dzięki. czy po chemioterapie tata może zostać skierowany na radioterapię radykalną ?czy nie stosuje się czegoś takiego? mam pytanie tata jak miał robione badania kontrolne wtedy gdy wykryto raka to miał też zlecony cholesterol. wynik 6.1 było to robione we wrześniu. lekarz powiedział że jest trochę podniesiony ale że to prawie nic nie znaczące odchylenie. jak był na dolewce pielęgniarka wbiła igłę ale nie chciała lecieć kroplówka, strasznie mu w tej żyle "gmerała" potem wpiła się jeszcze razy aż mu sie słabo zrobiło i kroplówkę przyjmował na leżąco. mówiła że to może być cholesterol albo zrosty. czy możliwe że cholesterol tak wzrosną od tego czasu? czy mam tacie zrobić badanie?
mariolab, moim zdaniem problemy z żyłami są od chemioterapii.
mariolab napisał/a:
czy po chemioterapie tata może zostać skierowany na radioterapię radykalną ?
Czy tata miał już zrobione kontrolne TK ?
Nie przedstawiłaś dotąd ani jednego wyniku TK więc tak naprawdę nie wiadomo co jest w płucach, pisałaś tylko że to cecha N3 w/g klasyfikacji TNM, która wyklucza operacyjność.
Czy wogóle lekarz mówił o leczeniu radykalnym ?
Jeżeli chcesz możesz w każdej chwili zasięgnąć opini u innego onkologa.
Uważam, że leczenie szpitalne to leczenie szpitalne.
Tata powinien mieć swojego lekarza prowadzącego, jeżeli jest to możliwe w swoim miejscu zamieszkania, do którego będziecie mogli w każdej chwili zwrócić się o pomoc.
Jest to bardzo pomocne z wielu względów
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Właściwe to nie ma takiego lekarza prowadzącego-onkologa. (ponieważ, już 3 lekarz go widziało) właściwe lekarz tylko mówił o tym że kontrolne tk będzie za miesiąc po IV chemii i tyle. nie ma tu na miejscu onkologa, musimy jeździć 60km. mamy duży szpital ale tata nie może tam się leczyć. nie na płuca. tak powiedzieli. właśnie też teraz czytam że to może być od chemii. tata dziś się ważył. przytył. w sumie od kiedy bierz chemię przybyło go 5 kg. radzisz iść do innego onkologa?
Mariola tak jak Ci napisałam, uważam, że tata powinien mieć, najlepiej na miejscu lekarza, który będzie na stałe opiekować się tatą.
Wyobraź sobie sytuacje, gdy np., będą potrzebe leki, skierowania na badania, odpowiedzi na nurtujące Was pytania itp..
Gdyby coś się działo, to jak pojedziesz 60 km do szpitala w którym podają chemioterapie ? Czy poprostu wygodniej dla Was zadzwonić i skonsultować się z lekarzem prowadzącym ?
Zrobisz jak chcesz, ale z własnego doświadczenia wiem, że jest to bardzo pomocne.
Pamiętaj też, że nie zawsze będziesz mogła liczyć na lekarza ogólnego, chyba, że się mylę.
Ja poszukałabym prywatnie takiego lekarza.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Dzwoniłam do szpitala i EGFR ujemne, czy ta informacja w ogóle coś wnosi. Tata strasznie nerwowy boi się chyba że znowu będą problemy z wybijanie się, z kroplówka. Na to chyba nic się nie da zrobić. To nie możliwe chyba żeby cholesterol tak skoczył chyba mu zrobię te badania an poziom cholesterolu.
[ Dodano: 2012-01-18, 15:23 ]
Czy to dobrze ze ujemne czy to nie da się tego tak zweryfikować
Czy to dobrze ze ujemne czy to nie da się tego tak zweryfikować
Pisałam Ci już wcześniej (dokładnie stronę wcześniej):
Cytat:
Przy nowotworach EGFR-dodatnich jest czasem możliwość zastosowania innych leków, niż w przypadku EGFR-ujemnych, ponieważ udowodniono, iż działają one właśnie w tym typie raka.
EGFR (-) oznacza więc tyle, że danych leków z udowodnioną w badaniach skutecznością w nowotworach z EGFR (+) nie można w przypadku taty zastosować.
[ Dodano: 2012-01-20, 19:00 ]
Rozmaz krwi
SEG 65% BAND 1% LYMP 26% MONO 6% EOSIN 1% VAR-LYM 1%
[ Dodano: 2012-01-20, 19:03 ]
Aminotransferaza alaninowa 20,8
Aminotransferaza asparaginowa 19,1 Bilirubina całkowita 3,7
Kreatyna 65,8
Mocznik 5
Cholesterol jednak to nie zatykało żył bo 5,9
[ Dodano: 2012-01-20, 19:06 ]
w rozmazie krwi nie ma widełek. czy może mi ktoś podać widełki? czy wyniki są ok? strasznie zła jestem bo tata nie ma lekarza prowadzącego jutro znowu ktoś inny. i znowu lęk. bo przedtem go nie kaszlało teraz kaszle. pewnie chemia nie działa. Boże niech już będzie po TK to czekanie jest dobijające.
tata dostał skierowanie na tk jamy brzusznej. czy wykonując coś takiego. pisze TK klatki piersiowej + jamy brzusznej. czy to chodzi że usg jamy brzusznej.
był w sobotę. lekarz go osłuchał. mówiliśmy że go kaszle. ale nic nie odpowiedział na to . powiedział że jak tata tyje i wyniki dobre to że może wszystko ok, bo tak wygląda jakby było ok. ale pójdzie w czwartek bo chce żeby wykupił leki na rzucenie palenia. głowa go boli takie ma zawroty. czy to możliwe że przedtem znosił chemie dobrze a teraz dopiero czuje się gorzej? mówi że koło 12 się rozkręci a do 12 tak ma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum