cierpna strasznie. W sumie prawa jest nieruchoma z powodu paraliżu .Mama masuje ojcu nogi ale ktos bardziej wykwalifikowany zrobiłby to lepiej.
Ojciec nie bedzie miał juz robionych żadnych zabiegów. Codziennie zdaje sobie sprawe,że moge widziec Go ostatni raz. Do końca życia nie zapomne tych niebieskich oczu , patrzacych sie w jeden punkt gdzies pomiedzy ściana a sufitem. Dzis była siostra ojca - ciocia mi opowiadała o tym jak moja babcia umierała że Jej choroba przebiegła w podobnym schemacie jak u taty. Babcia tez miała przerzuty na kości i potem na móżdżek.
 
izajarz 


Dołączyła: 27 Lip 2013
Posty: 130
Pomogła: 27 razy

 #32  Wysłany: 2013-11-28, 19:34  


Paulinka 77
Co z tatą !!!!!
_________________
izajarz
 
PAULINKA77 


Dołączyła: 04 Cze 2013
Posty: 27

 #33  Wysłany: 2013-12-02, 20:31  


Tata leży cały czas na oddziale paliatywnym, dostaje sterydy na zmniejszenie obrzęku mózgu. Wynik rezonansu sprzed 2 tyg. 5 guzów w głowie o różnym umiejscowieniu największy ok 40mm. + obrzęk móżdżku. Mama codziennie jest z tata . Ojciec jest świadomy wszystkiego co sie z nim dzieje. Lezy cały czas , chociaz dzis przy pomocy pielęgniarek i wolontariuszy posadzili Go na wózek. Moja mama jest tez wykończona zarówno fizycznie i psychicznie , narzeka bardzo na kręgosłup i potworne zmęczenie ( tato ma prawie 90kg)
Ja mimo chęci pomocy i tak sie do niczego nie przydam bo ojciec jest bardzo uzależniony od mamy , dosłownie jak małe dziecko. Tata nie chce brac leków, wszystko wyrzuca.
Dzis prosił mame żeby zabrała Go do domu i pytał sie mamie dlaczego musi umierać bo mu przecież obiecała że wyzdrowieje. Cioci, swojej siostrze, tez robił o to wyrzuty.
Prosił mame i ciocie ,że mają Go ratować, że On nie chce umierać.

To jest straszne jak to sie widzi i słyszy. Cholera człowiek NIC NIE MOŻE ZROBIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!

Naprawde uwierzcie mi ,że wolałabym aby tato umarł nagle, bez bólu, niż w tej chwili musi przechodzić to wszystko a my wszyscy razem z nim.

Czasem sie zastanawiam czy to jest dla Niego kara za krzywdy przez niego wyrządzone ??!! My ojcu wybaczyliśmy , dlaczego Pan Bóg nie .........
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #34  Wysłany: 2013-12-03, 14:23  


Paulinko77 |przytula|
 
Sandra1 


Dołączyła: 25 Wrz 2013
Posty: 24
Skąd: Liverpool
Pomogła: 2 razy

 #35  Wysłany: 2013-12-13, 20:15  


Witaj Paulinko 77.
Doskonale Cie rozumiem ,ponieważ jestem teraz w podobnej sytuacji.
Mój tata ma przerzut do kości (kręgosłup ,miednica) od ponad 3 miesięcy nie jest w stanie siedzieć, chodzić.
On pogodził sie z tym ,że wkrótce odejdzie, już dla niego do tego lepszego świata bez bólu i cierpienia.
Najgorsza w naszych sytuacjach jest nieznośna bezsilność, czasami nie można zrobić nic więcej tylko zapłakać.
Kiedy jedna z najważniejszych osób naszego życia cierpi a my jesteśmy bezradni.

|przytula|
_________________
SANDRA
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #36  Wysłany: 2013-12-13, 20:59  


Zgłosiliście się do opieki hospicyjnej?!
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
elsie 



Dołączyła: 23 Mar 2013
Posty: 101
Pomogła: 19 razy

 #37  Wysłany: 2013-12-14, 01:54  


PAULINKA77 napisał/a:

Czasem sie zastanawiam czy to jest dla Niego kara za krzywdy przez niego wyrządzone ??!! My ojcu wybaczyliśmy , dlaczego Pan Bóg nie .........


Choroba nie jest karą - i nie jest to zemsta Pana Boga za grzechy!!!
Przecież wiele nawet błogosławionych i świętych osób cierpiało, nawet sam Syn Boga...
Skoro wybaczyliście Ojcu - to i Bóg mu na pewno wybaczył, ludzie są mniej miłosierni i ciężej przebaczają nie mając tej najwyższej perspektywy.
A robicie dla Taty bardzo dużo, najwięcej jak można. I on to czuje.
Całym sercem jestem z Wami.
 
PAULINKA77 


Dołączyła: 04 Cze 2013
Posty: 27

 #38  Wysłany: 2013-12-14, 21:52  


Dzis byłam w odwiedzinach u taty i powiem ,że jest bardzo kiepściutko. Tata od wczoraj cały czas spi. Dziś zjadł śniadanie i niestety zwrócił je .
Dostaje leki wyciszajace gdyz ma spory kaszel i flegme w gardle.
Zabrałam do szpitala córke , jako jedyna nie płakała tylko cały czas się uśmiechała , dziadkiem opiekowała, głaskała po głowie , ręce, okrywała kołdra jak się odkrył i szeptała do ucha ,że Go kocha.
Tato od czasu do czasu otwierał troche oczy zerkał na nas , porozumiewaliśmy sie poprzez uściśnięcie reki.
Ręka w miejscu ataku raka jest bardzo obrzmiała i zrobiła sie mocno czerwona.
Co jakiś czas tato łapał sie za lewa strone głowy i bardzo miał zły grymas twarzy , podnosił noge ta sprawna. Prawdopodobnie boli Go głowa, jest pewnie duży ucisk. Sterydy juz tak nie pomagaja.

W czwartek tez byłam to jeszcze z Nim pogadałam, nie duzo bo jak stwierdził nie umie juz gadac , nie może sie skupić. Do piatku cały czas apetyt wilczy miał.
Mama chciała Go zabrac na 2 dni świąt do domu ale pani lekarz powiedziała ,że jest marna szansa że dożyje do świąt...... ;(

Najważniejsze,że cała bliska rodzina była u Niego i sie z Nim pożegnała.

Ja boje sie budzic każdego ranka , boje sie telefonu od mamy z ta straszna wiadomościa.

Do tego nie mam ochoty na Święta....

[ Dodano: 2013-12-14, 22:51 ]
Mama dzis została na noc w szpitalu bo tato ma coraz częściej ataki bólu głowy i czasami przestaje oddychać .
 
Rysiek 62 


Dołączył: 12 Sty 2013
Posty: 137
Pomógł: 4 razy

 #39  Wysłany: 2013-12-15, 17:54  


Bardzo współczuję.
Rysiek
 
PAULINKA77 


Dołączyła: 04 Cze 2013
Posty: 27

 #40  Wysłany: 2013-12-15, 20:27  


Dzis co prawda nie byłam ale siostra mi powiedziała że chwile otworzył oczy ale ma tato ma takie bóle głowy że lekarz zatwierdził czysta morfine. Siostra mu sie dzis spytała czy pamięta że wczoraj była u Niego Dorotka ( moja córka) to powiedział tylko WIEM - i to jedyne słowo które udało mu sie powiedzieć.

Wiecie co pieprze te święta , nic mi sie nie chce robić.
Wkurzaja mnie ludzie zajeci goraczką przedswiatecznych zakupów.
Ile to ma jeszcze trwać , ile ma tato cierpieć !!!
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #41  Wysłany: 2013-12-15, 20:29  


Paulinko77 - bardzo Wam współczuję w tych trudnych chwilach, .najgorsze to bezsilność i niemoc wobec okrutnego cierpienia, m0odlę się za Was i przytulam.
_________________
marysia5
 
PAULINKA77 


Dołączyła: 04 Cze 2013
Posty: 27

 #42  Wysłany: 2014-01-02, 21:19  


Od poniedziałku nie mamy już kontaktu z ojcem.
Z dnia na dzień przestał jeść i mówić , śpi tylko.
Wcześniej było różnie ale apetyt miał za dwoje.
Na ręce , tam gdzie jest rak, jest wielki guz czerwony :(
Nie mamy pojecia jaki stan jest w reszcie ciała bo nie robiliśmy żadnego badania.
Ciesze sie jednak ,ze spedziliśmy z tata święta - jest cały czas w szpitalu na oddziale paliatywnym.
 
izajarz 


Dołączyła: 27 Lip 2013
Posty: 130
Pomogła: 27 razy

 #43  Wysłany: 2014-01-02, 23:41  


Paulinko77
:cry: :/pociesza:/
_________________
izajarz
 
PAULINKA77 


Dołączyła: 04 Cze 2013
Posty: 27

 #44  Wysłany: 2014-01-08, 23:46  


DZIŚ O GODZINIE 22 45 ODSZEDŁ MÓJ KOCHANY TATUŚ ;( MIAŁ 52 LATA.



tatus.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1644 raz(y) 611,1 KB

 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #45  Wysłany: 2014-01-09, 07:47  


Paulinko, serdecznie współczuję.

::rose::
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group